Reakcja BTS, gdy przedstawiają ci pozostałych członków zespołu •|Jin, RM|•

707 20 8
                                    

Jin

Seokjin zadzwonił do mnie z rana i powiedział, że dzisiaj jest ten moment. Dzień, w którym pozna mnie z resztą zespołu. Nie mogłam się już doczekać.

~

Założyłam na siebie jedną z moich ulubionych stylizacji, idealnych dla ulzzang, i zrobiłam delikatny makijaż. Być może chciałam się trochę wpasować...

Byliśmy umówieni na parkingu za moim blokiem za 30 minut. Powiedział, że tam będzie najbezpieczniej bo jest mało ludzi. W tym czasie postanowiłam sobie jeszcze przypomnieć parę koreańskich zwrotów. Wiadomo jak to może być w stresie. Zapomnę jak się przedstawić.

~

Wyszłam z domu i udałam się we wskazane miejsce. Czekał tam na mnie już czarny samochód, a o niego opierała się bardzo dobrze znana mi sylwetka. Gdy mnie zauważył uśmiechnął się i zaczął iść w moim kierunku.

- [T.I.]! - powiedział rozweselony i podszedł mnie przytulić. - Bardzo ładnie wyglądasz.

- Dziękuję - uśmiechnęłam sie i odwzajemniłam uścisk. - Dlaczego... Po co ci okulary? Słońce tak mocno nie świeci - zapytałam w końcu, gdy siedzieliśmy już z samochodzie.

- Ahh, moja droga [T.I.], cóż by tu dużo mówić. Życie idola - wzruszył ramionami. - Wszędzie cię mogą poznać.

- A okej, rozumiem - powiedziałam i odwróciłam głowę w stronę szyby.

- Wiesz co... Może załóż to - podał mi maskę.

- Po co? - zapytałam obracając materiał w dłoniach.

- Nie mogą cię poznać, a raczej że z tobą jadę - odwrócił się w moją stronę, jednak po chwili wrócił wzrokiem na jezdnię.

- W porządku - założyłam maskę. - I jak wyglądam - spytałam odwracając się do niego. On tylko się delikatnie uśmiechnął i przegryzł wargę.

Całe szczęście ta maska zakrywa te rumieńce.

- Gdzie tak właściwie jedziemy? - powiedziałam.

- Do naszego dormu. Chłopaki mieli uszykować... Aish - przerwał szybko. - Prawie się wygadałem - zaśmiał się sam z siebie. - Do naszego dormu - dodał po chwili z pewnym uśmiechem.

Dojechaliśmy na miejsce. Widziałam zdjęcia tego budynku w internecie, ale na żywo jest jeszcze większy i piękniejszy.
Jin kazał mi zaczekać, a sam podszedł i otworzył mi drzwi, a następnie udaliśmy się w stronę drzwi wejściowych.

- Stresujesz się? - zapytał Jin patrząc mi w oczy.

- Tak tyci tyci - wskazałam dwoma palcami. Momentalnie poczułam ciepło na mojej dłoni i oplatające się palce. Spojrzałam w to miejsce i zobaczyłam, że te palce należą do Seoka. Popatrzyłam na twarz, na której malował się szeroki uśmieszek.

- Zawsze masz takie zimne ręce - powiedział i szliśmy dalej. Albo mi się wydawało, albo coś nas obserwowało... No cóż.

Jin chciał otworzyć drzwi, ale coś było oporem. Gdy spróbował ponownie, udało się, a przede mną stanęła cała banda pozostałych sześciu chłopaków, z lekkim zmieszaniem w oczach i zawstydzeniem.

- Przepraszamy - powiedział Namjoon, drapiąc się po karku. Tak, stali tak przywarci do drzwi i wyczekiwali nas, że ich na tym nakryliśmy.

- Hahaha luz - zaśmiał się Jin. - To jest [T.I.] i to o niej wspominałem - wskazał na mnie.

- Cześć - przywitałam się i ukłoniłam, po czym zrobili to samo.

- Czyli to ty jesteś tą piękną dziewczyną, dla której Seokjin kazał nam zrobić takie wystawne dania? - powiedział Taehyung.

Reakcje BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz