#17 Początek Romansu

154 8 2
                                    

Następnego dnia.
Bloom przebudziła się i wstała do toalety, a następnie udała się do kuchni zjeść ćoś.

- O Bloom wcześnie dziś wstałaś! - Stwierdziła Layla wychodząc ze swojego pokoju do kuchni gdzie Bloom była przy blacie.

- Wyspałam się dzisiaj! - Odpowiedziała Bloom robiąc kanapki.

- No ja też bym zawsze się wysypiała jak by mnie odnosił do łóżka przystojny chłopak! - Powiedziała Stella również udając się z pokoju do kuchni.

- O czym mówisz Stello?! - Zapytała Bloom.

- No jak to? Nie wiesz jak się w łóżku znalazłaś?! - Zapytała z uśmiechem Musa idąc do kuchni.

-  W sumie to dość logiczne! - Powiedziała Tecna idąc do kuchni.

- No jak to kto wy! - Powiedziała Bloom zdezorientowana.

- Nieeee twój Romeo Julio a raczej Bloomio!! - Powiedziała radosna Stella.

- Że kto?! - Zapytała Bloom w szoku, lecz domyślała się.

- No dam ci wskazówkę! Jasnowłosy niczym anioł, przystojny niczym Bóg, odważny z niego wojownik a jednocześnie nieśmiałe za maską skrywa się! - Powiedziała Stella niczym polonistka.

- Wiesz poetki z ciebie nie będzie Stello! - Powiedziała Aisha a Winx się uśmiały.

- Poniosło mnie hahaha - Powiedziała Stella.

- czyżby...... ale nieeee ! - Powiedziała Bloom nie chcąc wyjść na głupią.

- No Takkk Czarny Kot!!! - Wykrzyczała radośnie Stalla przytulając Bloom.

- Jak to on?! - Zapytała Bloom.

- No tak on! Chciał cię oddać mi ale ja mu powiedziałam że ty byś wolała aby on ciebie zaniósł! - Powiedziała Stella.

- Cooooo!!! O nieee co on teraz o mnie myśli!!!! - Powiedziała Bloom.

- Że jesteś słodka! Sam mi to powiedział jak wychodził przez okno XD - Powiedziała Aisha.

- Masakra jak ja mu się teraz na oczy pokażę! - Zapytała zdenerwowana Bloom.

- Najlepiej w jakiejś seksi kiecce! - Powiedziała Stella.

- Najlepiej takiej z odkrytymi ramionami! - Powiedziała Musa.

- Ja mam taką, dam ci to jest taka błyczcząca cekinowa imprezowa! - Powiedziała Stella.

-Nie nie ja się nigdzie nie wybieram! - Powiedziała Bloom.

- Jeszcze nie ale jak cię zaprosi to nie odmawiaj! - Powiedziała Tecna.

- Nie ma bułek! Skoczę do piekarni kupić! - Powiedziała Bloom chcąc tylko uciec od tematu.

- To weź mi jeszcze rogala! - Powiedziała Stella.

- Ok komuś jeszcze coś?! - Zapytała Bloom.

- Skoro nalegasz to mi jagodziankę! - Powiedziała Layla.

- To wszystko!? - Zapytała Bloom.

- Tak! - Odpowiedziała Musa, a Bloom wyszła do pobliskiej piekarni.
Bloom w piekarni kupiła wszystko co potrzebne i wracała do apartamentu.
Idąc po chodniku zamyślona Bloom rozmyślałam jak pokierować rozmowę aby nie gadać o zamaskowanym blondynie, lecz nie spodziewała się tego co miało nadejść.
Nagle centralnie przed nią skoczył czarny kot a dziewczyna się wystraszyła i prawie upadła do tylu ale Czarny kot złapał ją w talii i dzięki temu nie zaliczyła spotkania twarzą z chodnikiem.

- Ale mnie wystraszyłeś! - Powiedziała Bloom.

- A może najpierw dzień dobry! - Powiedział Czarny Kot.

- A może najpierw przepraszam że cię wystraszyłem! - Powiedziała Bloom a kot się łobuziarsko uśmiechną.

- Co ty taka niedostępna jesteś, masz kogoś! - Powiedział Czarny Kot.

- Nie mam chłopaka, i nie szukam nikogo! - Powiedziała Bloom przechodząc obok Czarnego Kota udając obojętną.

- No co ty Bloom daj sobie trochę swobody! - Powiedział Czarny Kot.

- Każda na to leci czy to twój nowy tekst na podryw? - Zapytała z uśmiechem Bloom.

- Nie podrywałem cię, ale chyba zacznę, bo wiesz latka lecą a o porządną kobietę taką dziesięć na dziesięć coraz trudniej! - Powiedział czarny kot z uśmiechem.

- W takim razie ja życzę ci powodzenia bo się przyda! - Powiedziała Bloom z uśmiechem.

- Jednego dnia dajesz się pocałować a drugiego odtrącasz! - Powiedział Czarny Kot.

- Kobieta zmienną jest! - Powiedziała Bloom, a Czarny kot dobiegł do niej i szedł z nią spacerkiem w stronę apartamentu.

- Trudno za tobą nadążyć! - Powiedział Czarny Kot.

- Wiesz, moim zdaniem za często ma siebie wpadamy, to nie może być przypadek! Szpiegujesz mnie czy jesteś psycholem i ci odbiło i zabijesz każdego chłopaka z którym się przywitam!? - Zapytała Bloom.

- A moim zdaniem to są piękne i miłe przypadki które daje los, może to coś znaczy! - Powiedział Czarny Kot.

- Może to znaczy że mnie śledzisz! - Powiedziała Bloom.

- A może to znaczy że jesteś miła oraz ładna i może mi się po prostu podobasz?! - Powiedział Czarny Kot a Bloom przez chwilę nie wiedziała co powiedzieć.

- Czy ty coś sugerujesz?! - Zapytała zarumieniona, uśmiechnięta i trochę zawstydzona Bloom.

- No wiesz jesteś bardzo atrakcyjna, miła i delikatna, myślę że nie jeden się w okół ciebie kręci! - Powiedział Czarny Kot.

- Ja... ja już muszę iść śniadanie zanieść dziewczyną! - Powiedziała Bloom.

- Zawstydziłaś się! Hmm słodka jesteś! - Powiedział flirciarsko Czarny Kot, a Bloom się uśmiechnęła zawstydzona i szybko uciekła do apartamentu, a Czarny Kot postanowił pozwolić jej uciec i poszedł w swoją stronę zadowolony z flirtu z Bloom.

Tymczasem Bloom doszła do apartamentu i udawała że nic się nie stało, dała dziewczyną ich pieczywa i sama zejeła się swoim śniadaniem.

- Bloom a jak by cię zaprosił gdzieś, to zgodziła byś się?! - Zapytała w kuchni Stella.

- Nie no gdzie Stella! Ja go prawie nie znam! - Powiedziała Bloom.

- Znasz znasz! A nawet jak nie to warto się poznać! - Powiedziała Stella.

- Mogła bym się zastanowić! - Powiedziała Bloom.
Po jakimś czasie Winx zjadły śniadanie i siedziały w kuchni i rozmawiały o modzie chłopakach i takich damskich sprawach jak nagle usłyszały wiadomości z Telewizji o nowym super złoczyńcy stworzonym przez władcę ciem lecz już go ścigali Biedronka i Czarny Kot.

- Dziewczyny wkraczamy do Akcji! - Krzyknęła Stella!

- Wow walka z zaakumizowanym! - Powiedziała Musa.

- To właśnie misja dla Winx! - Powiedziała Bloom.

- Magia Winx Believix! - Wezwała moce Bloom.

Po transformacji Winx wyleciały przez okno z apartamentu i poleciały z pomocą do Biedronki i Czarnego Kota którzy walczyli z nowym super złoczyńcom.

Miraculum Winx +16Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz