Minął miesiąc. Za dokładnie 6 godzin mamy lot do Europy. Obudził mnie budzik. Była 1:30. Tae zamiast wstać, przewrócił się tylko na drugi bok.
-Taehyung! Wstawaj!
-Jeszcze minutka- powiedział zaspany
-Nie ma żadnej minutki- wskoczyłam na niego, gniotąc go przy okazji.
-Dobra poddaję się! - zeszłam z niego a on ani drgnął. Musiałam go wyciągnąć z łóżka bo się spóźnimy jak tak dalej pójdzie. Wpadłam na pewien pomysł.
-Ok to ja dziś prowadzę?-powiedziałam a chłopak zerwał się z łóżka
-Wstałem widzisz? Już idę się ubierać.
-Grzeczny chłopiec. Trzeba było tak od razu- zaśmiałam się i także poszłam się ubrać.
Po 30 minutach byliśmy gotowi do wyjścia. Zapakowaliśmy walizki do auta Martina i wyjechaliśmy.
Na miejscu spotkaliśmy się z resztą i przeszliśmy kontrolę. Razem z Soo zajęłyśmy pufy dwuosobowe. Koło niej usiadł Suga a na miejsce koło mnie wbiegł Kookie, żeby zrobić na złość Tae. Gdy nas zobaczył zrobił groźną minę, ale nie wyszło mu to i wyglądał co najmniej słodko. Przez co wybuchliśmy śmiechem. Wszyscy byliśmy zmęczeni. Jin i Tae spali już po 15 minutach. Przymknęłam na chwilę oczy i też odpłynęłam.
Przyszedł czas na lot naszego samolotu. Nie mogli dobudzić Tae, więc Kookie wziął mnie na ręce i poszedł do samolotu. Gdy wszyscy się już zebrali chłopak w końcu się obudził.-Gdzie Amelia?- spytał zdezorientowany bo moja torba nadal stała a ja zniknęłam.
-Jeszcze śpi -powiedział Jimin biorąc swój bagaż podręczny
-Jak to śpi?
-Długa historia- Suga - albo i nie - wskazał na Kookiego, który obrócił się do nich, trzymając mnie na rękach.
-Słodki widok-Tae
-Dzięki, moje włosy się dziś pięknie ułożyły- Kook
-Mówiłem o niej- wszyscy się zaśmiali
-No już. Bierz walizki i chodź- Jimin
Obudziłam się dosłownie przed wejściem do samolotu. Chłopak właśnie wchodził po schodach na pokład.
-Tae?-powiedziałam zaspana
-Ym Jungkook
Obejrzałam się wokół i wystraszyłam wysokości. Złapałam chłopaka za szyję.
-Która godzina?- spytałam
-Zaraz 7:00. Wyspałaś się? -zaśmiał się
-Tak jakby- odwzajemniłam uśmiech .
Chłopak postawił mnie na ziemi gdy wszedł na pokład. Tae szedł z tyłu i niósł moją torbę. Po chwili wszyscy byli już na swoich miejscach. Pierwszy raz leciałam prywatnym samolotem. Mieliśmy przed sobą 14h lotu. Tym razem koło mnie usiadł Tae. Oparłam głowę o jego ramię i tak leżeliśmy. Chłopaki opowiadali mi o sytuacjach, które wydarzyły się podczas ostatniej trasy. Śmialiśmy się do łez.
![](https://img.wattpad.com/cover/238161354-288-k490316.jpg)
CZYTASZ
Tylko Ciebie kocham -Kim Taehyung
Novela JuvenilWłaśnie przeprowadziłam się do Seulu. Zaczęłam nowe życie i znalazłam miłość życia. Jak przypadek zdecydował o naszym spotkaniu. A może to było przeznaczenie? Jak będzie wyglądać życie z gwiazdą? 🥇#1 koreapoludniowa- 31.03.23 🥇#1 kimteahyung- 28.0...