Zaczeliy się śmiać i wkoncu doszliśmy do domu, a gdy weszliśmy słyszeliśmy głosy......
S: też to słyszysz
Ch: ta. Czekaj sprawdzę toChase poszedł w stronę tych głosów a ja rozglądałam się po salonie.
Po chwili usłyszałam strzały.S: CHASE!!!
Pobiegłam na górę i weszłam do pomieszczenia którego drzwi były otwarte jako jedyne. Był to dawny pokój Paytona i mimo tego że Obiecałam sobie ze juz nigdy tam nie wejdę musiałam ratować swojego kolegę. I oczywiście byłam idiotką bo nie wzięłam żadnej broni.
Weszłam do pokoju w którym stało dwóch mężczyzn w kominiarkach ale nigdzie nie było Chasa
(aut-idk jak to się odmienia)
Próbowałam zrozumieć co ta za mężczyźni i nie skapnęłam się że jest ich więcej, zrozumiałam to dopiero wtedy kiedy jakis trzeci od tyły przyłożył mi szmate do ust.
Przez długi czas się szarpałam ale w końcu nie dał rady i zemdlałam.Pov Chase
Powiedziałem Sabrinje ze pójdę na górę sprawdzić co to za głosy a mimo to wiedziałem kto to.
Żal mi jej było bo nie zasługuje na to co ją spotka ale z drugiej strony tobie to dla swojego dobra.Weszlem schodami na górę i pokierowałem się do drzwi jednego z pokoji. Dom Sabi jest ogromny jak zamek a mimo to ma mało pokoji. Payton mówił mi że nigdy nikomu nie pozwala wejść na górę dlatego tylko parter i pierwsze piętro są otwarte. Mówił też że nikt oprócz jej tam nie wchodzi ale on sam nie wie dlaczego dla niej to takie ważne.
(aut- porywacze są oznaczeni *)
*- japierdole ile można czekać na Ciebie
Ch- ciesz się że ona tu wogóle jest
2*- Dobra czyli plan jest taki. Udajemy strzały ona tu przychodzi ***** ją bierze i zostawiamy ja w chtce w lesie a tam zajmie się nią sami wiecie kto tak?
Ch i *- takKurde Sabrina to serio fajna dziewczyna ale nie chce żeby on mi coś zrobił. Jebac to dzwonie do Paytona.
(rozmowa telefoniczna)
P- Siema mordo co jest
Ch- mamy problemPov Sabrina
Obudziłam się w pokoju Paytona i miałam mindfucka no bo przecież co się stało?
Do pokoju weszła ta dziewczyna a za nią Payton.Plastick fantastick
P: Ymm no to hej jak się czujesz
Ta dziewczyna: o wow mnie się nigdy nie spytałeś jak się czuje
P: Katie przestań proszęPrzynajmniej wiem jak ma na imię
P: No to Sabrina jak się czujesz?
S: ummm kręci mi się w głowie
P: poczekaj chwileChłopak wszedł do łazienki która ma w swoim pokoju a kiedy już wrócił w rękach trzymał apteczkę.
Kt: co ty się w lekarza będziesz bawił?!
P: Musimy porozmawiać na osobności KeitPov Payton
P: co ty odwalasz
Kt: co ja odwalam?! Najpierw dzwoni do ciebie jakiś typ później ty nagle musisz iść pomoc swojej byłej. Idziesz do jej domu, przychodzisz z nią na rękach, bawisz się w pielęgniarkę i co?!
P: słuchaj ja wiem jak to wszystko wygląda i obiecuje kiedyś Ci to wytłumaczę.
Kt: no dobrzePocałowałem moja dziewczynę z którą jestem dla zakładu ale kto by nie chciał wygrać 500 dolców, jeszcze za tak bardzo prosta rzecz.
Pov Sabrina
Oni są debilami mówią że chcą pogadać na osobności po czym wychadza za drzwi których nawet nie zamknęli i się całują FUUUUU
Ale gdyby się tak zastanowić nad tym co mówiła ta dziewczyna...... O co chodziło że Payton musiał mi pomóc?
Payton wrócił do pokoju a przedtem pożegnał się z tą lifiryndą która najwyraźniej poszła już do siebie do domu
Bogu dzięki
S: Payton...
P: tak?
S: wytłumaczysz mi oco chodzi?
P: ale co oco chodzi?
S: nooo..... Z naszą relacjąTak wiem miałam się zapytać o co chodzi z tym że poszedł po mnie i wogóle ale z niewiadomych przyczyn się bałam a to jaka jest nasza relacja też mnie interesuje.
P: w sumie to sam nie wiem
S: to co z tym robimy?
P: Przyjaciele?
S: Najlepsi przyjaciele?
P: takPayton uśmiechnął się do mnie a ja odwzajemniłam uśmiech i mimo że nasza pewna relacja się skończyła druga się zaczęła....
🧁🧁🧁🧁🧁🧁🧁🧁🧁🧁🧁🧁🧁🧁
!WAŻNE!
Są trzy opcje
1. Skończyć ta książkę
2. Pisać już dalej jako druga część w sensie dalej to ale osobna książka
3. Dalej pisać tą tak jak zawszeBłagam potrzebuje wiedzieć co wy myślicie o tym
Bajo lofciam was💖
CZYTASZ
Od nienawiści do miłości /Payton Moormeier
RomansI poco to czytasz? Btw na początku będzie nudne bo no dawno to pisałam ale później będzie lepiej