czego Ty chcesz..23

1.3K 46 9
                                    

Maggie weszła do wielkiego salonu w domu Alex. Mimo wszystko tu, czuła się lepiej. Z dala od drogich restauracji, fleszy. Cały czas nie mogła pozbyć się tych wszystkich myśli z rana. Niestety pomimo tego, że robiła co mogła.. Alex widziała, że coś jest nie tak. Danvers podeszła do niej i chciała pocałować. Maggie, lekko się odsunęła.
Maggie.. przez cały czas jesteś... Chcesz mi coś powiedzieć? zapytała smutnie Alex. Czuła, że coś się zmienia. Maggie chwilami była zupełnie gdzie indziej..
Nie, wszystko ok. Przepraszam. Po prostu to wszystko.. przerwała Maggie, wodząc wzrokiem po ogromnej przestrzeni domu.
Co masz na myśli? Ten dom, czy.. czy może to kim jestem.. już w restauracji wyglądałaś, jakbyś chciała stamtąd wybiec. Nie rozumiem co się zmieniło.. urwała Alex. Maggie usiadła na kanapie i zaczęła przeczesywać swoje włosy dłońmi. Chciała coś powiedzieć, nie wiedziała jednak jakich ma użyć słów. Alex stała cały czas w tym samym miejscu. Miała wrażenie, jakby czekała na wyrok..
Alex.. ja sama nie wiem.. to wszystko to dla mnie chyba za dużo. Nie wiem czy jestem na to gotowa powiedziała wreszcie cicho Maggie. Alex zamknęła oczy.. wyrok padł. Danvers próbowała zachować obojętną twarz.. pierwszy raz przyszło jej się zmierzyć z odrzuceniem i to z powodu swojego statutu.
Wiesz.. myślałam, że to ja nie będę gotowa, że zawale coś.. jako osoba.. nie, że problem będą moje pieniądze i popularność.. które miałam od początku naszej znajomości powiedziała Alex, kompletnie nie patrząc na Maggie.
To nie jest do końca tak.. zrozum.. ja nie pasuje do tego świata.. zainteresowanie na kampusie to już sporo, a co dopiero.. mówiła Sawyer, starając się jakoś z tego wybrnąć.
Nie musisz mi się tłumaczyć. Jestem już dużą dziewczynką. Rozumiem, kiedy ktoś mnie nie chce..mój świat nigdy nie będzie Twoim światem.. szkoda, że nawet nie spróbowałaś..mówiła Alex, starając się nie rozkleić.
Alex ja.. zrozum.. miotała się Maggie.
Pozwól, że któryś z ochroniarzy Cię odwiezie do kampusu. Nie chcę stwarzać Ci jakichkolwiek kłopotów. Widocznie źle zinterpretowałam to co wydarzyło się w domku skwitowała Alex. Jej ton i wzrok momentalnie stały się chłodne, obce.
Alex.. to nie tak. Daj mi wytłumaczyć.. mówiła Maggie i wstała z kanapy. Chciała chwycić Alex za rękę. Danvers jednak zdecydowanie wycofała się. W niczym nie przypominała znanej jej Alex. Nie mogła się jednak dziwić. Zraniła ją już na samym początku ich bycia ze sobą.
Zadzwonię po Toma. Za chwilę podjedzie po Ciebie rzuciła Alex i skierowała się w kierunku schodów, pozostawiając Maggie samą pośrodku wielkiego salonu.
Alex weszła do łazienki. Oparła się o umywalkę.. spojrzała na swoje odbicie w lustrze. Miała wrażenie, że to co się przed chwilą wydarzyło było tylko złudzeniem. W jednej chwili sprawy potoczyły się w tak złym kierunku w jakim nigdy by nie przypuszczała. Jej bajka z Maggie dopiero przecież zaczynała się pisać..
Maggie stała i patrzyła jak Alex wchodzi po schodach.. nie ogląda się za siebie. Była wściekła. Nie tak to wszystko miało wyglądać. Od słowa do słowa zabrnęła tak daleko, że nie potrafiła już nic zrobić. Nie takiego finału tej rozmowy się spodziewała.. chciała z Alex porozmawiać, poruszyć te wszystkie tematy.. tymczasem stała teraz sama. Alex poszła do swojej sypialni. Ostatni dźwięk, jaki słyszała Maggie to zatrzaskiwanie drzwi.
Ich światy były różne, to prawda. Maggie jednak nie chciała zrezygnować z Alex tak szybko. Jej słowa nie miały być powodem ich zerwania.. zerwania czegoś co dopiero rodziło się między nimi.
W drzwiach wejściowych stanął ochroniarz Tom. Nie oceniał, nie zadawał pytań. Był tu by wykonać polecenie.
Tom.. daj mi jeszcze chwilę.. podejdę do bramy, jak ostatnio ok? zapytała Maggie. Nie mogła pozwolić na taki finał. Tyle czasu marzyła, pragnęła Alex.. jeszcze wczoraj mogła myśleć, że mają szansę na coś więcej między nimi. Jeszcze chwilę temu mogła Alex pocałować, dotknąć..
Mężczyzna spojrzał na nią i po chwili na znak zgody skinął tylko głową. Maggie wzięła głęboki oddech. Zacisnęła pięści. Nie miała już chyba nic do stracenia.
Alex usłyszała jak drzwi od sypialni otwierają się.
Alex? Jesteś tu?.. usłyszała głos Maggie. Nie chciała z nią rozmawiać.. powiedziały już zbyt wiele. Nie miała zamiaru wychodzić z łazienki. Drzwi jednak miała otwarte. Po chwili stanęła w nich Sawyer. Alex spojrzała na jej odbicie w lustrze. Sawyer była wściekła. Alex obróciła się do niej przodem.
Myślałam, że już wyjaśniliśmy sobie wszystko. Nie jesteś gotowa na mnie i mój swiat. Czego Ty jeszcze chcesz.. powiedziała zrezygnowana Alex. Nie miała już dziś siły na kolejne ciosy. Maggie stała i wpatrywała się w nią tak intensywnie, że przez chwilę, Alex poczuła się bynajmniej dziwnie. Maggie nie powiedziała nic. W jednym momencie ruszyła w kierunku kobiety. W zdecydowany sposób przyparła ją do szerokiego blatu i wpiła się w jej usta. Alex początkowo była zaskoczona. Nie spodziewała się jakiejkolwiek bliskości po tym co usłyszała. Tym czasem Maggie Sawyer chwyciła jej uda, tuż nad kolanami i pchnęła lekko w górę, by Alex mogła usiąść na blacie, między umywalkami. Alex poczuła, że w jednej chwili jej bielizna zaczyna robić się mokra. Wzrok Maggie był pełny pożądania i gniewu. Kolejny pocałunek był głęboki, zmysłowy. Alex poczuła dłonie Maggie pod swoją bluzką. Ruchy były chaotyczne, lecz zdecydowane. Alex nie chciała się zastanawiać o co chodzi. Teraz chciała nie walczyć dłużej z podnieceniem. Z żądzą, jaka wezbrała w niej niczym rzeka w czas powodzi. W tej chwili nie myślała, że nigdy wcześniej nie była z kobietą. Nie myślała o tym jak o czymś nowym, krępującym. Chciała dotknąć każdego centymetra Maggie. Chwyciła w swoje dłonie jej twarz i dopełniła pocałunek. Jej język połączył się z językiem Maggie. Już sam taki pocałunek wywołał u Alex głośniejsze mruknięcie. Dotyk dłoni na piersiach Alex.. początkowo delikatne muśnięcie, które po chwili przerodziło się w pragnący dać jej ukojenie ucisk. Maggie spojrzała na Alex.. czekała na jej przyzwolenie. Danvers oblizała swoją górną wargę. Jej zwinny język był jak przycisk, który uruchamia wszystko. Maggie zaczęła podciągać jej koszulkę do góry. Przez podniesione ręce Alex, przełożyła niepotrzebny w tym momencie ciuch. Kolejną ofiarą Maggie był czarny koronkowy stanik Danvers. Jeden ruch ręki i nie stanowił już przeszkody. Sawyer zastygła. Zatrzymała się na chwilę i lekko odchyliła swoje ciało od kobiety, tak by mogła się przyjrzeć kształtnym, jędrnym piersiom. Piersiom, które wypełniały teraz dłonie Maggie. Kolejny pocałunek stał się okazją do powolnej podróży wzdłuż smukłej szyi aktorki. Sawyer muskała swoim językiem bladą cerę. Wędrowała niżej.. Ciepło jakie Alex poczuła na jednym ze swoich sutków zadziałało jak cudowny proszek znoszący wszystkie hamulce.
Jej ciało wypreżyło się, a wilgotne za sprawą Maggie ust sutki, zdawały się być nabrzmiałe i twarde.
Maggie.. o boże... tylko tyle wyrwało się z ust Alex. Jej ciało ewidentnie czekało na więcej. Nie myślała zbyt długo czy zdjąć z Maggie co tylko się da. Kiedy pozbyła się bluzki i stanika, automatycznie chwyciła za pasek od spodni. Maggie chwyciła jej dłoń..
Alex.. nie tu, nie tak.. powiedziała Maggie i ponownie całując Alex dała jej do zrozumienia, że nie powinny dziś robić kolejnego, ostatniego kroku. Danvers przytaknęła. Wiedziała, że Maggie ma rację. Prawdę mówiąc pospieszyła się.. i przez chwilę sama zastanawiała się jak potoczy się sytuacja. Pragnęła Maggie. Potrzebowała jednak chwili czasu by odważyć się na wszystko. Kiedy pocałunki stały się wolniejsze.. dłonie delikatnie muskały piersi.. Alex nie mogła pozbyć się tego uczucia.. że to jest to. Jej ciało nie protestowało. Natychmiast odpowiadało na każdy ruch Maggie. Alex nie musiała się na czymś skupiać, myśleć.. wszystko działo się samo..
Ja jednak nie rozumiem kobiet powiedziała Alex przerywając ich delikatne pieszczoty. Wzrok Maggie wylądował na podłodze. Nie miała tyle odwagi, by spojrzeć Alex prosto w oczy. Danvers podniosła jej brodę swoją ręką, tak jak robią to dorośli, gdy dzieci coś zbroją.
Może to ja jestem świeżakiem.. nie wiem jeszcze wiele, ale.. Maggie.. nie pogrywają ze mną proszę. Na dole mówiłaś... mówiła zagubiona Danvers.
Wiem co mówiłam.. przerwała jej Maggie.
Jesteśmy z różnych światów. Nie zmienię tego.. ale zależy mi na Tobie.. i chcę spróbować. Nie chcę odpuścić bez wysiłku dokończyła Sawyer i spoglądając prosto w oczy kobiety, czekała na jej reakcje.
Maggie.. nie będę Cię oszukiwać. Może przyjść moment, kiedy będzie kiepsko.. kiedy media się dowiedzą.. nie wiesz jacy potrafią być dziennikarze... mówiła smutno Alex.
W takim razie zrobimy wszystko, by się na to przygotować. Co Ty na to? zaproponowała szczerze Sawyer. Alex uśmiechnęła się i przytuliła do Maggie. Ich piersi złączyły się. Przez chwilę pozostały tak nieruchomo.
Skoro... Już jesteśmy prawie rozebrane..i jesteśmy już w łazience.. zaczęła nieśmiało Alex, która spojrzała wymownie w kierunku wanny. Maggie uśmiechnęła się zadziornie i nieoczekiwanie zaczęła rozpinać Alex spodnie. Widząc jej reakcje.. kobieta złapała szybki oddech, a jej ciało napięło się niczym struna.
Gwiazda.. spokojnie. Chyba nie chcesz wejść do wanny w spodniach powiedziała spokojnie Maggie i z nieukrywaną przyjemnością zsuwała powoli jeansy na podłogę. Alex stała teraz tylko w koronkowych stringach. Dla Sawyer był to niepowtarzalny widok. Z trudem walczyła, by nie zerwać z Alex bielizny i kochać się z nią nawet na środku zimnej podłogi. Aktorka widziała jakim wzrokiem patrzy na nią Maggie. Swoim palcem wskazującym przeciągnęła powoli przez cieniutkie koronki swoich stringów.. które były teraz wilgotne od nadmiaru wrażeń..przegryzła przy tym dolną wargę.
Maggie potrzebowała zimnego kubła wody. Danvers zdawała się być bowiem mistrzynią w uwodzeniu i kokietowaniu. Powolnym krokiem podeszła do wanny. Nachyliła się chyba bardziej niż tego potrzebowała i wypinając w stronę Sawyer swoje zgrabne pośladki odkręciła kurek od wody. Wsypała do wanny garść aromatycznych soli do kąpieli i bez skrępowania swoją nagością podeszła do wariującej z pożądania Maggie. Pocałowała ją tak głęboko, tak namiętnie, że z gardła studentki wyrwał się seksowny pomruk. Na jego dźwięk, Alex uśmiechnęła się dumnie i chwyciła za pasek Maggie. Zaczęła go bardzo powoli rozpinać... nie przerywając pocałunków zsuwała jej spodnie na podłogę. Ukucnęła teraz przed kobietą by pomóc zdjąć je całkowicie. Nie mogła powstrzymać się od muśnięcia swoim ciepłym, wilgotnym językiem sterczących sutków i płaskiego brzucha Maggie. Czuła, że ciało kobiety przeszedł dreszcz, jej dłonie drżały..
Danvers.. teraz to ja czuję się jak świeżak. Potrafisz chyba każdego doprowadzić do obłędu westchnęła Sawyer, która marzyła o tym by wpić swoje dłonie we włosy Alex, skierować ją tam gdzie najbardziej chciałaby ją poczuć..
Wanna wypełniona była już do połowy, Alex szybko zsunęła z siebie bieliznę i weszła do środka, ruchem ręki zapraszając Maggie do przyłączenia się. Kiedy obie siedziały już w wannie, Alex zbliżyła się do Maggie. Włożyła za ucho jej kosmyk włosów.. Maggie czekała na pytania, które będą musiały paść.
Dziś, kiedy powiedziałaś, że nie jesteś gotowa.. Maggie.. nie zmienię swojego życia z dnia na dzień.. to wszystko nie zniknie. Nie mogę Ci obiecać, że będzie spokojnie, muszę jednak wiedzieć, że jesteś w tym ze mną.. powiedziała Alex. Maggie milczała.. odwróciła się do Danvers plecami i oparła o nią.. tak by mogła się w nią wtulić.
Dziś na kampusie.. wszyscy twierdzą, że nawet sprzątać nie mogłabym u Ciebie.. powiedziała ostatecznie Sawyer.
O czym Ty mówisz? To przez to jesteś taka? Nikt mnie tam przecież nie zna.. nie rozumiem o co chodzi? Alex nie kryła zdziwienia.
Alex.. nawet oni wiedzą, że ja nie pasuje do tego wszystkiego.. zaczęła nieśmiało Maggie.
Hej.. Ty masz pasować do mnie. Poza tym.. nie sądzisz, że oni nie mają bladego pojęcia o czym mówią.. Maggie.. jesteś inteligentną i piękną kobietą. To pasuje wszędzie.. powiedziała Alex i zaczęła delikatnie podgryzać ucho kobiety. Leżały teraz całkiem nago w gorącej, pachnącej wodzie.. jej wyobraźnia pracowała na pełnych obrotach. Oplotła dłońmi piersi Sawyer. Zaczęła je delikatnie masować. Maggie położyła swobodnie głowę na ramieniu kobiety. Jej dotyk sprawiał jej niesamowitą przyjemność. Tu w tej wannie.. myślała tylko o Alex.

Cynamonowe latteOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz