***

150 13 2
                                    

On był doskonały.

Zbyt doskonały...

Musiałam go zniszczyć, a to był jedyny sposób.

Jego szybki, przerywany oddech- moje ciche jęki. Mieszające się w jedność.

Jego dłonie na mojej nagiej skórze. Błądzące. Szukające czegoś, co tylko ona mógł odnaleźć.

Moje usta na jego uchu. Cicha prośba, by nie przestawał...

Wszystko było perfekcyjne.

Musiało takie być.

Na razie...

Semi Eita~Zielona HerbataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz