Czy go kochałem?
Nikt nie zdefiniuje miłości, więc jak można poznać, że to właśnie ona?
Nie wiem i myśle, że żaden człowiek nie jest tego całkowicie pewny.
Gdy poznajemy kogoś, kto nas umacnia, daję siłę do życia i je nam wypełnia, zazwyczaj od razu chcemy zdefiniować i zaszufladkować to uczucie do niego.Ja nie wybrałem tej ścieżki. Dla mnie jego obecność w moim życiu była... wszystkim, więc po co mam to jeszcze jakoś inaczej nazywać? Nie czuję takiej potrzeby i myślę, że nawet nie muszę.
Kochać to można smak lodów, film w kinie, muzykę na płycie.
Miłością obdarzamy osoby nam bliskie, rodzinę, przyajciół, czy zwierzęta.Ale raz w życiu spotykamy taką osobę, której nie naszyjemy żadnej z tych dwóch łatek.
Problem w tym, by ją rozpoznać, bo po drodze na pewno miniemy wiele podobieństw. Dlatego proszę, patrzcie uważnie i myślcie długo, zanim będziecie pewni.Ja znałem egzamin.
CZYTASZ
Rocks |larry|✔️
FanfictionSą w naszym życiu takie momenty wahania, kiedy potrzebujemy jakiegoś bodźca, który popchnie nas do działania. Muzy, którą możemy podziwiać i upajać się jej istniem. Ważne, by pojąć, w jakim celu znalazła się na naszej drodze życia. * Kilka krótkich...