Tymczasem bywa i tak, że czasem jest ochota na coś zainscenizowanego, żeby nie tylko zdawać się na to, co jest wokół, ale wymyślić coś samodzielnie... Ilekroć przypominam sobie tę "sesję z miodem" to od razu coś w głowie śpiewa z musicalu Mamma Mia - Honey honey... acha...Abby https://www.youtube.com/watch?v=Nwac8FeG5VQ - znacie? na pewno znacie XD
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Uwielbiam miód wrzosowy i leśny, ale ostatnio dowiedziałam się, że to niehumanitarne zmuszać pszczoły do zbierania miodu z wrzosów jesienią, bo wtedy one powinny mieć odłożony dla siebie, by przeżyć zimę, ludzie im zabierają i za to dokarmiają cukrem albo skazują je na śmierć z głodu :( Tak więc pewnie lepiej wybrać gryczany czy spadziowy (bardzo też je lubię).
Co też Wam polecam. I pamiętajcie, że miód to nie jest lekarstwo na wszelkie jesienno-zimowe choroby, bo to jednak cukier w dużej dawce, a w organizmie przez cukier rozwijają się grzyby (candidoza), bakterie i nie tylko. Im mniej cukru na co dzień tym lepiej (też w słodkich owocach czy pieczonych warzywach) a i skóra na twarzy znacznie lepiej wygląda! o!
