Draco Malfoy nie znał pojęcia rodzinnych świąt.
W każde Boże Narodzenie uczestniczył w oficjalnym obiedzie z innymi czystokrwistymi rodzinami, gdzie musiał zachować wszystkie maniery czy zwyczaje. Wszystko było tam bardzo uroczyste, zaczynając od potraw czy ubiorze, a kończąc na gościach. Resztę tego "magicznego dnia" spędzał w swoim pokoju, rozpakowując prezenty, którymi w większości były książki o eliksirach czy typowe podarunki osób z wyższych sfer.
Dzięki zaproszeniu Harry'ego tegoroczne święta mógł spędzić w Norze wraz z nim i Weasleyami. Pomimo tego, że większość rudzielców była do niego wrogo nastawiona, czas spędzony z nimi z dumą mógł określać najlepiej spędzonym w życiu. Nigdy jeszcze nie spotkał się z taką czułością i miłością pod jednym dachem. Troska, jaką codziennie widział w oczach pani Weasley aż zapierała mu dech w piersiach.
Draco mógł przyznać, że w takich chwilach zazdrościł tej rodzinie, która pomimo słabej sytuacji finansowej kochała się nieważne co.
CZYTASZ
❜❜ advent calendar - harry potter ❜❜
Fanfictionświąteczne one - shoty, każdy jeden dla jednego dnia grudnia