#13 Magiczne Walki

129 9 1
                                    

Gdy Winx przeszły transformację Believix Anagan się lekko wystraszył.

- Ogronie co się dzieje! - Zapytał przerażony zjawiskiem transformacji Winx Anagan.

- Nic to kolejna głupia sztuczka! Czarownicy do Ataku! - Krzykną ze wściekłością Ogron!

- Winx bądźcie gotowe! - Powiedziała Bloom!

- Bloom chroń Roxy my się nimi zajmiemy! - Powiedziała Layla na co Bloom skinęła głową na znak że się zgadza i Winx ruszyły do ataku.

- Harmoniczny atak! - rzuciła zaklęcie Muza a zaklęcie uderzyło Ogrona a Anagan uciekł z pobliża Ogrona aby nie zostać trafionym, lecz Ogron złapał zaklęcie w ręce przemienił je na czarną magię i rzucił w Muzę która spadła na ziemię.

- Nie martw się Muzo! Dorwę go! Strzała ognia! - Powiedziała Bloom na końcu rzucając zaklęcie w Ogrona lecz trfiła obok Ogrona.

- Żałosne czarodziejki,myślałyście że nowa moc pozwoli wam nas pokonać!hahahha, Czarownicy zniszczyć je! - Powiedział Ogron szyderczo śmiejąc się a następnie rozkazał czarownikom. Następnie Duman przemienił się w wilkołaka i szedł powoli do Stelli warcząc i szykując się do ataku.

- Yyyy.... dziewczyny czy czytała może któraś o moich mocach?!!! - powiedziała z przerażeniem Stella powoli cofając się.

- Nie ale swoje znam na pamięć! Stereo trzask! - Powiedziała Muza a w Domana z dwóch stron uderzyły zaklęcia które go ogłuszyła przy okazji odpychając od Stelli i sprawiając mu ból.

- Aaaa moje uszy, nic nie słyszę!!! - wykrzyczał w boleściach Duman.

- Elektro szok! - Rzuciła zaklęcie Tecna w Gantlosa który nie zauważył czarodziejki, przez co został trafiony i spadł boleśnie na ziemię.

- Doskonale teraz nasze zaklęcia działają na czarowników! - Stwierdziła Layla.

- Mroczna Energio Atakuj! - rzucił w Laylę zaklęcie Ogron.

- Plazma mór! - Wyczarowała sobie tarczę Layla i skutecznie odparła atak czarownika.

- Morfix wielka Fala! - Używając dużej ilości magicznej energii rzuciła zaklęcie Layla w Ogrona lecz ten zauważył że to zaklęcie jest bardzo potężne i odskoczył z lini ataku Layly dzięki czemu nie został trafiony a Layla trafiła w ziemię przez co lekko zrobiła się wielka dziura i ziemię zadrżała.Flora próbowała zbliżyć się do Ogrona aby zaatakować lecz nagle super sprintem podbiegł przed nią Anagan blokując drogę.

- Dokądś się czarodziejka wybiera?, ooo czarodziejka natury, gdybyśmy nie byli wrogami byłabyś moją ulubioną! - Powiedział Anagan.

- Miło mi to słyszeć, Jesienny wiatr! - Odpowiedziała Flora rzucając w niego zaklęciem. A czarownik próbował uciec lecz zaklęcie goniło go a ten uciekł mijając zaklęcie a zaklęcie nawróciło za nim a on przebiegł sprintem bardzo blisko Flory przez co zaklęcie trafiło w nią odpychając od miejsca w którym chciała zbliżyć się i zaatakować Ogrona. Zamiast niej zaatakowali go specjaliści.

- Kocie ja pomogę specjalistą ty chroń tą dziewczynę z Bloom - Powiedziała Biedronka.

- Robi się! Powiedział Kot biegnąc w stronę Bloom .

- Bloom rozdzielmy się i zabierz Dziewczynę w bezpieczne miejsce! - Krzyknęła Stella.

- Ale nie zostawimy was tu! - Odpowiedziała Bloom!

- Zaraz do ciebie dołączymy! - Powiedziała Stella.

- Świetlny kosmos! - Uderzyła zaklęciem Stella w czarowników czym skutecznie ich oślepiła a wszyscy pobiegli i polecieli do Bloom.

- Winx Zoomix! - krzyknęły Winx a zmieniły im się skrzydła na skrzydła teleportacji i teleportował się po za miasto na opuszczone małe miasteczko.

- Bloom ty i Czarny kot zostańcie tutaj my zajmiemy się Łowcami. - Powiedziała Biedronka. Tak się stało Winx podzieliły się na drużyny pomiędzy czarodziejkami specjalistami i biedronką.

- Co się tutaj dzieje! - Zapytała Roxy Bloom.

- To długa historia zaraz wszystko ci wyjaśnię! - Powiedziała Bloom a następnie tłumaczyła dziewczynie jej sytuację i Roxy opowiedziała Bloom jak doszło do jej porwania i co mówił jej Anagan.
Flora Helia i Tymmy polecieli do parku, nadajnik Timmyego pokazywał że Anagan jest Blisko. Nagle nadajnik pokazywał że Anagan biegnie prosto na nich a nastę pnie pokazywał że Anagan powinien być w zasięgu wzroku.

- Tymmy gdzie on teraz jest?, no gdzie!! - Powiedział donośnie zdezorientowany Helia.

- O tutaj! - Powiedział Anagan rzucając zaklęcie w Timmyego który został wbity w ziemię rozwalając nadajnik.

- Myśleliście że ta głupia zabawka mnie przechytrzy! - powiedział Anagan śmiejąc się z nadajnika. Helia zaatakował Anagana swoimi wyciąganym linkami lecz Anagan przerzucił Helie na linkach przez co Helia uderzył całym ciałem w ziemię.

- Hej chłopcy potrzebujecie pomocy?! - Zapytała z uśmiechem Flora.

- To ty jej potrzebujesz! - Odpowiedział Anagan biegnąc super sprintem w stronę Flory, lecz ona pstryknęły palcami i Anagana oplotły grube pędy tak że nie mógł nic zrobić.

- Ha Anagan nie może się ruszyć! - Stwierdził Helia wstając z ziemi.

- Jesienny Wiatr! - rzuciła zaklęcie Flora w Anagana a Liany oplotły go jeszcze mocniej tak że nie było go nawet widać.

- Zaklęcia Flory są bardzo potężne, Anagan szybko się nie wydostanie! - Stwierdził Helia a Timmy wstał. Lecz nagle nastąpiła eksplozja którą wywołał Anagan dzięki czemu się uwolnił.

- Pożałujesz tego mała! - Wykrzyczał Anagan po uwolnieniu się!

- Zielony promień! - rzuciła zaklęcie Flora w Anagana który odskoczył za nią z zaklęcie udeżyło w drzewo.

- Floro uważaj! Za tobą! - Wykrzyczał Helia. Flora się odwróciła i zobaczyła śmiejącego się Anagana stojącego tuż za nią.

- Czyli tutaj! - Powiedział Anagan rzucając mroczne zaklęcie we Florę która pod wpływem ciosu odleciała na kilka metrów i upadła na ziemię mdlejąc.

- Nieeee!!!! - Wykrzyczał Helia atakując Anagana swoimi linkami, lecz Anagan je złapał i wyrzucił je razem z Helią na drzewa.

- Narazie tchórzu! - Powiedział Anagan do Timmyego używając super sprintu oddalając się.

- Ja ci kurwa dam Tchórza! - Powiedział Tymmy. Zaczepiając magiczną linkę na nodze Tymmyego wyciągną magiczną latającą deskę i w ten sposób leciał za Anaganem, lecz ten to zaówarzył i pobiegł na wysoki wieżowiec po budynku a gdy był już na dachu zerwał linkę a Tymmy w ten sposób spadał w dół.

- Laserowa Klatka! - wyczarowała osłonę która powoli znosiła Tymmyego w dół. A Tecna i Biedronka zajęły się Anaganem.

- Zobaczymy czy dasz nam radę! - Powiedziała Biedronka.

- Techno boom! - Wyczarowała zaklęcie Tecna używając dużej ilości energii, nie zdążyła go użyć gdyż Anagan użył antyczru przez co zaklęcie obróciło się przeciwko Tecnie przemoc nastąpiła eksplozja która spowodowała omdlenie Tecny i Biedtonki, - Anagan spokojnie przeszedł nad ich ciałami.

Miraculum Winx +16Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz