4(znowu wolne i integracja)

183 11 4
                                    

Per:Sam

Jak zwykle mój sen zostaje przerwany przez Voxa...
Po chuj on wstaję tak wcześnie rano w nocy słyszałam jak Val torturuje tego demona spać się nie dało a teraz chce chociaż trochę ode spać zeszłą nie przespaną nockę...

Vox:*podchodzi do łóżka dziewczyny po czym zanosi ją do wanny w jej prywatnej łazience i włącza zimną wodę by ją obudzić*
WSTAWAJ!!*ucieka*

Sam:AAAAAAAA!!!!!!*zrywa się jak poparzona i goni Voxa*
WRACAJ TU!!!

Val:*patrzy na to i ma ubaw z ich kłótni i przepychanek ale to ich zachowywanie się jak dzieci do nich nie pasuje*

Sam:*dorwała Voxa i stłukła na kwaśne jabłko po czym idzie się ubrać w suche ubrania a potem zjeść śniadanie*

Vox:*siedzi przy stole pobity*...

Sam:*robi se śniadanie*

Val:Muszę na jakiś czas zniknąć więc wasza dwójka ma mi pilnować interesu jasne?*mówi to głosem nie znoszącym sprzeciwu*

Sam:Jasne...*je dalej i nie słuchała co mówił Val*

Vox:Ok.*słuchał i pilnuje dziewczyny by znowu się na niego nie rzuciła*

Val:*wychodzi po czym słychać odjeżdżający samochód*

Vox:*podchodzi do dziewczyny*
Teraz ja tu rządzę.

Sam:O nie jesteśmy zgubieni...*kończy jeść mozolnie śniadanie*
Wracam spać...*wstaję i idzie do swojego pokoju się położyć spać spowrotem*

Vox:*zdziwiony jednak siada na kanapie i sprawdza coś na telefonie komórkowym*

Sam:*znowu ma koszmar po czym zaspana schodzi do salonu*

Vox:*zerka na nią*
A ty czemu nie śpisz?

Sam:*milczy wycierając łzy by ich nie widział gdy odwraca od niej wzrok*

Vox:*zauważył*
Chodź tu...

Sam:*nie pewnie podchodzi bo to jedyny taki moment gdy pokazuje swoje słabości*

Vox:*przyciąga ją do siebie i sadza na swoich kolanach przodem do niego*
Śpi jeszcze widać że jesteś niewyspana...

Sam:*zamyka oczy i zasypia i tym razem nie ma żadnego koszmaru jednak nigdy się nie przyzna że to dzięki Voxowi*

Per:Vox

Po tym jak przyszła impulsywnie wziąłem ją na swoje kolana coś mi mówiło bym to zrobił i podziałało bo śpi spokojnie jak na razie jednak też ciekawe patrzeć jak ktoś śpi wtulony w ciebie...
Zaraz...
WTULONY?!
Czyżby to przez ten koszmar aż się posunęła do tego?
Wydaje się to najbardziej prawdopodobne i muszę z nią o tym pogadać ale to prawdopodobnie jutro rano bo nie wiem jak mam wstać z nią z tej kanapy a nie uśmiecha mi się tu spać na siedząco zrobiłem nam jeszcze zdjęcie jak się wtula we mnie by nie było że to ja ją przyniosłem i że kłamie.

Postanowiłem zaryzykować i wstałem... Na szczęście się nie obudziła bo bym znowu oberwał a nie chce.
Potem udałem się do jej pokoju i chciałem ją położyć na łóżku jednak zbyt mocno się wtuliła przez co jestem zmuszony spać z nią...
Idealną będzie mieć minę gdy się dowie że razem spaliśmy ale przez brak zajęcia i patrzenie jak Sam śpi też zrobiłem się senny i zasnąłem ale zanim to zrobiłem przykryłem nas kołdrą by spało nam się wygodniej i tej małej zarazie nie było zimno.

Hazbin hotelOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz