W poprzednim rozdziale ...
- Co tam tak długo robisz?- zapytał, a właściwie wykrzyczał z dołu zniecierpliwiony Niall
- Yyyy... przebieram się! Zadzwońcie po chłopaków a ja znajdę coś... tam...- usłyszałam zniecierpliwiony wydech. Nie potrafię określić czy ten dźwięk wydobył się z Nialla czy z Zayna. W prawdzie nie obchodziło mnie to. Bardziej zależało mi na tym, aby niczego nie świadomy Zayn przypadkiem nie wypaplał co się tak naprawdę działo dziś i ostatnio.
*.*.*.*.*
Rumieńce nie chciały mi zniknąć z twarzy. Postanowiłam wysłuchać killku piosenek. Po dwunastu minutach dobrej muzyki spojżałam w lustro. Moja twarz wyglądała już ,, normalnie ". Z dołu dobiegały dźwięki otwierania drzwi. Usłyszałam przez zamknięte drzwi jak wszyscy się witają. W pewnym momencie głosy ucichły i było tylko słychać wchodzenie po schodach. Związałam włosy miętową gumką i podeszłam do drzwi. Zanim zdążyłam złapać za klamkę, oni weszli mi do pokoju. Zaczęli grzebać w poszukiwaniu gier
- Eeejj... może niech ona sama wybierze gry. Hę?- powiedział Zayn. Reszta tylko pokiwała głowami, a ten posłał mi łubuzerski uśmieszek i puścił mi oczko. Wszyscy rozsiedli się na kanapie a ja wyjęłam z szafki Monopoly. Wszyscy zeszliśmy na dół. Gdy rozkładałam pionki oraz karty, Liam zaczął opowiadać zabawną historię, z której wszyscy goście łącznie ze mną się śmiali. Gdy Liam skończył opowiadać, zaczął Louis swoją historię ,, romantyczną ". Doszedł do pewnego momentu i Zayn się lekko zaśmiał po czym powiedział
- To podobnie jak wtedy kiedy by...-przerwałam mu mówiąc
- Może chcecie herbaty, kawy, pepsi, lub coś innego?- na twarzy pojawił mi się sztuczny uśmiech
- A może... dobry alkohol?- powiedział Harry z łobuzerskim uśmiechem
- Nie jestem w posiadaniu- powiedziałam pokazując sarkastyczny uśmiech.
Co chwilę wybuchał kilkusekundowy, głośny śmiech a potem cicho... głośno! Cicho... głośno! Przez kilka godzin leciały filmy którymi tylko ja tak naprawdę się interesowałam. Zrobiło się późno... około trzeciej w nocy, zoriętowaliśmy się, że o takiej godzinie wszyscy powinni być w swoich domach. Oni upierali się aby iść do domu, ale ja im nie pozwoliłam bo... uprosili mnie! Dałam im te Whisky. Zaproponowałam aby przenocowali dziś u mnie. Rodziców nie było. Zgodzili się pod warunkiem, że każdego na ,, dobranoc " ucałuję w policzek. Nikt nie zauważył, że ja tylko brudziłam palce szminką i przykładam je do polików chłopców.
Pół godziny później, wszyscy leżeli w śpiworach na dole. Poszłam zmęczona do góry. Przebrałam się i położyłam do łóżka. Zapaliłam małą lampkę tuż nad głową. postanowiłam jeszcze przez chwilkę popisać z Jennifer na instagramie. Tak dawno z nią nie rozmawiałam. Zostawiała mi dużo wiadomości, których i tak nie czytałam. Postanowiłam w końcu jej nie olewać i popisać z nią chociaż tę cholerną chwilkę. Czas się ciągnął i ciągnął. Poszłam sprawdzić na dół czy aby na pewno wszyscy śpią. Po cichu zeszłam po schodach. Nic dziwnego nie widziałam poza tym, że tuż przy twarzy Nialla leżał plaster szynki. Cicho zachichotałam i poszłam do swojego pokoju. Nie zauważyłam jednak, że Zayn nie spał.
*.*.*.*.*
Mam nadzieję, że ten rozdział nie zanudził was na śmierć ;* Dodałam ,, Noc filmowa " aż dwie części, ponieważ gdyby to wszystko się skleiło byłoby do czytania mordorem. Ale mimo wszystko dziękuję osobom, które wytrwały do końca :p <3 Lajana <3
CZYTASZ
Only Love Me (Poprawa Całego Opowiadania)
Fiksi PenggemarObudziłam się bardzo wcześnie. Pewnie przez niespodziewany esemes. Chwyciłam telefon i zobaczyłam wiadomość, a właściwie telefoniczną kopertę na której widniało imię Niall. Uśmiechnęłam się i wstałam z łóżka. Ubrałam różowy sweter i podarte jeansy...