ᴍᴀᴘᴀ ᴅᴜsᴢʏ

420 65 13
                                    

✉ 𝕋𝔸𝕂¸ 𝕋𝕆 ℕ𝕆𝕎𝕐 ℝ𝕆ℤ𝔻ℤ𝕀𝔸𝕃。

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

𝕋𝔸𝕂¸ 𝕋𝕆 ℕ𝕆𝕎𝕐 ℝ𝕆ℤ𝔻ℤ𝕀𝔸𝕃。

♕ ♕ ♕

Magnetyczna tablica, informująca o prawidłowym ułożeniu sztućców, wcale nie posiadała jasnego przekazu. Taehyung musiał się nieźle nagimnastykować, by móc odczytać z niej cokolwiek, uprzednio mierząc długość widelców i porównując je z kolorową instrukcją — co, oczywiście, nie miało żadnego sensu, ponieważ rysunek został przedstawiony w innej skali, ale najwyraźniej Taehyung musiał opuścić tę lekcję matematyki — tę, jak i każdą inną — by w porę się zorientować.

— Nie wspominałeś, że zmieniłeś branżę. Korona na głowie to już nie twój priorytet? — usłyszał, strącając kilka elementów srebrnej zastawy.

— A czy kiedykolwiek nim była? — westchnął, schylając się po upuszczone widelce, dalej nie rozumiejąc ich proporcji. — Nawet nie jestem tu z własnej woli.

— Oho, ktoś tu wstał lewą nogą. Mów, co się stało? — Hoseok stanął tuż za nim, biorąc do ręki drobne jabłko i opierając się tyłkiem o blat, wgryzł się w słodki owoc, uważnie patrząc na szatyna, czekając, aż wyrzuci z siebie cały, zbędny balast.

— Nic się... — zaczął, ukradkiem spoglądając na swojego rozmówcę, lecz kiedy tylko zauważył jego uniesione w łuku brwi, przerwał, wypuszczając z ust powietrze.

Nie wiedział, dlaczego chciał skłamać, ale w zasadzie, Taehyung nie wiedział wielu rzeczy — między innymi tego, z jakiej racji czuł, jakby jego nos zdążył się już wydłużyć, niczym u Drewnianego Chłopca, a jego spiczasta jak igła główka wywierciła w Hoseoku ogromną dziurę.

Czy to zbrodnia nie wiedzieć?

— Po tylu miesiącach powinieneś się już domyślić, nie mam racji?

Blondyn mlasnął, wyrzucając ogryzka do barwnego pojemnika, następnie klaszcząc w dłonie.

— Cóż, idąc tym tropem, ty także powinieneś umieć tańczyć w sześciocentymetrowych szpilkach. Nie mam racji? — Taehyung uśmiechnął się sarkastycznie.

— Dzięki.

— Drobiazg, przystojniaku — zmierzwił mu włosy. — To jak, co cię wybiło z rytmu?

Chłopak wzruszył ramionami, krzyżując je kolejno na piersi.

— Mówiłem już... — przerwał mu charakterystyczny dźwięk dzwonów, a nos Pinokia kontynuował swoją dziką wędrówkę.


Drodzy Studenci! Oficjalnie przypominam, że za dziesięć minut widzimy się w akademickiej jadalni. Pragnę również napomknąć, że nie dopuszczam do myśli żadnych nieobecności — z takowych wyjątków zostaną wyciągnięte należyte konsekwencje, dlatego miejcie się na baczności. Dziękuję za uwagę!

PRINCE CHARMING ACADEMY ❧ #taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz