..wszystko rzucić..

1K 45 4
                                    


Niby dzień jak co dzień.. ale jednak.. szczególny..
Sto lat Gwiazda😘

Słońce tego dnia zdawało się świecić mocniej.. bardziej brutalnie wdarło się do sypialni Alex i Maggie.. tak.. miały już wspólną sypialnie.. łazienkę..kuchnie.. powoli zaczynały mieć swoje wspólne życie.
Alex.. wstawaj. Dobrze wiesz, że dziś zaczynasz pierwszy dzień zdjęć wymamrotała Maggie i przytuliła się jeszcze mocniej do pleców swojej dziewczyny.
Kochanie.. nie pomagasz.. jak mam wstawać, kiedy leżysz obok.. taka naga i taka moja powiedziała z uśmiechem Alex i obróciła się na plecy by móc przytulić się do Maggie choć jeszcze na chwilę.
No właśnie.. Twoja. Kiedy wrócisz, będę tu na Ciebie czekać szepnęła Maggie i pocałowała odsłonięte ramię Alex.
Pierwszy dzień na planie zawsze jest dla mnie dziwnie stresujący.. wiesz.. nowi ludzie. Zanim ta cała machina zaczyna działać jak dobrze naoliwiona maszyna zawsze musi być parę zgrzytów powiedziała Alex i dosłownie wtuliła swoją twarz we włosy Maggie, wolno dotykając jej szyi swoim nosem.
Alex.. film to Twój żywioł. Już po godzinie tam wpadniesz w ten wir. Dobrze wiesz.. że jedyne z czym możesz mieć problem to Lord westchnęła Maggie. Alex jedynie skinęła głową. Wiedziała, że Maggie ma całkowitą rację.
Maggie.. czy Ty.. przeglądałaś może scenariusz tego filmu? Zostawiłam go kiedyś, żebyś rzuciła na niego okiem zapytała nagle Alex. Maggie spojrzała na nią pytająco.. i z lekkim zmieszaniem.
Ee.. powiedzmy, że go przewertowałam. To był akurat czas przygotowań do egzaminów i bez bicia przyznaje.. nie przeczytałam go od deski do deski.. powiedziała ostatecznie otwarcie Sawyer.
Teraz, kiedy o to pytasz.. jestem już prawie przekonana, że powinnam to zrobić dokładniej dodała Maggie i usiadła na łóżku, nadając całej sytuacji należytej powagi.
Przestań.. tylko pytam. Z resztą, zdajesz sobie sprawę z tego, że jako aktorka gram różne role i sceny zaczęła mówić wymijająco Alex. Po chwili wzrok Maggie zrobił się bystrzejszy.. było widać od razu, że nie potrzebuje wiedzieć nic więcej..
O nie.. czy Ty chcesz mi powiedzieć, że czeka Ciebie.. nas.. scena miłosna z tym bufonem? wypaliła ostatecznie Maggie i w zniecierpliwieniu czekała na to co powie jej Alex. Przedłużającą się cisza.. mina Alex.. były już dostateczną odpowiedzią. I pomimo tego, że Maggie wiedziała na czym może polegać praca jej dziewczyny.. w tej chwili czuła już w sobie narastającą zazdrość.
Możesz być pewna, że to nie będzie mój ulubiony film burknąła ostatecznie Maggie i założyła swoje ręce na piersiach na znak oburzenia.
Może nie będzie aż tak źle.. scena jest, ale nie z Lordem. To już chyba dobra wiadomość? Nieprawdaż? próbowała żartować jeszcze Alex i zbliżyła się by musnąć swoim nosem, nos Maggie. Zgodnie z jej przypuszczeniem, udało się jej tym przebić mur obrażenie kobiety.
Jeśli nie z Lordem.. to z kim? zapytała ze zniesmaczeniem Maggie. Na samą myśl, że ktoś będzie dotykał Alex.. nie była w stanie powstrzymać swojej reakcji.
Pytasz o aktora, czy o postać w filmie zapytała Alex i uśmiechnęła się zadziornie. Maggie spojrzała na nią.. przegryzła mimowolnie swoją wargę.. i wiedziała, że jedyne czego teraz pragnie to Ona.. Jej Alex. Przez te wszystkie dni, noce jakie dzieliły ze sobą... Maggie czuła jakby była już przez Alex naznaczona. Reagowała tylko na Jej dotyk i głos. Sawyer poderwała się i jednym ruchem zbliżyła się do Alex.. usiadła na niej okrakiem.
Pewnie jest przystojny, prawda? zapytała Maggie patrząc prosto w oczy swojej dziewczyny.
Nie będę Ci kłamać.. jak na faceta.. aż się zdziwiłam, że Lord nie próbował go zmienić. Jest o wiele bardziej męski od Maxa.. powiedziała Alex. Widziała reakcję Maggie. Zdawała sobie sprawę z tego, że jej dziewczyna jest o nią zazdrosna. Nie mogła jednak nic poradzić.. uwielbiała to uczucie.. ten wzrok Maggie, która starała się ukryć galopującą w niej zazdrość.
No.. to przynajmniej czeka Cię ciekawa scena.. bo mam nadzieję, że to tylko jedna scena prawda? zapytała z małym przerażeniem Maggie. Alex roześmiała się w głos. Pocałowała Sawyer..
Głuptasie.. takie sceny nigdy nie były i nie będą dla mnie przyjemne. Miałaś scenariusz.. mogłaś spojrzeć.. czy to jedyna taka scena w filmie ucięła Danvers. Alex i spoglądając w oczy swojej dziewczyny czekała na jej reakcje. Była ciekawa, czy zazdrość Maggie jest na tyle duża, by ta nie była w stanie się już z nią kryć.
Dobrze wiem co teraz robisz.. musisz to usłyszeć na głos, prawda? zapytała Maggie delikatnie oblizując swoją dolną wargę.
Nie wiem o czym mówisz Kochanie odpowiedziała jej z udawanym zaskoczeniem Alex.
Nie wiesz o czym mówię.. przedrzeźniała ją Sawyer.
Kochanie.. ja naprawdę nie wiem o czym Ty mówisz.. no przecież nie ma takiej opcji, żebyś była zazdrosna.. prawda? odpowiedziała jej Alex i mocno chwytając jej biodra, przyciągnęła ją do siebie..
Dobrze wiesz, że dopóki ta scena nie byłaby z Tobą.. to nie będzie tam cienia przyjemności.. tylko czysta praca..akcja i cięcie.. wyszeptała wprost w usta swojej dziewczyny Danvers i nie czekając na jej odpowiedź, zaczęła ją całować. Obie chyba potrzebowały zapewnienia, potwierdzenia tych słów.. dlatego pocałunki szybko zaczęły zapierać dech w piersiach.. były zuchwałe i namiętne. W jednej chwili obie chwyciły za swoje koszulki. Realnie nie miały czasu.. nawet jeśli.. ten raz nie wymagał od nich wielu minut. Szybkie spełnienie.. utwierdzenie się w fakcie, że są dla siebie jedyne, że pragną siebie nawzajem, że żar ich pożądania sprawia, że mogą poczuć ten niesamowity moment. Wzajemne pieszczoty, chaotyczne, niecierpliwe ruchy.
Teraz to niewątpliwie jestem spóźniona wydyszała wręcz Alex opadając na łóżko zaraz po tym jak obie z Maggie osiągnęły spełnienie w swoich ramionach.
Traktuj to jak pewnego rodzaju tradycję powiedziała z uśmiechem na twarzy Maggie.
To, że kochamy się każdego ranka, kiedy mam dzień zdjęciowy.. nawet nie wiesz z jaką przyjemnością będę pilnować tej tradycji zamruczała Alex obracając się w stronę kobiety. Maggie uśmiechnęła się do niej..
Nie mówię o tym głuptasie.. przecież mówi się, że każda gwiazda karze na siebie czekać powiedziała rozbawiona Maggie i pocałowała ramię swojej dziewczyny.
Moja wersja chyba bardziej mi się podoba odparła Alex i błądząc chwilę dłonią.. splotła swoją dłoń z dłonią Maggie. Leżały tak jeszcze chwilę.. nie mówiąc kompletnie nic. I nawet nie miały świadomości.. jak podobne myśli krążyły w ich głowie. Obie upajały się chwilą, gdy są tylko one.. tylko dla siebie.
------
Jim.. chcesz mi powiedzieć, że Alex Danvers zatrudniła jako swoje wsparcie medyczne kogoś, kto nawet jeszcze nie jest lekarzem? zapytał nie kryjąc zdziwienia i zaciekawienia jednocześnie Lord swojego agenta, któremu ostatecznie zlecił znalezienie wszystkiego o Maggie Sawyer.
Dokładnie tak. Ta cała Maggie Sawyer jest obecnie na ostatnim roku medycyny.. z punktu widzenia prawa.. daleko jej jeszcze do lekarza chrząknął Jim. Widział, że to co znalazł widocznie zaciekawiło Maxa.
Skąd ona ją wytrzasnęła.. ciekawe, czy w ogóle zdaje sobie sprawę, że tamta jest wciąż studentką.. jej agent sprawia wrażenie ogarniętego.. nie sądze, żeby o tym nie wiedział mówił na głos sam do siebie Lord. Od tego momentu.. postać Maggie Sawyer.. zaciekawiła go jeszcze bardziej.
Coś czuję, że ta kobieta skrywa jakąś tajemnicę.. Twoje zadanie.. to dowiedzieć się o co tu chodzi mruknął Max do swojego agenta i wziął ostatni łyk kawy.
Dziś zaczynał się pierwszy dzień zdjęć na planie do nowego filmu. Dla Lorda.. nie była to żadna nowość. Chwilami sprawiał wręcz wrażenie, kogoś znudzonego. Miał za sobą już dziesiątki produkcji. Jego nazwisko stanowiło markę.. był przystojny, dbał o siebie bardziej jak co niektóra kobieta.. potrafił mówić ludziom dokładnie to.. co chcieli usłyszeć. Nie pamiętał kiedy w ostatnim czasie, nie dostał tego czego chce.. teraz chciał Maggie Sawyer. Kobietę, która w tak dobitny sposób odrzuciła jego propozycję wspólnej nocy. Tak jak Danvers.. mogła zasłonić się jakimś tam śmiesznym związkiem o którym nawet nie chciał słuchać.. tak Sawyer była wolna.. dlaczego więc nie była chętna.. jak wszystkie. Max bez pośpiechu założył swoje przesadnie już drogie buty i wyszedł głównym wejściem swojej ogromnej rezydencji na podjazd, gdzie już ładne parę minut czekał na niego kierowca. Max nigdy nie przejmował się czy gdzieś jest punktualnie. Jako gwiazda.. wiedział, że i tak wszyscy będą na niego czekać.. i ostatecznie dziękować, że pojawił się w ich towarzystwie.
-------
Mam nadzieję, że w pierwszy dzień skończymy o jakiejś sensownej godzinie i nie będziesz już spała powiedziała Alex, dopijając w biegu kawę. Uwielbiała wspólne śniadania ze swoją dziewczyną. Był to kolejny detal, który przypominał jej, że to się dzieje naprawdę. Ona i Maggie są razem i mieszkają ze sobą.
Postaram się na Ciebie zaczekać. Lepiej trzymaj za mnie kciuki. Dziś składam już wszystkie papiery dotyczące obowiązkowego stażu. Mam nadzieję, że to tylko formalność. Nie chce nawet myśleć, że wyślą mnie do jakiegoś innego szpitala westchnęła Maggie i zaczęła zbierać z blatu brudne talerze po śniadaniu.
Przestań.. nawet tak nie myśl. Chyba nikt nie wypuściły by z rąk takiego stażysty powiedziała zalotnie Alex i wbiegając na górę po schodach puściła oko do swojej dziewczyny. Maggie uśmiechnęła się na ten gest. Musiała sobie tak właśnie powtarzać.. Alex musiała mieć przecież rację.
----
Kara.. przestań tak piszczeć do słuchawki mówiła Alex. Na plan zdjęciowy miała jakieś pół godziny jazdy. Jak tylko wsiadła do auta postanowiła więc zadzwonić do swojej siostry. Zawsze, miały problem z regularnością ich kontaktów. Kara nie dzwoniła.. bo nie chciała przeszkadzać, a Alex wciąż odkładała telefon na wolną chwilę.
Mówisz mi, że Maggie zgodziła się z Tobą zamieszkać i jeszcze się dziwisz, że piszczę? To wspaniała wiadomość siostra mówiła podekscytowana Kara.
Tato miał chyba rację dodała nieco ciszej.. nie umknęło to jednak uwadze Alex.
Co masz na myśli? zapytała Alex. Podczas ich wspólnego wyjazdu do rodziców, wydarzyło się sporo. Była ciekawa jak ostatecznie tą wizytę ocenili jej rodzice. Nie chciała do nich dzwonić i oficjalnie pytać co myślą o Maggie.. w gruncie rzeczy nie było to dla niej kluczowe. Słowa jej siostry przykuły jednak jej uwagę.
Wiesz, kiedy wyjechałaś z Maggie.. powiedział, że nigdy nie widział cię takiej... I że jego dziecko chyba nareszcie jest szczęśliwe powiedziała Kara, nie kryjąc tego, że na samą myśl o tamtej chwili lekko się wzruszyła.
Każdy poranek, kiedy budzę się obok niej.. każdy wieczór gdy zasypiam wtulona w nią.. tato ma rację Kara.. jestem szczęśliwa.. kocham ją tak mocno powiedziała Alex z lekkim zamyśleniem i ściskiem serca. Nie pamiętała, kiedy ostatni raz wypowiedziała te słowa na głos. Chociaż w swoim życiu nie pozostawała sama na dłuższy okres.. zawsze mogła liczyć na jakiegoś adoratora.. to miała wrażenie że zdanie o tym, że jest szczęśliwa.. szczęśliwa bo kochała i była kochana.. z jej ust wybrzmiało chyba pierwszy raz.
W takim razie.. chroń to.. bo nawet nie wiesz jak cenny dar otrzymałaś od losu usłyszała w słuchawce głos swojej siostry.
Będę.. zawsze.. szepnęła Alex i po szybkiej relacji co jeszcze u niej słychać zakończyła rozmowę z siostrą. Kiedy wysiadała już na planie zdjęciowym.. uśmiechnęła się sama do siebie.. Kara miała rację. Miała przecież to czego wszyscy chcą.. miała kogoś kto ją kocha.

Cynamonowe latteOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz