ᴢᴀɪɴᴛᴇʀᴇꜱᴏᴡᴀɴɪᴇ

269 16 6
                                    

W uszach aż piszczała martwa cisza. Była pusta przez jakieś kilkanaście sekund. Każdego zamurował widok całujacego się Lorda ze zdradzieckim Komandorem. Szkoda, że nie zdawali sobie, że byli na żywo we wszystkich pomieszczeniach. Ich namiętne pocałunki wciąż wiele skrywały, a każdego kusiła chęć rozwiązania tajemnicy której tak naprawdę nie zna nikt.

Kiedy na padach, komputerach, kamerach ekran zgasł - wszystko wróciło do normy. Ruch na Nemesis powrócił. Cony wrócił do pracy. Chociaż jej tempo zostało ograniczone. Każdy obgadywał i plotkował o podejrzanej dwójce zastanawiając się o co tak naprawdę chodziło. Chyba nie było nikogo kto by się nie przejmował.

W momencie gdy Knockout wyłączył nadawanie na żywo (według niego nagrywanie) na palach zamierzał skierować się do swoich kolegów. Kamiera wisiała mu na ramieniu ciągnąć za sobą kable. Zachaczyły one o uszczelkę w podłodze. Gdyby szarpnął ramieniem zepsułby sprzęt. Zostanie w tym miejscu na długo też nie było dobrym pomysłem, bo został by łatwo nakryty. Na jego szczęście kabel długo tak się nie trzymał i mógł odejść gdy iskra szybko biła pod jego maską.

- Było blisko - westchnął po czym zerknąl za siebie. Nie był az tak uważny, bo wpadł na Dreadwinga.

Odwrócił się do niego podirytowany i wyszczerzył kły kiedy z jego gardła wydobywało się nieprzyjemne warczenie.
Mogło się wydawać, że to było jego największym zmartwieniem. Knockout był już gotowy zasłonić się rękoma. Jednakże Dread nie zdawał się tym przejmować bardziej, niż relacją Lorda ze Starscremem. Zapytał uspokajając się.

- Czyżbyś my wygrali zakład? - zapytał wciąż krzywiąc się.

Knock stał tak analizując czemu ten o tym wie. Przekrzywił głowę unosząc brew. Położył ręce na biodrach.
- Skąd wiesz? Dopiero wracam z nagraniem - wyjaśnił.

- Nagraniem, huh?

Knockout ponownie wydawał się był zmieszany. Nie rozumiał czemu ten wyprzedzał fakty od tak.

- Skąd wytrzasnąłeś tą kamerę? Tylko Soundwave potrafi odpowiednio nią operować.

- No... powiedział mi o niej.

- A patrzałeś chociaż którą wybrałeś?

Nie odpowiedział a spojrzał na kamerę ponownie.
Milczał dalej a zabrakło mu słów.

- Ile osób widziało?

- Wszyscy.

"Zajebiście." Medyk przewrócił optykami nie wiedziąc już co powiedzieć. Złapał się za głowę wiedząc, że nawalił.
"Po prostu pójdę do klubu. Shockwave i Soundwave zapewne teraz tam siedzą...-" przerwał myśl kiedy duża dłoń oparła się o jego ramię.

- W porządku. To nie koniec świata. Każdy z nas popełnia błędy, które mam nadzieję, już sie nie powtórzą. - powiedział ze spokojem w głosie krzyżując ręce na piersi. Knock uśmiechnął się słysząc przyjemny ton jego głosu.

- ...Z resztą nie sądzę aby ktoś na tym statku skrywał przede mną coś jeszcze - dokończył.

Uśmiech medyka zniknął. Wiadomo, że jest klub o którym nie wie bliźniak. Zastygł tak na moment speszony. Dread zobaczył ten podejrzliwy i tajemniczy wzrok kierowany w podłoże.

- Mam rację? - dopytał mając podejrzenia do co Outa.

- Megatron i Star nie mogą wiedzieć. Shock z Soundem raczej nie zdenerwują się za to, że też wiesz...

- Do rzeczy.

Po wytłumaczeniu Dreadwingowi co stało się z miejscem gdzie poprzednio miała być biblioteka, skrzydlaty nie zamierzał zwlekać przed zabraniem się tam.
Prawie, że wydarł się kiedy kończył swoją wypowiedź.

Transformers - Locked. [NSFW] [zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz