Reakcja BTS, na Wasz wspólnie spędzony dzień w wesołym miasteczku •|Jimin|•

297 14 4
                                    

7:47

Jimin:
Wstawaj!

Ty:
Czego chcesz o tak wczesnej
porze? Widzisz, która jest w
ogóle godzina?!

Jimin:
Idziemy do wesołego
miasteczka

Ty:
Za ile mam być gotowa?

Jimin:
Max godzina

Kiedy tylko dostałam wiadomość od Jimina, pierwsze co przyszło na myśl to to, że chce mnie wyciągnąć na kolejny trening.
Jednak jak się okazało, pisze w znacznie ciekawszej i kuszącej sprawie...

Odłożyłam telefon i energicznie wstałam z łóżka. Zaczęłam się ubierać, a w międzyczasie przygotowałam wodę na herbatę, którą następnie zalałam i udałam się na balkon, aby ją wypić, spoglądając na przechodniów.
Po wypiciu napoju odstawiłam kubek do zlewu i poszłam do łazienki w celu wykonania swojej porannej rutyny.
Wychodząc z pomieszczenia, po około 10 minutach, poszłam do swojego pokoju, aby pościelić łóżko i otworzyć okna.
Kiedy patrzyłam przez jedno z nich, opierając się na parapecie, a do mojego spotkania z chłopakiem zostało jeszcze 20 minut, po mieszkaniu rozszedł się dźwięk dzwonka do drzwi.

Podeszłam do nich, a tam stał kto?

- Taehyung? - zapytałam z niemałym zdziwieniem w głosie. - Co tu robisz?.. tak wcześnie - dodałam po chwili.

- Chciałbym cię gdzieś... Aaa zaprosić na kawę  - powiedział z zająknięciem, ale rozweselony. - A tak w ogóle... Wpuścisz mnie? - zapytał niepewnie.

- Ou, jasne, przepraszam, proszę bardzo - plątałam się we własnych słowach. No nieco głupio wyszło, ledwo przyszedł ja już go wypytuje co tu robi.

Gościnność level [T.I.]

- Dziękuję - posłał mi ponownie uśmiech.

- Odkąd przyszedłeś ciągle się uśmiechasz - spojrzałam na niego przymrużonymi oczami, kiedy to już znajdowaliśmy się we wnętrzu mojego mieszkanka. - Coś kombinujesz.

- Że co? Nie, pff.

I po prostu poszedł w głąb mojego mieszkania. Dalej stałam przy drzwiach wejściowych, kiedy on niewinnie, tak po prostu, chodził z pomieszczenia do pomieszczenia rozglądając się dookoła nie kryjąc zainteresowania moimi rzeczami prywatnymi.

- A to to proszę mi zostawić - podeszłam do niego i odebrałam dość sporych rozmiarów glinianego kotka, przytulając go do piersi.

- Ma dla ciebie szczególne znaczenie? - zapytał z ciekawością.

- Otóż to - pokiwałam głową i pogłaskałam figurkę jak prawdziwe zwierzę.

- Opowiesz mi?

- Może kiedyś.

Odstawiłam przedmiot na małym stoliku i poszłam ponownie w stronę drzwi, skąd rozległ się dźwięk dzwonka.
Otworzyłam je, a za nimi zastałam pięknie uśmiechniętego Jimina. W tym przypadku postanowiłam być już bardziej gościnna, więc od razu po przywitaniu się z chłopakiem wpuściłam go do środka. Nie krył swojego zaskoczenia, kiedy ujrzał, wychodzącego z mojego pokoju, Taehyung'a. Już uniósł niepewnie palca w stronę mężczyzny i chciał zacząć coś mówić, jednak wszystko szybko wyjaśniłam.

- Spokojnie, nie myśl sobie za wiele. Tae przyszedł przed chwilą i urządził sobie z mojego mieszkania muzeum, więc nie masz się o co martwić - zaśmiałam się, na co on sam parsknął.

Reakcje BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz