14

186 10 4
                                    

12*miesięcy później

We Włoszech nastał kolejny dzień dla mnie kolejny ciężki. Po skończeniu związku z Karol nie myślę o innych kobietach, wyłączyłem swoje uczucia do miłości. Po tym co mnie spotkało rok temu nie chce związywać się w związki. Karol ani razy nie napisała, nie dała najmniejszego znaku. Najwyraźniej ułożyła sobie życie ponieważ słuchać o niej w radiu.

Karol rozwinęła swoją karierę zaczęła śpiewać i zdobyła sławę od miliona osób na całym świecie. Czasami jestem z niej dumny, ale nie będę nalegać pisać do niej. Chcę aby żyła w spokoju jak sobie to obiecałem gdy widziałem ją ostatni raz w Meksyku.

Dzisiaj przyjeżdża do mnie mój przyjaciel Augustin ze swoją dziewczyną Caroliną. Od momentu kiedy wyjechałem po Karol do Meksyku nie widziałem ich, ale rozmawiałem kilkanaście razy z Augustinem przez kamerkę, aby mu się wyżalić. Powiedział mi tydzień temu, że w piątek czyli dzisiaj  przyjedzie do Włoch ponieważ ma mi bardzo ważną wiadomość do przekazania. 

Jestem bardzo ciekawy co chcą mi przekazać, lecz też trochę się martwię czy to dobra wiadomość. Augustin powiedział jeszcze, że ma nadzieję, że będę zadowolony z jego decyzji. 

Zamieszkałem w domu na spokojnym osiedlu we Włoszech. Mimo, że dom jest duży mi to nie przeszkadza, bo jest mi w nim bardzo wygodnie i mam dużo przestrzeni. Teraz pracuję w domu, układam karty żywieniowe ludziom i ustawiam cateringi. Jest to spokojna praca, a pieniądze z niej są spore więc nie narzekam na pracę.

Zbliżała się godzina 15.00, a ja siedziałem w salonie i przeglądałem wyniki mojej pracy. Usłyszałem dzwonek do drzwi więc poszedłem zobaczyć kto to. Stali tam Augustin i Carolina, gdy mnie zobaczyli od razu się uśmiechnęli. 

- Hej, tak dawno cię nie widziałem stary- powiedział Augustin i poklepał mnie po ramieniu.

- Hej stary miło was widzieć- powiedziałem uśmiechnięty.

- Hej Ruggero- powiedziała Carolina i delikatnie mnie przytuliła, a ja oddałem uścisk. 

- Hej Carolina- powiedziałem, gdy się od siebie odsunęliśmy. 

- Wchodźcie- powiedziałem i wszedłem w głąb swojego mieszkania, a oni poszli za mną.

Gdy weszli do salonu zaczęli się rozglądać.

- Pięknie się urządziłeś- powiedziała Carolina.

- Dziękuję bardzo, chcecie coś do picia?- zapytałem i poszedłem w stronę kuchni, która połączona była z salonem.

- Ja poproszę wodę- powiedziała Carolina.

- Ja również- powiedział Augustin od razu po Carolinie.

- Dobrze, rozgośćcie się- powiedziałem i wróciłem do nalewania picia moim gościom. 

Do salonu przyniosłem dwie szklanki wody i usiadłem z przyjaciółmi na kanapie w salonie.

- Co tam u was słychać, co robicie we Włoszech?- zapytałem i czekałem na odpowiedź przyjaciół, który po moim pytaniu zerknęli na siebie. 

- Chcieliśmy cię zaprosić na nasz ślub- powiedziała Carolina i wyjęła z torebki zaproszenie, które wręczył mi Augustin.

- Bardzo mi miło na pewno przyjdę. Nie spodziewałem się, że mój przyjaciel będzie się tak szybko żenił- powiedziałem uśmiechnięty.

- Ja też się tego nie spodziewałem- powiedział Augustin uśmiechając się szczerze.

Widziałem, że jest szczęśliwy. Znałem Augustina od lat, lecz gdy kontakt się urwał. Jednak cieszę się, że na nowo go złapaliśmy i możemy dalej się przyjaźnić. 

- Gdzie będzie ślub- zapytałem i spojrzałam na przyjaciół.

- Ślub będzie we Włoszech stary- powiedział Augustin.

- Bardzo się cieszę- powiedziałam szczęśliwy. 

Byłem bardzo zadowolony, że mój przyjaciel bierze ślub w moich rodzinnych Włoszech. 

- I mamy do ciebie pytanie- powiedziała niepewnie Carolina.

- Jakie?- zapytałem zaciekawiony. 

- Na ślubie będzie Karol i wiem, że między wami dużo rzeczy się popsuło więc chciałam ci powiedzieć, że będzie z jakąś osobą towarzyszącą- powiedziała Carolina, a ja czułem jak po moim ciele przechodzi zazdrość, tęsknota, ale i zdenerwowanie. 

- Stary nie chcemy abyś czuł się jakoś dziwnie- powiedział Augustin.

Nie mogę niszczyć ślubu moich przyjaciół z powodu jakieś moich problemów, nie mogę. W dniu ślubu problemy muszę odłożyć na potem. 

- Nie martwcie się wszystko będzie dobrze- powiedziałem, aby nie martwić moich przyjaciół. 

- Bardzo się cieszę, że sobie jakoś radzisz, myślę, że Karol też jest ciężko- powiedziała Carolina i zrobiła spokojną minę.

- Wiesz myślę, że zaczęła swoją karierę aby zapomnieć o rzeczach, które nie były dla niej łatwe-  powiedział Augustin smutno.

- Rozmawiałam z nią wczoraj i mówiła, że ma bardzo dużo pracy, ale ona to kocha i jej się to podoba.- powiedziała Carolina- Najwyraźniej jest szczęśliwa, albo nie chce o tym wszystkim myśleć i woli zająć się karierą.

- Tak może tak jest dobrze, na razie zajmuję się swoim życiem i jest dobrze- powiedziałem. 

Chce by Karol była szczęśliwa więc mam nadzieję, że będzie zawsze bo widzę, że teraz rozwija swoje zainteresowania i jest jej z tym dobrze. Więc niech tak zostanie. 


HEJKA

DZISIAJ NIE ZA DŁUGI ROZDZIAŁ, ALE MAM NADZIEJĘ, ŻE SIĘ SPODOBA. POWIEM TYLKO TYLE, ŻĘ MOIM ZDANIEM AKCJA GRUBO SIĘ ROZKRĘCI I BĘDZIE SIĘ DUŻO DZIAĆ.

POSTARAM SIĘ NASTĘPNY WRZUCIĆ JAK NAJSZYBCIEJ

DO ZOBACZENIA❤❤❤❤


I.J.S RUGGAROLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz