Promyczek nadziei...

Każdy myślał, że jestem tylko zwykłą piętnastolatką. Jednak nikt nie spodziewał się że to co widzi to zwykła maska, którą od lat kazano mi zakładać...
Tylko ON wiedział jaka jest prawda, od samego początku. Przeszył mnie swoim pochłaniającym spojrzeniem i sprawił, że moja maska upadła. Oddałam się mu i przepadłam. Więc dlaczego nie mogliśmy zaznać szczęścia? Czym sobie na to zasłużyliśmy?
Nikt nie wiedział jaka jest prawda. Nasza historia zasłużyła na to żeby zostać opowiedzianą. Pozwólcie że wam ją opowiem...