VIII Trudna rozmowa, ale nie do końca

106 7 1
                                    

*Katja*

Podeszłam do barierki, nachyliłam się i tą osobą okazał się był Darko. Chyba tak mu przywaliłam, że przez chwilę leżał w bezruchu, lecz wkońcu wstał. Spojrzał w moja stronę.

- Widzę, że dzień nie sprzyja- rzuciłam sarkastycznie.

- Żebyś wiedziała- powiedział, ocierając krew z pękniętych ust, szczerząc zębami.

- Narazie wiedz o mnie jedno: nazywam się Katarina, ale mów mi Katja- odparłam i odeszłam.

Poszłam do pokoju Sabine, gdzie miałam nocować. Myślałam, że tam ją zastanę, lecz jej nie było. Wzięłam potrzebne rzeczy i poszłam do łazienki się ogarnąć.

*Darko*

Gdy odeszła stałem tak jeszcze chwilę w zamyśleniu. Z tego wyrwał mnie czyjś głos.

- Podoba ci się, co?- spytał, a tą osobą okazała się być Sabine.

- To nie twoja sprawa- rzuciłem złośliwie i poszedłem w przeciwnym kierunku.

-Ale powiem ci jedno- na te słowa zatrzymałem się. - Tylko bądź fair z nią okej? Długo się nie zastanawiaj i nie graj w cholerne podchody! Z tym nie wygrasz!- krzyknęła.

- I jeszcze jedno- kontynuowała. - Jeśli coś jej zrobisz to nie ręczę za siebie! - i odeszła.

*Sabine*

Wróciłam lekko zdenerwowana do siebie. Katja zawsze była, jest i będzie dla mnie moją bff, ona też tak mówi. Nie wybaczyłabym sobie tego.

- Hej, wszystko dobrze- spytała Katja

- Jest ok, tylko trochę obtarłam sobie skórę na treningu. Zaraz przyjdę- powiedziałam.

- No dobra

Wzięłam potrzebne rzeczy poszłam się umyć. I nastał dramat całego wieczoru: zmywanie, a raczej zdzieranie makijażu. Gdy byłam cała ogarnięta wróciłam do pokoju i położyłam się do łóżka.

- Dobranoc- powiedziałam

- Dobranoc- odpowiedziała

Zakopałyśmy się pod kołdrami i zasnęłyśmy.

******************

Hejka pedzelki w dzisiejszym rozdziale! Zapraszam też do zajrzenia na posty na moim końcie bo zaczęłam robić postmasa.

Ostatnio brakuje mi gwiazdeczek i komentarzy😯





Z Pamiętnika KatjiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz