Po upłynięciu godziny Marcin i Róża wchodzą do domu i idą do salonu, którzy widząc ich napisaną karteczkę, oczekują na wyjawienie tajemnicy, a więc zwołali mnie i Kasię do salonu. Po chwili Marcin i Róża z wielkim zaskoczeniem i zadowalającą miną informują nas, że pobierają się dziesiątego kwietnia dwa tysiące dziesiątego. My, słysząc wesołą nowinę przyszłej, młodej pary pogratulowaliśmy im, a oni w zamian za to zapytali nas czy nie moglibyśmy zostać ich świadkami. Odpowiedziliśmy im, że nimi zostaniemy bez problemu, tak szybko jak by to wszystko od nas zależało. Marcin i Róża widząc nasze zadowolenie, również się ucieszyli i zapytali czy poranna kawa jak zawsze jest gotowa. Oznajmiłem, że za trzy minuty wracam i przyniosę ją tu do salonu. Marcin widząc, że idę do kuchni poszedł za mną i pomógł mi przyrządzić kawę. Dziewczyny zostały same w salonie i słychać było same szepty, które nie dość, że były bardzo ciche to nawet niewyraźne może i dlatego, żebyśmy my chłopaki nie nic nie słyszeli, więc pewne dziewczyny rozmawiały o przygotowywaniu do wesela. Zapytałem, również Marcina jakie on ma plany, ponieważ do wesela zostało mu dwa tygodnie i trzy dni, a on oznajmił mi, że jutro idzie wybierać garnitur, a jak nie będzie rozmiaru to zamówi go na przyszły tydzień. A w następną środę trzydziestego pierwszego marca jest umówiony do fryzjera. Kończąc zapytał mnie czy nie chciałbym z nim udać się po garnitur i do fryzjera. Kiwnąłem tylko głową, a następnie poprosiłem go, żeby wziął kawę do salonu dla Róży, a ja wezmę dla niego. Wziął tą kawę, a gdy przyszedł do salonu zapytał swojej przyszłej żony jakie ma ona plany na przygotowanie się przed weselem. Róża oznajmiła mu, że nic mu nie powie, lecz poinformowała go, że pomoże jej w tym wszystkim ciocia Marylka i Kasia, natomiast Marcin oznajmił jej, że jemu pomogę ja, ponieważ z rodzicami nie jest za dobrze, gdyż miał z nimi drobną sprzeczkę, która później przerodziła się w jeszcze większą. Róża z Kasią słysząc, że rodzice Marcina mogą nie pojawić się na weselu natychmiast kazały mu jechać do rodziców i ich przeprosić, lecz Marcin im odmawiał, a kiedy powiedziałem mu, że pojadę z nim; zgodził się bez żadnego problemu.
CZYTASZ
"Gorzka Prawda"
Short StoryW przedstawionej powieści ukazane są perypetie młodych ludzi, których łączy wspólna przyjaźń i miejsca, w których wspólnie przebywają. Niektórych poniesie miłość, a niektórych zazdrość. Powieść jest napisana w humorystyczny sposób, posiada ona dwadz...