6

492 19 2
                                    

W końcu udało mi się dotrzeć na miejsce, ale przypuszczałam, że wyglądam jak siedem nieszczęść: rozwiane włosy, zaczerwieniona twarz z wysiłku... Z pewnością nie przedstawiałam się najkorzystniej.

Pewnym krokiem weszłam na posesję i nie kłopocząc się zapukaniem do drzwi, weszłam do środka. Powitał mnie zapach dymu papierosowego i alkoholu. Najwidoczniej chłopaki już zaczęli imprezę. Skierowałam się w kierunku śmiechów i już po chwili stanęłam w progu prawdopodobnie salonu. Na kanapie i fotelach rozłożeni byli członkowie klubu motocyklowego i relaksowali się. Od razu wypatrzyłam B. i dwóch starszych mężczyzn.

- Cóż za miłe powitanie- przywitałam się sarkastycznie, a wszystkie oczy zwróciły się w moim kierunku.

Prezes i obaj VP natychmiast poderwali się i żwawym krokiem podeszli, żeby się przywitać.

- Arma!- wykrzyknęli i po kolei zamknęli mnie w niedźwiedzim uścisku.

- Cześć- zaśmiałam się.- Dawno się nie widzieliśmy.

Zaproszono mnie do zajęcia jednego z wolnych miejsc i postawiono przede mną piwo, chociaż wszyscy byli świadomi, że jestem niepełnoletnia. Jednak Balaur MC nie przejmowało się takimi sprawami.

- Black, wiesz, że zaprzyjaźniłam się z Dream z Angeles Oscuros- zaczęłam.- Chciałabym wiedzieć jak wiele mogę jej powiedzieć. Poza tym w szkole spotkałam VP z Dawakan Apocalypse, Serpe.

- Powiedz tylko tyle, ile uważasz za konieczne- odpowiedział mężczyzna.- Od Serpe trzymaj się z daleka, to nie jest ktoś z kim chcesz zaczynać.

Widziałam na jego twarzy zmartwienie. B. był kilka lat młodszy od mojego ojca, ale traktował mnie o wiele bardziej jak swoją córkę niż biologiczny "tatuś" i zaczęłam się zastanawiać, dlaczego tak bardzo odradza mi znajomość z VP innego klubu, skoro oboje się "przyjaźnią". Porozmawialiśmy jeszcze chwilę i uzgodniliśmy, że będę wobec Alex szczera, wyjaśniając jej moje powiązania z Balaur. Uznałam, że także Darkness zasługuje na to, by wiedzieć komu pozwala bywać na swoich klubowych imprezach. Posiedziałam jeszcze chwilę w luźnej atmosferze i wstałam z zamiarem wyjścia.

- Cynthia- zatrzymał mnie Black.- I tak nie sądzę, żebyś potrafiła zbyt długo ukryć to, kim jesteś.

Potraktowałam to niczym wyzwanie i tak oto wracałam do domu z kolejnym zakładem na koncie. Tym razem byłam zmotywowana, żeby wygrać, bo stawka była wysoka. W grę wchodziło ukochane dzieciątko Blacka, czyli Yamaha Drag Star. Aż nie mogłam się doczekać aż wsiądę na nią jako właścicielka, a nie "plecaczek".

Raźnym krokiem dotarłam do domu i zadowolona stwierdziłam, że rodzice jeszcze są w pracy. Wolałam uniknąć tłumaczenia się, czemu śmierdzę papierosami. Już wielokrotnie słyszałam wykłady o szkodliwości używek. Znając moich starych, to zapewne wysłaliby nas do kliniki odwykowej albo zajęcia terapeutyczne, gdyby znali nasze wszystkie przewinienia. Tyczyło się to także Chrisa i Amber. Jedynie Mel przestrzegała wszystkich nakazów zadysponowanych przez ojca.

Udałam się na górę i wzięłam długą kąpiel, by pozbyć się nieprzyjemnego zapachu. Następnie przebrałam się w dres i po zjedzeniu wczorajszej pizzy, zabrałam się za odrobienie lekcji. Tak skupiłam się na wykonywanej pracy, że straciłam poczucie czasu i dopiero dźwięk zamykanych drzwi wyrwał mnie z zamyślenia. Długo zastanawiałam się czy jestem na tyle głodna, żeby wziąć udział w rodzinnym cyrku (czytaj kolacji), ale ssanie w żołądku ostatecznie mnie pokonało.

Reszta tygodnia minęła w miarę spokojnie. Rodzice jakby mniej się nas czepiali z powodu natłoku obowiązków i rzadko bywali w domu. Amber i Chris udawali, że mnie nie znali, a z Melanie minęłam się tylko kilkukrotnie na korytarzu. Także Serpe od czasu wf stracił zainteresowanie moją osobą, z czego byłam niezmiernie ucieszona.

Oczywiście Dream nie była zadowolona, gdy opowiedziałam jej o swojej przynależności do Balaur MC i na początku nawet nie chciała ze mną rozmawiać, ale szybko przyjęła do wiadomości moje wyjaśnienia, że bez zgody VP nie mogłam jej niczego powiedzieć. Obiecała też na razie zachować to w tajemnicy, bym sama mogła poinformować o tym Darknessa.

W końcu nadszedł piątek i czas długo wyczekiwanej imprezy. Musiałam tylko znaleźć jakąś wymówkę, żeby rodzice pozwolili mi nocować u koleżanki.

Arma- Balaur MC #1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz