Life With Problems

My Story

Było tak dobrze. Nasza rodzina była szczęśliwa, była. Rodzice odeszli od siebie dwa lata temu. Tata znalazł sobie kochanke i nas zostawił. Nas - mamę, mnie i mojego starszego brata Nialla. W tym samym czasie zaczęłam się ciąć. Nic we mnie dla mnie nie ma sensu. Widzę tylko to co złe. Chciałabym umrzeć, teraz jak najszybciej ale nie mogę. Zrobiłam to kiedyś - zażyłam tabletki i pragnęłam tylko jednego, żeby zasnąć i się już nigdy nie obudzić. Przyłapał mnie brat. Nie wiem kiedy wszedł do łazienki, pewnie byłam już w momencie "przechodzenia na ten lepszy świat". Zadzwonił po pogotowie. Obudziłam się na sali w szpitalu. Miałam płukanie żołądka. Mama siedziała zapłakana na krześle koło mojego łóżka a brat trzymał ją za rękę. Szukałam wzrokiem taty. Nie było go tu. Świetnie, jedna osoba z głowy, pomyślałam.

Następnego dnia przyszła do mnie Tris. Widać było ślady łez na jej policzkach. Zastanawiałam się kogo ona skrywa za tą maską "typowej gwiazdy sportu". Nic nie mówiła. Wzięła mnie tylko za rękę i trzymała tak długo dopóki nie wyciągnęła telefonu i nie pokazała mi wiadomość napisaną do mnie. Zaczęłam czytać :

"Wiem że nie jestem idealna. Miewam swoje kaprysy (tak masz bardzo często te kaprysy Tris). Pamiętasz jak się poznaliśmy? Miałyśmy pięć lat. Biegałaś z długim warkoczem po podwórku. Niall gonił cie z pistoletem na wodę. Wzięłam wtedy swój miecz i zaczęłam go gonić. Pamiętam jego minę. Potem wybuchłaś śmiechem. Obiecałam Ci wtedy że zawsze będę cię chronić i wiesz co? Jest mi z tym źle że nie powiedziałaś mi o tym. Boli mnie to. Przepraszam jeżeli budziłam w tobie takie wątpliwości. Kocham cie, przyjaciółki na zawsze "

Przytuliłam ją najmocniej jak potrafiłam. Musiała wyjść.

Kilka dni po tym wróciłam do domu i (niestety) do szkoły też.

Wszyscy wiedzieli co się stało. Nie wiedziałam tylko od kogo...

.........................................................................................

Hej! Mam na imię Martyna, mój tt @GuzikMartyna. Napiszcie proszę czy wam się podoba czy może chcecie coś zmienić. To dla mnie bardzo ważne misie