4

380 15 24
                                    

Ten rozdział dedykuję twom osobom przez które pisanie idzie mi łatwiej ponieważ zostawiają mi miłe i motywujące komentarze.
Selina_Sevilla Nova717_7 Dziękuję bardzo. Bardzo mnie wspieracie w pisaniu i motywujecie. Mam z wami taki fajny kontakt tak mi się wydaje❤️🤩

Jest godzina 19.00 jestem już w domu. Szykuję się na spotkanie z Karol. Nie chciałem się za bardzo stroić więc wziąłem prysznic i ubrałem czarną obcisłą bluzkę z krótkim rękawem, białe buty i czarne dżinsy z rościęciami na kolanach. Ułożyłem włosy i zostało mi tylko czekać.

Nie chce żeby Karol czuła się źle u mnie w domu po tym co się tu wydarzyło więc nie będę wspomniałam o tamtych rzeczach, a przynajmniej będę się starał. Może zostaniemy przyjaciółmi to będzie na razie dobre rozwiązanie ponieważ nie chce robić nic pochopnie i za szybko. Będę starał się ją chronić i dbać. Teraz gdy ten cały Lionel dostał w mordę może się mścić i próbować coś zrobić Karol. Najważniejsze dla mnie jest jej bezpieczeństwo. Z myśli wybił mnie dzwonek do drzwi. Szybko wstałem i podeszłem pod drzwi, a następnie je otworzyłem.

Zobaczyłem tam Karol ubraną w letnio żółta sukienkę w kwiatki. Miała wyprostowane włosy i letki makijaż przez co delikatnie się świeciła.
Byłem oszołomiony lecz na szczęście głos Karol wybił mnie z podziwu.

- Hej- powiedziała i się uśmiechnęła.

- Cześć, wchodź- powiedziałem i otworzyłem szerzej drzwi, aby mogła wejść.

Kiedy weszła zamknąłem drzwi i pokierowałem się za nią do salonu.

- Siadaj- wskazałem na kanapkę.

- Dzięki- powiedziała kiedy usiedliśmy.

- Mam prośbę nie przymoninaj mi o tym, że się z tobą przespałam w tym mieszkaniu ponieważ nie chce o tym myśleć- powiedziała i delikatne się uśmiechnęła co od razu mnie zmiękno.

- Dobre- powiedziałem i odwzajemniłam jej uśmiech.
- Chcesz coś do picia- dodałem.

- Poproszę wody- powiedziała.

Ja wstałem i poszedłem od kuchni, która była połączona z salonem.
Przez wysepkę zobaczyłem jak rozgląda się po całym salonie, oglądała zdjęcia i inne elementy.

- Oj przepraszam, że tak rozglądam się po twoim mieszkaniu- powiedziała letki speszone kiedy zobaczyła mnie wchodzącego do salonu.

- Spokojnie nie mam nic do ukrycia- powiedziałem i podszedłem podając jej wodę- Proszę.

- Dzięki- powiedziała i wróciła na kanapę i ponownie na niej usiadła.

- Czy Lionel cię jeszcze dzisiaj nachodził- zapytałem i popatrzyłem na nią.

- Nie dzwonił, nie pisał, ale to dobrze- powiedziała i popatrzyła na swoje udo gdzie położyłem rękę.

- Wiem, że tego nie chcesz, ale ja nie mogę- powiedziałem i ubiłem się w jej usta bardzo namiętnie.

Całowaliśmy się namiętnie dziwiło mnie to, że Karol oddawała pocałunki, ale najwyraźniej tego chciała tak jak.
Kiedy zabrakło nam powietrza oderwaliśmy się od siebie i otwierając oczy popatrzyliśmy sobie w nie.

- Chcesz tego- zapytałem i popatrzyłem na jej usta, które były milimetr ode mnie.

- Tak chce- powiedziała nerwowo i złapała mnie za rękę.

Ponownie wbiłem się w jej usta i posadziłem ją okrakiem na swoich kolanach. Zjechałem pocałunkami na jej szyję i ścisnąłem jej pośladki przez co z jej ust wydobyły się cichy jęk. Zdjęła moją koszulę, a ja jej sukienkę. Była przede mną w samym staniku i majtkach w kolorze czerwonym co wyglądało tak seksownie. Delikatnie podniosłem ją, a ona oplotła nogi na moich biodrach. Przycisnąłem ją do zimnej ściany korytarza w drodze do sypialni. Napięcie między nami trwało, ale czułem się cudownie. Jej dotyk, głos czy najmniejszy ruch prowadził mnie do opętania. Zaniosłem ją do sypialni i położyłem na łóżku, a sam wziąłem się za zdejmowanie moich spodni i skarpetek. Kiedy zdjąłem ubrania i zostałem w samych bokserkach spojrzałem na nią. Leżała na łokciach bez przerywania spojrzenia w moją stronę. Przygryzła wargę co dało mi jeszcze większy impuls bez zastanowienia wbiłem się w jej usta i zawisłem nad nią. Poczułem na swoim poliku jej mała rączkę co mnie jeszcze bardziej rozgrzało. Spojrzałem w jej oczy w których widziałem iskierki pożądania. W całej sypialni było ciemno, ale światło księżyca wpadało przez szpary w roletach i idealnie padało na nasze ciała. Zdjąłem jej stanik i delikatnie całowałem jej piersi na co ona delikatnie mruczała. Przeniosłem się na jej brzuch schodząc coraz niżej obsypując ją pocałunkami. Kiedy dotarłem do jej majtek spojrzałem na dziewczynę, która leżała głową na poduszce i wiła pod moim dotykiem.

- Mogę- zapytałem i spojrzałem jej w oczy.

- Tak- powiedziała cicho kiwając głową i położyła rękę na moje włosy wplatujac ją tam.

Delikatnie zdjąłem jej majtki rzucając je na podłogę obok łóżka. Powoli rozszerzyłem jej nogi i ustawiłem się między jej udami. Złożyłem kilka pocałunków na jej udach i delikatnie pocałowałem jej kobiecość. Zacząłem ją lizać bardzo delikatnie lecz z każdą chwilą przyspieszałem. Czułem jej jęki i wiercenie, ciągnęła mnie za włosy i to mnie jeszcze bardziej nakręcało do działania. Kiedy poczułem, że zbliża się do orgazmu ścisnąłem jej uda na co po jej ciele rozpłynął się orgazm. Podniosła się gwałtownie i sapiac wbiła się brutalnie w moje usta. Delikatnie pokręciłem się na plecy tak, że teraz ona wisiała nade mną. Spojrzała w moje oczy i zaczęła całować moją klatkę piersiową na co poczułem jak moje ciało pod jej dotykiem zaczęło się palić. Zjechała niżej i zdjęła mi bokserki i zaczęła całować mojego penisa, a następnie włożyła go do buzi. Zaczęła go lizać i delikatnie ciągnąć. Złapałem ją za włosy i delikatnie pociągnąłem, ale nie przestała. Czułem jak po moim ciele zaczęła rozpływać się niebywała ciepła ciecz. Powoli wyjecha go z budzi i ponownie wróciła na wysokość mej twarzy. Powoli mnie pocałowała, a ja od razu obróciłem ją na plecy. Popatrzyłem w jej oczy w delikatnie w nią wszedłem powodując ciche pomruki. Zacząłem się delikatnie poruszać i delikatnie nachyliłem się aby złożyć jej pocałunek, który delikatnie pogłębiła.
Przyszpieszyłem swoje ruchy gdy poczułem, że zbliżamy się do orgazmu. Czułem na sobie delikatne ciarki, kiedy Karol wbiła paznokcie w moje barki. Złapałem ją za ręce i położyłem na prześcieradle. Poczuliśmy orgazm w tym samym momencie co było cudowne ponieważ krzyknęliśmy swoje imiona. Opadłem na nią i kiedy nabrałem trochę siły wyszedłem z niej i położyłem się obok niej. Odwróciła się w moją stronę i delikatnie się do niej uśmiechnęła.

- Jesteś cudowna- powiedziałem i kosmyk jej włosów schowałem za jej ucho.

- Ty również- powiedziała i delikatnie zaczęła kreślić wzorki na mojej klatce piersiowej-cudowny- dodała cicho.

Wtuliła się w moja szyję składać na niej delikatne dwa pocałunki. Swoje ręce położyłem na jej brzuchu i nie pamiętam kiedy nawet zasnąłem.

Hejka
Nie wiem z kąt biorę takie pomysły na sceny etotyczne, ale jakoś tak zaczęłam pisać i tak wyszło.

Przepraszam za błędy w pisaniu.

Jak podoba się rozdział? ❤️

Do zobaczenia❤️

1075 słów ❤️

I.J.S RUGGAROLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz