Alex.. przestań.. proszę.. te słowa usłyszała Danvers i momentalnie odskoczyła od Maggie.
Przepraszam.. nie powinnam Alex zaczęła bełkotać i przez chwilę chciała wyjść z pokoju. Jednocześnie czuła ogromne zmieszanie.. przecież Maggie odwzajemniła pocałunek.
To nie o to chodzi Alex. Nie masz za co przepraszać. Nawet nie wiesz ile czasu marzyłam o tej chwili powiedziała Sawyer i chwyciła ją za rękę by przyciągnąć do siebie. Alex była już kompletnie zdezorientowana. Kiedy Danvers zbliżyła się do niej na odległość zaledwie paru centymetrów, Maggie dotknęła jej ust opuszkami swoich palców, spojrzała w jej zakłopotane oczy..
Pragnę tego od momentu, kiedy zobaczyłam Cię w kawiarni..ale nie musimy się spieszyć... Nie chcę się spieszyć.. to wszystko jest dla Ciebie nowe.. chcę żebyś była na to gotowa mówiła z czułością Maggie. Alex uśmiechnęła się i poczuła ulgę. Przez te parę chwil, bała się, że to może być ich pierwszy i zarazem ostatni pocałunek. Wtuliła swoją twarz w szyję Maggie. Mogła teraz bezkarnie delektować się zapachem jej włosów, jej skóry.
Danvers..czy Ty mnie wąchasz? zapytała rozbawiona Maggie. Alex poczuła jak jej policzki robią się czerwone. Zawstydziła się tak, że wtuliła swoją twarz jeszcze bardziej w Maggie.
Tak.. to źle? Nie mogę nic poradzić.. uwielbiam Twój zapach powiedziała po chwili, nie odrywając się od Maggie.
Czyli to prawda.. w dzień przyjazdu.. stałaś pośrodku salonu.. myślałam, że tylko mi się wydawało przyznała Maggie i mocno przytuliła Alex, obejmując ją swoimi nogami. Alex miała wrażenie, że rozpływa się kawałek po kawałku.
Widziałaś to? Jak mi wstyd wyznała zażenowana kobieta.
Przestań.. nie masz się czego wstydzić. Uważam, że to bardzo.. seksi powiedziała Maggie i jej usta zaczęły szukać ust Alex. Pocałunek bez pośpiechu, bez rozterek. Ich usta dopiero teraz mogły się poznać.. razem zatańczyć swój taniec. Pocałunek od którego uginają się kolana.. dopiero teraz Alex wiedziała, że to nie są tylko puste słowa. Nawet gdy powoli zaczęło im brakować tchu, nie chciały przestać. Cały czas Maggie męczyła jedna rzecz. Kiedy oderwały się wreszcie od siebie by złapać tak brakujący oddech, Maggie nie owijała w bawełnę.
Kiedy coś się zmieniło.. zawsze mówiłaś.. Alex, skąd mam wiedzieć, że to naprawdę, że to nie jest tylko zabawa? zapytała smutnie Sawyer. To wszystko było dla niej zbyt piękne..takie rzeczy nie zdarzały się w jej życiu. Alex spojrzała jej prosto w oczy i uśmiechnęła tak, że serce Maggie aż podskoczyło.
Hej.. to nie jest zabawa, faza czy jak jeszcze chcesz to nazwać. Nigdy wcześniej nie pragnęłam kogoś tak jak Ciebie. Musiałam tylko mieć więcej czasu na to, żeby to zrozumieć. Przy Tobie czuje to co pierwszy raz zapiera dech w piersiach. Maggie..Pragnę być zawsze blisko. Dziś, kiedy obudziłam się z Tobą w ramionach.. to była chwila na którą czekałam tyle czasu. Zrobię wszystko byś mi uwierzyła powiedziała Alex a jej usta znów przylgnęły do Maggie. Sawyer nie protestowała. Owinęła swoje nogi wokół Danvers i wpiła się w jej usta. Alex westchnęła głośno z rozkoszy.
Naucz mnie.. szepnęła do ucha siedzącej na stole Maggie.
O czym Ty mówisz? Czego mam Cię nauczyć? zdziwiła się Maggie i chwyciła mocniej biodra kobiety.
No wiesz..ja nigdy.. nigdy nie byłam z kobietą wyjąkała prawie Alex.
Gwiazda.. tego się nie uczy. Robisz to co czujesz. Miłość to miłość i nie ma schematów czy wzorców. Chcę tylko, abyś była pewna zanim cokolwiek zrobisz. Nie musimy robić nic więcej ponad to co robimy teraz uśmiechnęła się Maggie. Alex spojrzała na nią i już teraz wiedziała, że to na nią czekała tyle czasu.
W salonie odezwał się telefon Alex. Pomimo tego, że to słyszała nie ruszyła się by go odebrać.
Daj spokój. Nie ucieknę. Odbierz powiedziała Maggie.
Wiem kto dzwoni i nie mam teraz ochoty z nim rozmawiać burkneła Danvers. Maggie zmarszczyła brwi.
Ktoś chyba wyraźnie nadepnął Ci na odcisk co? zapytała zaciekawiona Sawyer.
To pewnie Hank. Mój agent. Jeśli dzwoni z tą propozycją co poprzednio to lepiej żeby nie słyszał mojej odpowiedzi. Z resztą jesteś Ty.. to zmienia wszystko dorzuciła Alex i usiadła na jednym z foteli stojących w pokoju.
Co masz przez to na myśli? Chcesz powiedzieć, że ja zamykam Ci bramy Hollywood? zaśmiała się Maggie.
Nie zrozum mnie źle.. i daj dokończyć powiedziała Alex i podeszła bliżej Maggie widząc jej niezrozumienie.
Chodzi o ten nowy film o którym Ci wspominałam. Jego producenci wpadli na dość nietypowy sposób promocji zaczęła mówić Alex.
Jak bardzo nietypowy? dopytywała Maggie z zaciekawieniem. Alex przez chwilę kręciła się po pokoju. Widać było, że nie wie jak zacząć..
Możesz powiedzieć bez dziwnych wstępów? Niecierpliwiła się Sawyer. Alex zatrzymała się przed nią i chwyciła za ręce.
Ja i aktor tam grający mielibyśmy udawać romans.. żeby zwiększyć zainteresowanie filmem wykrztusiła Alex. Spojrzała na Maggie i widziała jej grymas rysujący się na twarzy.
Dlatego nie chciałam rozmawiać z Hankiem. Jeśli jest szansa, że Ty i ja.. że możemy być razem.. zaczęła nieśmiało Danvers. Maggie chwyciła jej twarz w swoje dłonie.
Ty i ja to spełnienie moich marzeń, ale.. czy jesteś gotowa by się ujawnić? To może nie być takie proste w Twojej sytuacji powiedziała Maggie. Alex posmutniała.
Masz rację. Muszę porozmawiać z Hankiem. Pewnie stracę jakieś kontrakty, ale to się dla mnie nie liczy. Ważne, że Ty będziesz obok powiedziała pewnym głosem aktorka. Tym razem to Maggie zrobiła smutną minę.
Alex... Nie zrozum mnie źle, ale.. nie zależy mi na tym całym rozgłosie. Nie dopóki żyłby tym cały kampus. Może propozycja Hanka nie jest taka zła.. oczywiście zachowując pewne zasady pytającym głosem zasugerowała Maggie. Alex sprawiała wrażenie jakby nie zrozumiała wszystkiego co właśnie usłyszała.
Chcesz mi powiedzieć, że nie będziesz miała nic przeciwko, że zacznę pokazywać się z innym facetem. Oczywiście rozpiszą się o nas brukowce. Będę musiała się z nim pokazać tu i ówdzie.. będę musiała udowodnić przed innymi, że jesteśmy razem.. Alex mówiła jak nakręcona.
Mówię tylko, że decyzja należy do Ciebie. Musisz sama wiedzieć, czy ten film jest tego warty. Ja.. nie będę miała z tym problemu... dopóki to mnie będziesz całować tak jak chcesz, a nie na pokaz odparła Maggie i pocałowała Alex w czoło. Potem zeskoczyła ze stołu i poszła w kierunku kuchni. Alex stała tam jeszcze dłuższą chwilę. Zbyt wiele wydarzyło się w tak krótkim czasie. Całowała Maggie Sawyer o której śniła już jakiś czas.. ta sama Maggie pozwoliła jej całować innego mężczyznę..w imię promocji filmu. Danvers musiała to wszystko na spokojnie przetworzyć.
_-_-_----
Hank.. to nie jest takie proste. Nie mogę się zgodzić, nie widząc umowy. Sam dobrze wiesz jakie kwiatki potrafią być w takim kontrakcie. Poza tym i tak musimy się spotkać. Muszę z Tobą przedyskutować bardzo ważną sprawę. To nie jest na telefon mówiła stanowczym tonem Alex.
Ok.. mam nadzieję, że nie planujesz zmiany agenta próbował żartować Hank.
Zdobądź wersję kontraktu.. ja przygotuje swoją. Zobaczymy czy gdzieś się w tym temacie spotkamy. Jeśli nie.. trudno. Niech kombinują coś innego beze mnie dorzuciła Alex i szybko pożegnała się z Hankiem.
Nie wiedziałam, że jesteś tak stanowcza w pracy powiedziała Maggie, która słyszała całą rozmowę.
Pomysł z tym udawanym związkiem to ich interes nie mój. Nie mogą myśleć, że zgodzę się na wszystko co tylko zechcą. Swoją drogą.. rola męska obsadzona jest dość znanym aktorem. Nie rozumiem, po co im jeszcze dodatkowa promocja powiedziała Alex i poszła do lodówki po coś do picia.
A z kim miałabyś być, że tak powiem w związku? zagadnęła Maggie.
Nie wiem czy będziesz kojarzyć. Po naszych początkach widzę, że nie jesteś na bieżąco.. Max Lord zaśmiała się Alex i nalała sobie soku do szklanki.
Ten Max Lord? zapytała lekko oszołomiona Sawyer. Alex w tym momencie prawie rozlała sok.
Chcesz powiedzieć, że wiesz kto to jest? Max nie musiałby podawać imienia na kubek kawy? zapytała Alex nie kryjąc zadziwienia.
Myślę, że nawet pomimo tego, że jest facetem, nie musiałby za nią zapłacić powiedziała zadziornie Maggie, widząc reakcję Danvers. Alex próbowała udawać, że słowa Maggie nie zrobiły na niej wrażenia.. próbowała.. w środku czuła, że jest najzwyczajniej w świecie zazdrosna. Sawyer podeszła do niej, objęła ją od tyłu i wtuliła twarz w jej szyję..
Ty też miałabyś kawę za darmo, ale cynamonowe latte.. kochana.. powiedziała Maggie i pocałowała Alex w płatek ucha. Była szczęśliwa.. aż za szczęśliwa... to wszystko wyglądało przecież jak z bajki
CZYTASZ
Cynamonowe latte
FanficPochodząca z prowincji Maggie rozpoczyna swoje nowe życie w Nowym Jorku. Studia, praca...i cynamonowe latte. Czy ona i dotychczas niedostępna dla zwykłego świata Alex znajdą ze sobą coś wspólnego..