Na samym początku poznaliśmy Meave, kiedy była szesnastolatką. Minęło kilkanaście lat odkąd straciła ojca i swojego ukochanego, dla którego nie było szans. Było po południe. Weymouth. Cmentarz. Meave stoi nad grobem Martina, trzymając w ręce zapalniczkę i znicza. Zapalała szklanego znicza. Po chwili położyła go na grobie.
- Trzymam cię za słowo mój Aniele Stróżu. - Powiedziała uśmiechając się
- Mamo! - Krzyknął głos dobiegający z drugiego końca cmentarza
- Valeria, skarbie. Nie krzycz. Tutaj leżą zmarli. Trzeba okazać im szacunek. - Powiedziała Meave, zwracając się do dziewczynki, łapiąc ją za rękę
- Przepraszam mamo. - Powiedziała dziewczynka
- Gdzie tato? - Zapytała kobieta
- Już idzie. - Odpowiedziała dziewczynka
Meave popatrzyła na bramę cmentarza i zobaczyła wchodzącego męża.
- Richard. Chodź. - Powiedziała kobieta do męża
- Jestem. Bardzo ładny znicz. Spodobał by się mu. - Powiedział mężczyzna
- Na pewno by się spodobał. - Powiedziała Meave, patrząc na grób
Valeria popatrzyła na rodziców.
- Jedziemy już do babci? - Zapytała łapiąc także tatę za rękę
- Owszem. - Odpowiedziała kobieta
Meave popatrzyła na nagrobek, następnie odwróciła się wraz z mężem i córką i wyszła z cmentarza. Meave pożegnała Martina, a od tamtej pory odwiedzała jego grób. Martin Sulivan.
CZYTASZ
The Sick Boy
RomanceW miasteczku Weymouth, Dorset mieszka pewna nastoletnia dziewczyna. Nie pochodzi ani z zamożnej, ani biednej rodziny. Jest normalna jak każda młodzież w jej wieku. Jednak w ciągu kilku tygodni jej życie zmienia się nie do poznania. Czy na lepsze?
