Właśnie jadę do pracy jest godzina 15.00 mam na drugą zmianę więc mogłem trochę pobyć sam w domu od rana. Nie czuję się dobrze sam w domu za każdym razem czuję zapach Karol na mojej skórze, na każdym przedmiocie u mnie w domu, nawet w aucie gdzie jej nie było. Czuję się źle z tym, że wczoraj na siłowni Karol całowała się z jakimś gościem, a ze mną nie chciała się spotkać nie wiem dlaczego. Postanowiłem, że muszę zapomnieć jest to trudne, ale to jedyny sposób by zapomnieć o Karol. Właśnie wysiadłem z samochodu, a na rogu budynku zobaczyłem Karol i tym kolesiem z którym ją widziałem. Kiedy dokładnie się przyjrzałem zobaczyłem, że ten mężczyzna szarpie Karol, a ona płaczę. Bez zastanowienia podszedłem tam i odepchnąłem od Karol tego gościa.
- Zostaw ją- powiedziałem groźnie, kiedy stanęliśmy twarzą w twarz.
- O Karol znalazła sobie ochroniarza- powiedział do Karol, która stała za mną.
- Nie odzywaj się tak do niej- powiedziałem przez zaciśnięte zęby.
- O Karol znalazłaś sobie wreszcie jakiegoś kolesia- powiedział i bezczelnie się uśmiechnął- nie wiem co ty w niej widzisz. Chociaż wiem jest mega dobra w łóżku, sprawia niebywałą przyjemność, ale to pewnie już wiesz ponieważ po pierwszym spotkaniu od razu wskakuję do łóżka.
Kiedy to powiedział moja czara goryczy się przelała przywaliłem mu w twarz pięcią tak, że upadł na ziemie. Nie interesowało mnie to czy jeszcze oddycha jedyne co się liczyło to, że musiałem obronić Karol i poznać mu, że taka nie jest. Czułem się bardzo dobrze móc walić tego gościa po ryju.
- Ruggero proszę cię zostaw już go- usłyszałem zapłakany głos Karol więc wstałem z niego.
- Nie zbliżaj się lepiej- powiedziałem mu kiedy wstał. Jego twarz była całą we trwi i siniakach i dobrze mu tak.
Kiedy odszedł odwróciłem się w stronę Karol, która nadal płakała dlatego podszedłem i ją przytuliłem przyciągać ją bardzo blisko siebie tak,aby między nami nie było najmniejszej szpary. Kiedy poczułem, że mój rękaw jest cały mokry nic nie zrobiłem chciałem, aby wypłakała się w mój rękaw, żeby zobaczyła, że może na nas polecać i mieć wsparcie. Powoli się ode mnie oderwała, a ja zobaczyłem czerwone oczy najwyraźniej od płaczu.
- Dziękuję- powiedziała bardzo cichutko, ale tak, żebym usłyszał.
- Nie dziękuj- powiedziałem i delikatnie się do niej uśmiechnąłem.
Popatrzyłem na jej nargarstki, które były bardzo sine pewnej od tego skurwisyna.
- Nie martw się zagoi się- powiedziała gdy zauważyła, że patrze w to miejsce.
- Kto to był- zapytałem i zobaczyłem w jej oczach smutek, ale tak bardzo chciałem się tego dowiedzieć.
- Mój były- powiedziała- Wczoraj przyszedł i powiedział, że jeżeli się z nim prześpię to przestanie mnie nachodzić- powiedziała.
- Nachodził cię- powiedziałem.
- Tak, ale to już stare dzieję jest moim byłym więc nic się nie liczy- powiedziała i spojrzała w moje oczy.
- Co ci robił- zapytałem, ale zobaczyłem u niej przestraszenie.
- Muszę iść- chciała iść, ale ja złapałem ją za rękę, aby nie odchodziła.
- Opowiedź mi proszę- powiedziałem.
- Dobrze, ale to nie zadobre mniejsce- powiedziałam rozglądając się dokoła.
- Dobrze spotkajmy się wieczorem u mnie porozmawiamy trochę- powiedziałem i popatrzyłem na nią czułem, że jest zakłopotana.
- Dobrze przyjdę o 20.00, a teraz idź do pracy- powiedziała i spojrzała na zegarek.
Kiedy miałem już odchodzić nagle poczułem jakiś impuls. Wbiłem się w jej usta były takie ciepłe. Delikatnie pogłębiłem pocałunek. Ona oddawała pocałunek co mnie dziwiło, ale byłem bardzo zadowolony bo chciała tego tak jak ja. Po kilku minutach oderwałem się od niej ponieważ zabrakło nam powietrza. Oparłem swoim czołem o jej i poparzyłem w jej piękne oczy.
- Przepraszam musiałem- powiedziałem i odszedłem od niej wchodząc do pracy do której byłem spóźniony tylko 5 minut, ale szef mi to wybaczył.
Szybko się przebrałem i wszedłem na salę gdzie było trochę osób więc wziąłem się do pracy.
Czekałam na wieczórne spotkanie z Karol.
Hejka
Nowy rozdział mam nadzieję, że się spodoba.Następny nie wiem kiedy jeszcze, ale dam znać.
Do zobaczenia 🤩❤️
648 słów