12th december

376 21 0
                                    


     — Kurwa Remus, mówiłem, żebyś się cieplej ubrał a ty co? Nie. A kto teraz się trzęsie z zimna, hm? — mówił Syriusz, oddając w międzyczasie swoją kurtkę Lupinowi, który nie chciał jej przyjąć. — Bierzesz i ubierasz ją, poza tym mi było w niej gorąco. — powiedział czarnowłosy, a Remus w końcu zgodził się na przyjęcie ubrania.

   Obydwoje siedzieli pod ich ulubionym drzewem, które można było określać mianem "drzewa huncwotów". James był aktualnie na treningu Quidditcha, Peter pisał zaległe wypracowanie dla Slughorna, a Syriusz i Remus korzystali z późnej jesieni, która nie była zimna jak na standardy Szkocji. Black opierał się plecami o drzewo, a Lupin leżał na jego brzuchu i wpatrywał się w panoramę wieczornego Hogwartu. W pewnym momencie szatyn złapał ciepłą rękę arystokraty, który ścisnął tę zimną dłoń wilkołaka i oboje się uśmiechnęli.

❜❜ advent calendar - harry potter ❜❜Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz