#6 Szansa Na Miłość

312 12 1
                                    

Winx zaczęły się przygotowywać do transformacji.

- Winx transformacja! - Rozległ się głos Bloom

- Magia Winx Enchantix! - Wykrzyczała Bloom i nastąpiła transformacja.

Winx wyleciały przez okno i szybko przystąpiły do ataku na pixelowego gościa który latał stojąc na pixelowej latającej desce.

- Hej przystojniaku włóż ciemne okulary. Ocean światła! - Żartując i rzucając zaklęcie powiedziała Stella. Pixelowy gościu uniknił zaklęcia a Stella doczekała się odpowiedzi.

- Jestem Pixelator a jak z tobą skończę wróżko to zostaną z ciebie pixele! - Wykrzyczał Pixelator, machając ręką na Stellę żucił w nią zaklęcie które miało zamienić ją w pixele.

- Stello nieee.. Morfix osłona! - Krzyknęła Leyla wyczarowywując w okół Stelli magiczną bańkę z morfixu. Zaklęcie Pixelatora uderzyło w osłonę a osłona zmieniła się w pixele a następnie rozpadła się.

- Dzięki Leylo! - Podziękowała Stella.

- Winx otoczmy go i zniszczymy go w konwergencji! - Krzyknęła Bloom, a wszystkie Winx otoczyły go. W tym momęcie zostały obserwowane z dachu jednego z budynku przez Biedronkę i czarnego kota.

POV : Czarny Kot
Z Biedronką oglądaliśmy skrzydlate nieznajome, nagle usłuszałem Pixelatora

- Nie zniszczycie mnie lecz ja zniszczę jedną z was! Ciebie!! - I Pixelator zaczoł lecieć z łapami w stronę rudej czarodziejki.

- Nie pozwolę na to! - krzyknąłem i odbiłem się Kici kijem od ziemi. Chwyciłem ją w talii. Na szczęście zdążyłem ją przechwycić, chciałem wylądować z nią na dachu obok, na stojąco lecz spojrzałem na nią, a ona spojrzała mi w oczy, takie piękne błękitne oczy, rozproszyła mnie i się potknąłem, przewróciliśmy się turlając się po ziemi przytuliłem ją do siebie aby sobie nic nie zrobiła gdy już przestaliśmy się turlać ona była na dachu a ja na niej, spojrzała mi w oczy uśmiechnąłem się, a ona się zarumieniła i odwróciła, wstałem szybko podając jej rękę.

- Może pomóc księżniczko? - Powiedziałem patrząc na nią z lekkim uśmieszkiem, podała mi rękę i wstała.

POV : Bloom

- Może pomóc księżniczko? - Powiedział do mnie podałam mu rękę i wstałam a on na mnie spojrzał takim męskim łobuziarskim uśmieszkiem, był przystojny i się trochę zawstydziłam. Cały czas trzymał mnie za rękę.

- Jestem B-Bloom. - Ledwo powiedziałam patrząc na przemian w jego oczy i na ziemię.

- Wiesz j-ja muszę lecieć pomóc przyjaciółką - Powiedziałam wstydliwie.

- Tak Leć ratuj świat piękna Bloom, my też z Biedronką też wkraczamy do akcji. - Powiedział Czarny Kot, ja uśmiechnęłam się i odleciałam do Winx.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- Ogień Enchantix! - wykrzyczała Bloom rzucając zaklęciem w Pixelatora, ratując Florę przed atakiem od tylu.

- Dzięki Bloom- Powiedziała Flora

- Ymm Bloom on nie odpuszcza - Powiedziała Stella wskazując palcem na rozwścieczonego Pixelatora.

- Dziewczyny zwabimy go do parku to Biedronka i czarny kot nam pomogą! - powiedziała Bloom

- To lepiej się pośpieszmy bo nas pozmienia w Pixele - Powiedziała zaniepokojona Muza.

Miraculum Winx +16Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz