pierwszy błąd świeżaka 34

1.3K 48 14
                                    

Telefon dzwonił nieustannie. Ktokolwiek dzwonił.. nie miał zamiaru odpuścić. Maggie otworzyła dosłownie jedno oko..
Danvers.. nie udawaj, że nie słyszysz. Obie wiemy, że to Twój mruknęła Maggie i nakryła głowę poduszką. Alex przeciągnęła się.. telefon faktycznie nie miał zamiaru przestać. Nie spojrzała nawet kto dzwonił. Obojętnie kto.. zasługiwał na okrutne tortury..
Danvers.. słucham ziewnęła wprost do telefonu Alex.
No to lepiej słuchaj.. usłyszała wzburzony głos.. swojej siostry.
Kara.. jej jak się masz. Co u Ciebie starała się zagadać kobieta.
No u mnie to raczej nudno. O Tobie piszą, że wylądowałaś w szpitalu. Nie przyszło Ci na myśl, że rodzina może się denerwować? Nie dałaś znaku życia. Przełącz na wideo.. jestem razem z mamą i musimy zobaczyć czy wszystko w porządku. Nie będziemy słuchać plotek powiedziała Kara. Alex w tym momencie usiadła na łóżku i wyprostowała się jakby była w szkole.
Co? Teraz? Daj spokój.. jaka rozmowa wideo? Alex odpowiadała chaotycznie. Dodatkowo starała się nie mówić za głośno.. nie chciała obudzić Maggie.
Alex Danvers.. albo za chwilę zobaczę Twoją twarz, albo będziesz miała kłopoty jak wtedy gdy mając 10 lat zamknęłaś swoją siostrę w bagażniku odezwała się z nienacka Eliza.
Mamo.. daj spokój.. Alex robiła co mogła by zrezygnowały ze swojego pomysłu.
Masz ostatnie 5 sekund. Nie każ mi odliczać powiedziała niewzruszona kobieta. Była mamą Alex.. wiedziała, że to poskutkuje. Alex czuła się jak mała dziewczynka, która musi ukryć prawdę, żeby uniknąć kłopotów.
Mamo, proszę.. Alex miała już błagalny głos.
Czas minął.. skwitowała Eliza. Alex nie miała już wyboru. Pomimo tego, że była dorosłą kobietą.. nadal przy swojej mamie czuła się jakby miała znów 10 lat.
Nie jestem sama wydukała wreszcie. Tylko prawda mogła ją teraz uratować. Czekała na reakcję swojej mamy i siostry. Nie przypuszczała jednak, że za chwilę usłyszy od jednej pisk.. druga zaś.. powie to co myśli, czyli.. dobrze wiedzieć, że moja córka się z kimś spotyka..
Mamo.. daj spokój oburzyła się Alex.
Kochanie.. nie prowokuj teraz tej rozmowy... wiemy o Twoim życiu tyle co napiszą w gazetach. Nie dziw się, że mamy wątpliwości. O tym widocznie ostatnio nie pisali skwitowała ostatecznie Eliza.
Mamo.. daj spokój. Wiecznie piszą jakieś głupoty. Wiesz o tym .. tłumaczyła się Alex.
Wiem kochanie.. ale bywasz w domu tak rzadko.. lepiej mów szybko kto to.. po ostatnich newsach od Ciebie spodziewam się jakiejś wyjątkowej kobiety powiedziała Eliza. Ona i jej mąż nie mieli z tym problemu, że ich córka jest innej orientacji. Najważniejsze dla nich było szczęście córki. Alex wiedziała, że jej mama nie odpuści. Najciszej jak się dało wstała z łóżka i przeszła do salonu.
To Maggie.. zaczęła Alex i nie mogła powiedzieć już nic więcej. Reakcja Kary była nie do przebicia.. po chwili pisku..
Siostra.. nawet nie wiesz jak się cieszę.. Ty i Maggie.. tylko nie mów.. zrobiłyście to?!...aż mimo wszystko jestem ciekawa jak było mówiła pełna entuzjazmu Kara. Alex momentalnie poczerwieniała na samo wspomnienie tej nocy. I choć przez moment czuła skrępowanie wiedząc, że słucha tego jej mama..
Było.. zaczęła rozmarzona Alex.
Kochanie.. może porozmawiacie o tym beze mnie przerwała jej Eliza. Alex aż odetchnęła z ulgą.
Lepiej mów co się stało na planie. Mogłaś wczoraj chociaż zadzwonić dorzuciła po chwili Eliza. Nie starała się nawet udawać.. było jej przykro.
Mamo... Przepraszam. Wczoraj jakoś tak się potoczyło.. ten szpital. Dobrze, że Maggie była ze mną.. reszta robiła tylko zamieszanie komentowała Alex.
Co się konkretnie stało kochanie? Masz jakąś kontuzje czy to sporo szumu o nic? Dopytywała Eliza.
Gdyby miała poważną kontuzje, to Maggie nie spała by teraz obok w łóżku po nieprzespanej nocy dosłownie rechotała Kara. Alex aż przewróciła oczami..
Mam parę szwów na łuku brwiowym i jakieś drobne siniaki. Da się żyć podsumowała Alex.
Szwy? Czyli jednak pamiątka będzie zaśmiała się Kara.
To właśnie Maggie zakładała mi szwy.. nie będę tego nigdy źle wspominać zażartowała Alex zadziornym głosem.
Oj dziewczęta.. zaczęła Eliza.
Dobrze, że to nic groźnego. Następnym razem.. pamiętaj, że się o Ciebie martwimy. Dzwoń.. dodała z lekkim wyrzutem Eliza.
Przepraszam mamo.. obiecuję, że to ostatni raz skarciła się Alex.
Już nie obiecuj. Lepiej powiedz jak stoją sprawy z Maggie. To chyba coś poważnego skoro ukrywasz ją przed własnymi rodzicami wyrzuciła niespodziewanie Eliza. Alex faktycznie nią miała nic na swoją obronę. Ukrywa Maggie przed całym światem.. nawet tym najbliższym. Po chwili zastanowienia Alex.. nie starała się koloryzować czy zbywać własnej mamy. Sama w głębi serca miała cichą nadzieję, że Maggie będzie w jej życiu obecna na znacznie dłużej..
Mam nadzieję, że będzie okazja żebyście z tatą poznali Maggie. Jest niesamowita odparła Alex. Nawet przez telefon można było usłyszeć, że jej mama się uśmiechnęła. W sumie nie pamiętała czy Alex kiedykolwiek z takim entuzjazmem mówiła o choćby jednym z poprzednich partnerów. Od kiedy jej córka stała się gwiazdą.. Eliza razem ze swoim mężem wielokrotnie rozmawiali o tym.. że znalezienie prawdziwej miłości w tym całym wielkim świecie, będzie dla niej coraz trudniejsze. Ludzie będą ją postrzegać jedynie przez pryzmat jej sławy, pieniędzy czy plotek na jej temat. Teraz kiedy usłyszała z jakim uczuciem Alex wypowiada imię swojej dziewczyny.. miała nadzieję, że jej mała córeczka znajdzie szczęście, którego każdy rodzic pragnie dla swojego dziecka.
Może okazja będzie szybciej jak myślisz.. tata ma przecież urodziny za dwa tygodnie. Mówiłaś, że pamiętasz i że postarasz się być wtrąciła Kara. Alex nie chciała odpowiadać na tą propozycję. Dwa tygodnie to sporo czasu.. na głowie miała film.. Lorda.. i miłość, której starała się nie wyznać Maggie zaraz po seksie.. jak każdy świeżak. Choć była tego już teraz pewna.. wiedziała, że powinna się z tym jeszcze wstrzymać.
Zobaczymy siostra ok? Alex odpowiedziała pytaniem na pytanie. Tylko tak mogła próbować zakończyć ten temat.
Alex? z sypialni dobiegł głos Maggie.
Muszę kończyć.. kocham Was, ucałujcie tatę rzuciła szybko Alex i zakończyła połączenie.
Jestem tutaj odpowiedziała Alex i rzuciła swój telefon na stojący obok fotel.
Z kim rozmawiałaś tyle czasu? zapytała zaspana Maggie, kiedy weszła do salonu.
Dostało mi się od mamy. Nie dałam wczoraj znać, a w mediach niektórych poniosło odnośnie wydarzeń na planie skrzywiła się Alex. Wiedziała, że faktycznie zawaliła.
Najwidoczniej. Alice wczoraj zadzwoniła i też mówiła, że w sieci milion wersji przyznała Maggie i usiadła obok Alex. Danvers nie chciała jednak rozmawiać o medialnych bzdurach. Zbliżyła się do Maggie i mocno przytuliła do siebie. Sawyer nie protestowała. Miło było poczuć delikatną skórę Alex. Ogrzać się jej ciepłym ciałem.
Jak się spało? zapytała Maggie. Była ciekawa, czy Alex wspomni coś o poprzedniej nocy. Nie rozmawiały wtedy ze sobą zbyt wiele. Maggie nie chciała jednak pytać wprost, czy Alex na serio była zadowolona. Czy ich pierwszy raz nie był dla niej rozczarowaniem.
Muszę przyznać, że spało mi się całkiem nieźle. Głowa mnie nie boli więc nie mam co narzekać przyznała Alex i spojrzała na Maggie. Wiedziała, że to z pozoru zwykłe pytanie miało zupełnie inne znaczenie. Po reakcji swojej dziewczyny wiedziała, że ma rację. Maggie bowiem tylko nieśmiało się uśmiechnęła. Widać jednak było, że jest zmieszana. Oczekiwała pewnie innej odpowiedzi. Sawyer nie chciała dać po sobie nic poznać. Wstała z kanapy, lecz zanim zrobiła choćby jeden krok.. Alex ściągnęła ja spowrotem na siebie. Zaskoczona Maggie krzyknęła z zaskoczenia. Alex nie mogła powstrzymać śmiechu słysząc jej cieniutki głosik. Przytuliła ją mocno do siebie. Sawyer usiadła na Alex okrakiem a swoje ręce zarzuciła na jej szyi.
Maggie.. na serio masz jeszcze jakieś wątpliwości? zapytała Alex bez zbędnego gadania.
Wątpliwości? Nie wiem o czym mówisz. Byłam ciekawa jak się spało. Tylko tyle odpowiedziała zmieszana Maggie. Robiła co mogła by udawać, że nie wie o co chodzi.
Nie znamy się od wczoraj. Dobrze wiem, że nie o to chodzi przekomarzała się z nią Alex. Maggie tylko na nią spojrzała. Po chwili skrzywiła się i wtuliła w jej szyję.
Nie chcę być jak ci wszyscy faceci, których trzeba zapewniać za każdym razem, że było super, ale... to był nasz pierwszy raz. Miałaś pewnie jakieś oczekiwania mówiła Maggie, nie odrywając się od szyi swojej dziewczyny. Alex uśmiechnęła się pod nosem. Doceniała, że Maggie potrafi jednak przyznać się przed nią i samą sobą. Alex odchyliła się, by móc spojrzeć swojej dziewczynie prosto w oczy. Maggie była widocznie zawstydzona.
Myślałam, że po tym jak wczoraj się zachowywałam.. to nie masz wątpliwości czy mi się podobało czy nie. Maggie.. to była dla mnie bardzo wyjątkowa noc. Już wczoraj dziękowałam Ci za nią. Nawet w moich wyobrażeniach nie było tak jak w rzeczywistości powiedziała Alex i nie dała Maggie możliwości uniknięcia swojego wzroku.
To był Twój pierwszy raz i nie chciałam, żebyś go źle wspominała wydukała Maggie.
To był pierwszy z wielu.. i wiem, że każdy będzie zapierający dech w piersiach bo Cię ko.. Alex momentalnie ucięła. Nie spodziewała się sama, że aż tak się zagalopuje. Słowa same wypłynęły z jej ust. Teraz to ona starała się uciec choćby wzrokiem. Czuła takie zażenowanie.. Może w innych okolicznościach próbowałaby wmówić Maggie, że się przesłyszała. Tutaj nie miało to kompletnie sensu. Czekała teraz na reakcję Maggie. Wiedziała, że jest źle.. popełniła największy błąd świeżaka. Z ust Maggie nie padło ani jedno słowo. Cisza zdawała się trwać wieki..
Zamówię jakieś śniadanie. Masz na coś ochotę.. Alex zerwała się z kanapy prawie przewracając Maggie. Jedyne co jej pozostało to udawać, że nic się nie stało i dziękować Maggie, że wciąż tu jest i nie spanikowała.
Może jakieś naleśniki albo tosty francuskie szła w zaparte Alex. Maggie nie dała się jednak oszukać. Była tu i słyszała co Alex chciała powiedzieć. Widziała popłoch w oczach Alex. Nie myślała, że wyznanie miłości dla Alex będzie aż tak stresujące. Na jej oczach medialna, rozpoznawalna osoba zmieniła się w małego przerażonego robaczka. Alex ruszyła do sypialni by zadzwonić z zamówieniem. Chciała się zapaść pod ziemię.. a przynajmniej nie wychodzić z pokoju dopóki Maggie nie wyjedzie z miasta. Nie potrafiła teraz spojrzeć na nią i zachować zimną krew. Chwyciła za telefon i.. sama nie wiedziała po co podniosła słuchawkę. Jedno zdanie a tak kompletnie wybiło ją z rytmu. Jedno zdanie a mogło ono właśnie przekreślić to co ona i Maggie zaczynały tworzyć. To, że po zbyt szybkim wyznaniu miłości związki się rozpadały nie było mitem. To były fakty. Alex siedziała teraz na łóżku z słuchawką w ręku. Kiedy zobaczyła stojącą w progu Maggie.. wiedziała, że nie uniknie tej rozmowy.
Nie pytaj..ok? Tak dobrze słyszałaś co chciałam powiedzieć.. mówiłam, że jestem totalnym świeżakiem i pewnie szybciej czy później walne jakąś głupotę. Sama nie myślałam, że zrobię to tak szybko mówiła jak nakręcona Alex. Maggie tylko stała i patrzyła na nią bez słowa.
Możemy udać, że nic się nie stało? Że tej sytuacji nie było? Proszę Cię Maggie.. ten jeden raz prosiła Alex.
Gwiazda.. wiesz, że mogę zrobić dla Ciebie wiele.. ale.. nie mogę udać, że to się nie wydarzyło, że tego nie słyszałam. Chyba domyślasz się dlaczego? zapytała Maggie i usiadła obok Alex na łóżku.
To tylko statystyki. Nie musimy być jak większość. To przecież nie jest powód do rozstania.. powiedziała cicho Alex i nie miała odwagi spojrzeć na swoją jeszcze dziewczynę.
Głupol powiedziała Maggie i tym jednym słowem natychmiast przykuła uwagę Alex.
Nazwałaś mnie głupolem? Alex nie wierzyła w to co usłyszała. Maggie roześmiała się.
Dokładnie tak. Jesteś głupolem. Nie mogę udać, że nie słyszałam tego co chciałaś powiedzieć w salonie.. chyba, że to przejęzyczenie i nie miałaś tego na myśli?padło konkretne pytanie. Alex mogła teraz skłamać i powiedzieć, że to tylko słowa, że nic na chwilę obecną nie znaczą.. wiedziała jednak, że to nieprawda.
To nie było przejęzyczenie. Jeśli nie możesz o tym zapomnieć..to.. zaczęła Alex. Była niemal przerażona. Właśnie w tej chwili ponownie przyznawała sie do tego, że kocha Maggie zaraz po ich pierwszej wspólnej nocy.
Nie mogę zapomnieć, bo wtedy nie mogłabym również przyznać, że.. zakochałam się w Tobie powiedziała jak gdyby nigdy nic Maggie. W tym momencie Alex.. nie wiedziała.. czy dobrze słyszała, czy tak jak zawsze powtarzała jej mama.. co nie usłyszysz to zmyślisz..
Siedziała teraz na łóżku i zastanawiała się jak bardzo mogła źle usłyszeć.. był tylko jeden sposób, by nie mieć wątpliwości..
Czy mogłabyś powtórzyć.. nie chce wyjść kolejny raz na głupka bo wydawało mi się.. odezwała się Alex i zanim dokończyła zdanie..
Zakochałam się w Tobie Alex Danvers.. wybrzmiało z ust Maggie. Zapewne żadna z nich nie przypuszczała, że usłyszy to już dziś. Obie trzymały się bowiem zasady, że to zbyt wcześnie.. że takie wyznanie wystraszy tę drugą połowę.
Jedno jest pewne.. gdyby następnego dnia, ktoś zapytał Alex jaki jest najlepszy seks.. bez wahania powiedziałaby, że ten zaraz po tym jak pierwszy raz wypowiesz i usłyszysz jedno zdanie.. Kocham Cię..
Kiedy usłyszała jasno i wyraźnie, że Maggie jest w niej zakochana.. dosłownie coś w nią wstąpiło. Jej oczy pociemniały, a jej usta chciały czuć tylko i wyłącznie smak Maggie. Alex całowała swoją dziewczynę bez opamiętania. Maggie nie zamierzała stawiać oporu. Teraz gdy przekroczyły wreszcie tą ostatnią granice. Nie miała zamiaru stronić od bliskości z Alex. Tym bardziej że jej dziewczyna w niczym nie sprawiała wrażenia świeżaka. Ruchy Alex były pewne, przemyślane. Maggie już w nocy przez chwilę zastanawiała się czy Alex oby na pewno jest w tych sprawach nowa. W tej chwili jednak było jej wszystko jedno. Leżała już naga.. nad nią pochylała się Alex.. naga, spragniona.. zakochana..
Parę minut później mogły być wdzięczne za to, że apartament miał wzmocnione wyciszenie. Maggie nie była w stanie się pohamować. Pomimo jej zapewnień, że Alex nie musi tego robić..
Leżała teraz i szarpała prześcieradło. Między jej udami leżała Alex.. i robiła co tylko mogła by doprowadzić Maggie do fantastycznego spełnienia. Raz po raz spoglądała w górę.. widok wijącego się ciała Maggie.. jej lekko rozchylone usta, które raz po raz oblizywała by ostatecznie przegryźć dolną wargę.. i choć trochę stłumić krzyk rozkoszy. Alex czuła w ustach smak Maggie.. po tym jak wczoraj sama wielokrotnie szczytowała.. chciała dać to samo Maggie.. kobiecie, którą kochała. Biodra Sawyer zaczęły unosić się do góry.. szukała kontaktu z Alex jak tylko mogła. Danvers nie chciała nikogo rozczarować. Skoro Maggie chciała więcej.. to Alex da jej tyle ile zdoła. Po chwili Maggie dosłownie wygięła się w łuk. Nie spodziewała się, że Alex użyje swych dłoni. W jednej chwili poczuła Alex w sobie.. jej palce trafiały w punkt. Maggie wiedziała, że to kwestia czasu.. rozkosz paliła każdy jej kawałek ciała. Próbowała złapać oddech.. może po chwili przejąć inicjatywę.. nie była jednak w stanie.. poniekąd .. wciąż czuła niedosyt. Wciąż chciała być bliżej Alex. Ich splecione nagie ciała wtapiały się w siebie. Danvers czuła się tak wyzwolona, tak pożądana.. myśl, że Maggie wariuje przez nią, że ciało kobiety przenika euforia.. Alex nie wierzyła, że doświadczy czegoś takiego. Pełen pasji seks z osobą, która tuż przed wyznała Ci miłość.. dla Alex nie było nic piękniejszego. Teraz gdy jej serce waliło jak młot.. skóra robiła się lśniąca od potu.. nie myślała o kimkolwiek innym. Maggie była wszystkim.
----
Może teraz coś zjemy powiedziała Alex. Leżały nago, wtulone w siebie.. przykryte jedynie cienkim prześcieradłem.
Biorąc pod uwagę, że już dawno minęło południe to chyba darujemy sobie śniadanie i przejdziemy do obiadu zasugerowała z sarkazmem Maggie. Kiedy jechała tu z Hankiem nawet przez myśl nie przeszło jej, że ten wyjazd może tak wyglądać. Ona i Danvers.. zakochane i wycieńczone kolejnym wspólnym orgazmem.
Zaraz coś zamówię. Dobrze, że dziś mam jeszcze wolne.. jutro wracam na plan. Szkoda, że nie możesz zostać ze mną do końca tygodnia westchnęła Alex. Gdyby zależało to tylko od niej.. już teraz byłaby z Maggie niemal nierozłączna.
Zobaczysz, że szybko minie. Musisz mi tylko obiecać, że nie będziesz się już ładować w kłopoty powiedziała całkiem serio Maggie. Nie chciała sobie kolejny raz przypominać zakrwawionej twarzy Alex.
Postaram się być mniej rozkojarzona.. chociaż po tym wszystkim.. nie wiem czy będzie łatwiej zażartowała Alex i pocałowała Maggie w ramię.
Alex.. Maggie nie mogła powstrzymać się od zadania tego pytania..
Czy.. nigdy wcześniej nie byłaś z kobietą? zapytała Maggie. Alex obróciła się w jej stronę.
Mogę wiedzieć skąd to pytanie? odpowiedziała Alex. Nie rozumiała dokąd ma zmierzać ta rozmowa. Maggie przez chwilę wzbraniała się.. nie chciała przecież nikogo urazić..
Maggie.. dlaczego tak sądzisz.. drążyła Alex.
Bo.. żaden świeżak jak sama o sobie mówisz.. nie potrafi takich rzeczy.. powiedziała cicho Maggie.
Takich rzeczy? Nadal nie rozumiem lekko oburzyła się Danvers.
Chyba teraz żartujesz. Mówisz o sobie świeżak..a w łóżku jesteś.. nie przesadzę mówiąc fantastyczna powiedziała Maggie. Alex aż wyprostowała plecy z dumy..
Fantastyczna powiadasz? Zaczęła się przekomarzać Alex.
To nie jest odpowiedź na moje pytanie Alex.. Maggie nie dawała za wygraną.
Kochanie.. nie skłamałam mówiąc o sobie świeżak.. jesteś pierwszą kobietą z którą jestem.. wzięłam sobie do serca tylko to co mówiłaś.. działaj i obserwuj.. no i myślałam o tym co sama lubię.. zaczerwieniła się Alex. Maggie obróciła się twarzą do niej.
Hej.. nie masz się czego wstydzić. To rewelacyjnie, że potrafisz o tym rozmawiać. To, że jesteśmy ze sobą.. to nie tylko seks.. jestem twoją przyjaciółką. Możesz rozmawiać ze mną o wszystkim zapewniła ją Maggie. Alex przytuliła się do niej. Możliwość otwartej, szczerej rozmowy.. jak bardzo brakowało jej tego w poprzednich związkach.
Skoro już tak rozmawiamy.. moja mama.. chcieliby Cię poznać.. zaczęła Alex. Maggie tylko złapała się za głowę..
Autor poradnika jak przeżyć w związku pewnie by się teraz załamał skwitowała Maggie. Alex kompletnie nie wiedziała o co chodzi Maggie.
Nie czekaliśmy z wyznaniem miłości do 235 randki.. a teraz mówisz o wizycie u rodziców.. Alex.. my nigdy nie byłyśmy statystyczną parą zaśmiała się Maggie. Jednocześnie starała się nie odpowiadać na pytanie o wizytę u Elizy i Jeremiaha. Była pewna tego co czuje do Alex. W głębi bała się jednak, że jej rodzice mogą jej nie zaakceptować. Nie była bogata, sławna.
Lepiej pokaż mi jak tam moje haftowanie zmieniła temat Maggie. Tak czy siak chciała sprawdzić jak się miewa rana, dzięki temu przynajmniej na tą chwilę uniknęła tematu rodziców. Alex usiadła prosto na łóżku. Nie była głupia. Rana to tylko wymówka. Nie chciała jednak naciskać na Maggie. W te dwa dni zyskała już i tak o wiele więcej jak mogła się spodziewać. Bo jak można inaczej nazwać wspaniały seks i wyznanie miłości.
----
Czy on ma jakiś radar.. zawsze dzwoni w takich momentach powiedziała Alex na sygnał swojego telefonu. Siedziały teraz z Maggie.. miały za sobą pyszny posiłek..
Odbierz.. jeśli to Hank to pewnie ma powód skwitowała Maggie. Alex wiedziała, że jej dziewczyna ma rację.
Tak Hank? Alex starała się być w miarę miła. Ich wcześniejsza rozmowa była dość nerwowa. Alex musiała jednak wyznaczyć granice swojemu agentowi.
W związku z twoim ostatnim wpisem, tym wypadkiem.. nie dam juz rady suchymi oświadczeniami. Możesz być zła, ale jutro masz wywiad w ogólnokrajowej telewizji. Szybka seria pytań w porannym programie. Za jakieś dwie godziny powinienem dostać od nich pytania powiedział Hank. Może z Alex miał czasami inne zdanie, ale chciał do swojej pracy zawsze podchodzić na najwyższym poziomie. W ciągu tych dwóch dni nazwisko Alex było wpisywane w wyszukiwarki o wiele częściej niż zwykle. Jako agent w trosce o interesy swojej klientki musiał to wykorzystać.
A co ze zdjęciami? Jutro wracam na plan zapytała Alex. Nie mogła mieć do niego pretensji, że wykonuje swoją pracę.
Wszystko dogadane.. reżyser będzie czekać. Nie musisz nigdzie jechać. Połączą się z tobą przez łącze.. ich studio jest przecież zbyt daleko skwitował Hank. Alex westchnęła.. tak należało zrobić.
W takim razie jesteśmy w kontakcie. Dzięki.. zakończyła rozmowę.
Może przez noc obrzęk chociaż trochę zejdzie zagadała Maggie słysząc jakie są na jutro plany.
Przez to, że tu jesteś.. kompletnie nie pomyślałam o tym jak wyglądam.. to nie będzie chyba moje najlepsze wejście w telewizji skrzywiła się Alex.
Kochanie.. Ty zawsze wyglądasz bosko. Fani pewnie docenią, że nie będziesz kombinować. Czasami warto postawić na wiarygodność skwitowała Maggie.
Dobrze, że będziesz tam ze mną powiedziała Alex. Maggie nie kryła zdziwienia.
Ja? Jutro wracam. Te trzy dni zleciały szybciej jak myślałam powiedziała zaskoczona Sawyer.
Nie musisz mi przypominać że jutro.. ale pewnie dopiero po nagraniu. Hank pewnie będzie chciał być na miejscu by wszystkiego dopilnować. Mam taką nadzieję.. westchnęła Alex. Na szczęście nie był to wywiad na który musiała jechać.. bardzo się przygotować.. tu byle od pasa w górę było zniewalająco.. tylko jak to zrobić z opatrunkiem na skroni i jednym znacznym siniakiem na twarzy. Teraz nie chciała o tym myśleć. Czas z Maggie uciekał i tak zbyt szybko..

Cynamonowe latteOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz