Bloom siedziała samotnie na ławce. Nie zdawała sobie sprawy że Czarny Kot właśnie stał za jej ławką, westchnęła, spojrzała na telefon aby sprawdzić godzinę, i już miała iść do domu,wstała z ławki i usłyszała za sobą.
- Dokąd się wybierasz sama księżniczko! - Z uśmiechem powiedział Czarny Kot.
- AAAAAAA!!!! To ty, nie strasz!! - Krzyknęła wystraszona Bloom. Usiadła nieśmiało na ławce, zaciskając kolana i kładąc ręce na swoich kolanach. Czarny Kot usiadł obok Bloom.
- Skąd wiedziałeś że tu jestem! - Powiedziała nieśmiało Bloom.
- Pewien miły ptaszek mi wyćwierkał że pewna piękna księżniczka wyszła sama i siedzi w parku samotnie i pomyślałem że towarzystwo dobrze ci zrobi! - Powiedział Czarny Kot uśmiechając się łobuziarskim uśmieszkiem na końcu.
- Aha ptaszek ci wyćwierkał że wyszłam sama, i że jestem w parku! Nawet chyba wiem jaki to ptaszek jasnowłosy ptaszek! - Powiedziała Bloom z uśmiechem.
- Yyyyy.... eeee tam, ważne że mamy okazję porozmawiać! - Powiedział Kot drapiąc się po potylicy.
- Bardzo chciałem z tobą porozmawiać tak sam na sam, w cztery oczy! - Powiedział Czarny Kot z uśmieszkiem patrząc się w oczy Bloom.
- Tak? A o czym?! - Zapytała nieśmiało Bloom.
- No wiesz poznać się, zaprosić na spacer, porozmawiać a przy okazji spędzić fajnie wieczór. - Odpowiedział Czarny Kot cały czas uśmiechając się i patrząc na Bloom. Dziewczyna zarumieniła się i na przemian patrzyła w ziemię i na Czarnego Kota. Nagle Kot wstał.
- To jak, czy uczynisz mi ten zaszczyt i zechcesz pójść ze mną na wieczorny spacer przez ten cudownie oświetlony park? Obiecuję że odprowadzę cię pod same drzwi! - Powiedział Czarny Kot wyciągając rękę do Bloom i lekko uśmiechając się. Dziewczyna pokiwała głową na „Tak" i podała dłoń Czarnemu Kotu.
- Jak mogę zapytać to czemu siedziałaś sama w parku? - Zapytał Kot.
- Chciałam pobyć sama i odetchnąć świeżym powietrzem. - Odpowiedziała Bloom.
- Wiesz ja nie chciałem przeszkadzać! - Powiedział Kot.
- Nie przeszkodziłeś ja miałam się już zbierać! - Odpowiedziała Bloom z uśmiechem.
- Wiesz bo ja nie chciałbym się narzucać! - Powiedział Kot.
- Nie narzucasz się, nawet miło że przyszedłeś! - Powiedziała Bloom rumieniąc się.
- Cieszę się twoim szczęściem! - Powiedział Czarny kot z uśmiechem.
- Ale w sumie dlaczego przyszedłeś? - zapytała Bloom.
- No yyy.... wiesz ja ten.... nooo szkoda mi cię było i postanowiłem ci dotrzymać towarzystwa! - powiedział Kot drapiąc się zakłopotany po potylicy.
- Yhm... Szkoda ci mnie było. - Powiedziała z uśmieszkiem Bloom.
- No tak to może porozmawiajmy o tobie. Skąd jesteś coś mówiłyście o jakimś Magix'ie, opowiedz jak tam jest! - Powiedział Czarny Kot który był zakłopotany pytaniem dziewczyny i chciał zmienić temat, chciał ukryć przed nią że bardzo mu się podoba, nie chciał aby się wystraszyła. Bloom opowiedziała Kotu o Magix'ie o magicznych szkołach o jej walkach z Trix, Lordem Darkarem, Valtorem i misji Winx Na ziemi.
- Wow to jesteś mega silna i odważna tyle przygód! - Powiedział w podziwie Czarny kot.
- Odkąd wróciłam na ziemię wiele słyszałam o tobie i Biedronce i waszych bohaterskich czynach i również jestem w szoku bohaterstwo i ratowanie Paryża macie na codzień praktycznie. - Powiedziała Bloom z podziwem.
- Są spokojne dni czasem nawet kilka dni ale fakt mamy trochę pracy, ale to do czasu pokonania Władcy Ciem. - Odpowiedział Czarny Kot.
- Kiedyś napewno tego dokonacie! A może nawet ja z Winx wam w tym pomożemy! - Powiedziała nieśmiało Bloom.
- Byłoby bardzo miło! - Odpowiedział Czarny kot z lekkim uśmiechem.
- A ty naprawdę nie masz chłopaka!? - Zapytał z niedowierzaniem Czarny Kot.
- Tak naprawdę nie mam heh - Odpowiedziała nieśmiało Bloom.
- Nie rozumiem dlaczego? Co jest z tobą nie tak że nie masz? jesteś śliczna, ciekawa, zabawna, urocza, słodka, miła, bohaterska a w tym wszystkim delikatna. I czego chcieć więcej! - Stwierdził Czarny Kot czekając na odpowiedź.
- Nie wiem, to że nie mam to tylko moja wina bo się chyba boję że miłość stanie się moją słabością co wykorzystają wrogowie bo ja jestem bardzo rodzinna i niejednokrotnie wrogowie wykorzystali to przeciwko mnie szantażując że zrobią coś przyjaciółką z Winx lub rodzinie. Ale ostatnio to się zmieniło chciałam mieć chłopaka ale z żadnym nie mogłam się jakoś dogadać, nie szło się im wyżalić ani nawiązać kontaktu, nie wiem co robić! - Powiedziała Bloom bardzo Emocjonalnie.
- No już Bloom, chodź do mnie, przytul się. Wszystko będzie dobrze! - Powiedział Czarny Kot wtulają się delikatnie w Bloom. Dziewczyna z łzami w oczach odwzajemniła gest i też wtuliła się w chłopaka.
- Wiesz jesteś najlepszym facetem jakiego poznałam od dawna! - Powiedziała z łzami w oczach Bloom.
- Ciiii Bloom nie płacz,jeśli tylko będziesz chciała pogadać to wal do mnie śmiało zawsze jestem do twojej dyspozycji! - Powiedział Czarny Kot. A następnie powoli przestali się przytulać a Bloom otarła oczy.
- I o to chodzi Bloom, myśl pozytywnie i nie płacz. Takie piękne oczy nie mogą płakać! - Powiedział Czarny kot a Bloom się uśmiechnęła.
- Chodź Bloom już na dziś miałaś wystarczająco emocji odprowadzę cię i odpocznij. - Powiedział z uśmiechem Czarny Kot.
- Dobrze. - Powiedziała Bloom, a Czarny Kot odprowadził ją pod drzwi Bloku.
- Dziękuję za wszystko Kocie! - Powiedziała Bloom całując Czarnego kota w polik i szybko weszła do budynku i wjechała windą na trzecie piętro do apartamentu Winx lecz postanowiła że zagra aktorsko ze Stellą. I Bloom weszła do Apartamentu.
- Hej Bloom - Powiedziały Winx!
- Cześć dziewczyny! - Odpowiedziała Bloom.
- No jak tam Bloom spacerek! - Zapytała wścibsko Stella.
- No już ty powinnaś wiedzieć jak Stello! - Powiedziała donośnym głosem Bloom.
- Ha wiedziałam że Bloom rozgryzie twój plan Stello. - Powiedziała Muza.
- Yyyyy... Blooom czy coś nie tak??? Bo ja ci to zaraz wytłumaczę... Nie bądź zła proszę ja, ja.... ja chciałam dobrze... - Powiedziała Stella i chciała mówić dalej lecz Bloom weszła jej w zdanie.
- Spokojnie Stello wszystko dobrze, nie wiem jak to zrobiłaś, nie chcę chyba wiedzieć ale okazało się że Czarny Kot jest całkiem spoko! - Powiedziała Bloom.
- Czyli wszystko się udało, bo wiesz ja wiem że chciałaś odetchnąć ale martwiłam się o ciebie nie chciałam abyś była sama w tym parku nocą a przy okazji to był dobry moment na zapoznanie się! Opowiadaj jak było! Ale ze szczegółami! Przytuliliście się, całowaliście, trzymaliście się za ręce??
- Stello!!!!!!! - Krzyknęły Winx!
- Oj przepraszam, wiecie że ja lubię takie historie heh... - Powiedziała Stella. Bloom się zaśmiała ze Stelli a Winx śmiały się z nią, lecz nagle przestała się śmiać.
- Bloom coś się stało? - Zapytała Flora.
- Tak właśnie Stella mi uświadomiła że odkąd Czarny Kot podał mi rękę abym poszła z nim na spacer, my cały czas aż do momentu aż mnie odprowadził trzymaliśmy się za ręce!!! Krzyknęła Bloom.
- To teraz musisz nam opowiedzieć jak było bo Stella nie zaśnie przez tydzień! -Powiedziała Tecna, Winx się zaśmiały a Bloom po chwili zaczęła opowiadać jak było na zaplanowanej przez Stellę randce.
![](https://img.wattpad.com/cover/253386412-288-k511851.jpg)
CZYTASZ
Miraculum Winx +16
RomanceRomans/Przygoda/Akcja +16 Czarodziejki Winx lecą na ziemię w celu zdobycia nowej mocy i przwrócenia na planecie magię która z niej zniknęła z powodu złych czarnoksiężników którzy dawno znikneli, aby zdobyć nową moc ludzie muszą uwierzyć w czarodziej...