Czy życie singla jest chociaż w najmniejszym stopniu fajnie? Nie.
A mogło być gorzej? Zawsze może być gorzej.Minęło kilka tygodni od tego incydentu. To był czas, podczas którego zregenerowałam się i „wypoczęłam" (chociaż czy przy stosie nauki można wypocząć?). Starałam się unikać Cedrica na każdym kroku. Wiedziałam dokładnie, kiedy mamy lekcje razem, a kiedy oddzielnie. Cedric najprawdopodobniej też próbował mnie unikać, bo od tych kilku tygodni ani razu go nie zobaczyłam.
Był koniec czerwca. Co oznacza koniec czerwca dla ucznia Hogwartu, który jest na piątym roku? Tak, przygotowania do SUMów. Przez to wszystko prawie w ogóle w tym roku się do nich nie przygotowywałam. Oprócz podstawowych przedmiotów, ja zdawałam SUMy także z opieki nad magicznymi zwierzętami, mugoloznawstwa i numerologii. Pierwsze były zaklęcia.
-I jak, gotowa?- zapytała mnie Bella przyjaznym tonem, kiedy ja siedziałam na łóżku obładowana papierami.- Bo wyglądasz na zestresowaną.
-Ja wyglądam na zestresowaną? Niemożliwe- zaśmiałam się sarkastycznie, patrząc na nią, po czym wróciłam do notatek.
-Jeszcze dwie godziny. Myślisz, że damy radę?
-Ty na pewno. Ze mną będzie gorzej.
-Całą noc powtarzałaś, nie może być aż tak źle.
-Cała noc w porównaniu do roku, który mogłam poświęcić na naukę, to nic.
-Jak chcesz. Ja na twoim miejscu odpoczęłabym teraz. Czego się miałaś nauczyć, już i tak się nauczyłaś.I wyszła. A ja zostałam z tym sama.
Posłuchałam się Belli, odgarnęłam wszystko na podłogę i położyłam się na wznak na łóżku. A potem ze stresu i zmęczenia zaczęłam płakać.
Po 20 minutach szybkiego załamania wstałam i zaczęłam się przygotowywać z powrotem, chodząc po całym pokoju i powtarzając wszystko na głos.
Nastała godzina sądu ostatecznego i poszłam z bliźniaczkami pod salę od zaklęć, gdzie długo czekałyśmy. Najpierw weszłam ja, potem dopiero bliźniaczki.
-Chyba nie było najgorzej, co?- zapytała zadowolona Alice, kiedy szłyśmy w stronę naszego pokoju.
-Liczę na co najmniej Zadowalający, tyle mi do szczęścia wystarczy- odpowiedziałam.
-Ja myślę, że Powyżej Oczekiwań spokojnie dostaniemy wszystkie trzy- powiedziała Bella.
-Jutro i tak transmutacja. Polegnę- odpowiedziałam z przekąsem.
-I tak nie będzie ci potrzeba do zawodu, prawda?- zapytała Bella.
-Kto to wie. Nie wiem jeszcze, kim chce zostać. Ale jestem pewna, że jak tylko wrócę do domu, moja mama zacznie mnie torturować z wyborem aurora.
-Auror to dobrze płatny zawód. Pomyśl o nim.
-Słyszałaś kiedyś, żebym mówiła, że chcę mieć dobrze płatny zawód? Dobrze by było taki mieć, ale przede wszystkim chodzi o przyjemność.I na tym skończyłam rozmowę, ponieważ ja nienawidziłam o tym rozmawiać, a Bella kochała. I dobrze wiedziała, że mamy odmienne poglądy.
W środę i czwartek odbywały się egzaminy z zielarstwa i obrony przed czarną magią. Ponieważ były to ważne dla mnie przedmioty, starałam się na nich jak tylko mogłam. Poszło mi chyba nie najgorzej.
Kolejny tydzień przyniósł kolejne egzaminy- tym razem eliksiry, opiekę nad magicznymi zwierzętami, astronomię, numerologię i historię magii. I tak oto zakończyłam swoje egzaminy.
Ostatnie tygodnie szkoły minęły pod znakiem wyjść do Hogsmeade i ogólnym spędzaniem czasu z przyjaciółmi. Był sobotni wieczór i akurat zmierzałam do biblioteki, aby zobaczyć się z Hermioną.
-Pani Pince! Miło panią znowu zobaczyć.- Podeszłam do lady bibliotekarki z uśmiechem na twarzy.
-Melanie, moja ulubiona uczennica! Jak minęły egzaminy?
-Raczej dobrze. Oczekuję wyników powyżej Zadowalającego.
-Świetnie. Przyszłaś coś wypożyczyć na te ostatnie tygodnie szkoły, czy może spotkać się z kimś?- wyraźnie widziałam jej zadowolony wyraz twarzy, kiedy podkreślała ostatnie wyrazy. Dokładnie wiedziałam, że chodzi jej o Cedrica.
-W zasadzie to nie spotykamy się już z Cedric'iem, jeśli o to pani chodzi- widziałam rozczarowanie na jej twarzy- ale przyszłam do Hermiony.
-Tak mi przykro. Mam nadzieję, że to nic poważnego.
-Nie, po prostu mała kłótnia. Każdy się ze sobą kłóci, prawda? Nam też się musiało zdarzyć.
CZYTASZ
My Dear Friend |Cedric Diggory| ✔️
Fiksi PenggemarOd pamiętnego momentu na londyńskim dworcu, kiedy to dwie podobne dusze zetknęły się ze sobą, nie mogą się już rozłączyć. Co z tego wyniknie? #3- cedricdiggory |21.10.2020|