Złowieszcze napisy i walentynki

388 20 2
                                    

Tajemnicza postać nie odpowiedziała, tylko zdjęła kaptur... 

Okazało się, że to chłopak, niewiele starszy od nich.

-Max! - krzyknęła Angelina i rzuciła się na przybysza.

*Angelina*

Postanowiłam, że zapoznam mojego przyjaciela ze złotą trójcą. 

-Kochani - zwróciłam się do nich - to mój stary przyjaciel Max, Max to Harry, Ron i Hermiona.

Podali sobie ręce i chwilę się sobie przypatrywali. W końcu po chwili ciszy odezwał się Max.

-Cieszę się, że znalazłaś sobie przyjaciół - powiedział do mnie.

Uśmiechnęłam się do niego. Nagle Harry zapytał.

-Jak tu wszedłeś?

-Oparłem się o drzwi, a że były otwarte to wpadłem do środka. 

Kilka dni później... 

Max właśnie pojechał do domu (bo został w Norze na kilka dni), a my właśnie wsiedliśmy do pociągu. Wracamy do Hogwartu. 

W szkole większość uczniów zachowywała się normalnie, ale było też całkiem sporo osób, które jak tylko weszłam do Wielkiej Sali rzuciły się na mnie, pytały jak się czuję i mówiły, że im mnie brakowało itd. 

W końcu Drops uciszył wszystkich i kazał usiąść na miejsca. A potem powiedział, że w lutym dołączą do szkoły 3 nowe osoby. Później mówił trochę o zasadach i w końcu coś czego się nie spodziewałam: że w szkole odbędzie się bal walentynkowy

-Nienawidzę walentynek, a tym bardziej nie mam ochoty na żaden bal - żaliłam się Hermionie po drodze do dormitorium.

-Może nie będzie aż tak źle - próbowała mnie pocieszyć.

-A słyszałaś żeby mówił czy to całe przedstawienie jest obowiązkowe?

-Nie, ale...

-No to w takim razie nie idę - weszłam jej w słowo.

-No wiesz? Przecież może być fajnie - próbowała mnie przekonać

-Jasne...

-No daj spokój, przyjdź tam chociaż na chwilę.

-Wiesz co, przykro mi, ale 13 lutego chyba będę chora - powiedziałam i obie zaczęłyśmy się śmiać.

Na takiej rozmowie minęła nam droga aż pod łazienkę Jęczącej Marty. Tam zobaczyłyśmy Harrego i Rona. Z uśmiechem podbiegłam do brata i... 

-Co to ma być? - zapytałam.

-"Komnata tajemnic została otwarta, strzeżcie się wrogowie dziedzica" - Hermiona przeczytała napis ze ściany - Napisane krwią - dodała.

Nagle na korytarzu zaroiło się od uczniów i nauczycieli. My i napis byliśmy oczywiście w centrum uwagi. Filch krzyczał coś do Harrego, a Dumby próbował go uspokoić. Jednak nie wiem, czy mu się udało bo upadłam i straciłam przytomność.



Witam wszystkich w nowym roku! Mam nadzieję, że fajnie go rozpoczęliście.

Dzisiaj dodam jeszcze jeden nowy rozdział.

Miłego dnia wszystkim! 

Potęga trójki | Angelina PotterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz