" To był on... "

2.4K 64 12
                                    

5/7

----------------------------------------------------------------------

Przepraszam za wszystkie błędy 

Miłego czytania <3

Śmieszy mnie to zdjęcie w mediach XDD

-----------------------------------------------------------------------

- Gratulacje - powiedział głos przy moim uchu to był Draco wiedziałam to

- Dziękuję ale wiedziałam że wygram - powiedziałam 

- Nie wątpiłem w to - powiedział - I wiesz co ci powiem - dodał - Te pojedynki to naprawdę dobry pomysł - powiedział 

- Naprawdę tak uważasz? - zapytałam 

- Tak to świetny pomysł żeby pokazać tym łamagą jak się naprawdę obronić - dodał z uśmiechem 

- To prawda - powiedziałam 

- Idziemy stąd - powiedział stanowczo Draco i złapał mnie a rękę żebym za nim poszła i mu nie uciekła. Wszyscy swój wzrok wlepili w nas lubiłam być w centrum uwagi więc się tylko do nich uśmiechałam z wyższością. 

Wyszliśmy z WS Draco nadal gdzieś mnie ze sobą ciągnął, nie wiedziałam gdzie idziemy. W pewnym momencie zakrył mi czymś oczy jakąś chustką nie wiem i dalej szliśmy.

- Teraz Amelia wezmę cię na ręce więc się nie wyrywaj proszę - powiedział 

- U Draco Malfoy prosi coś takiego no ale okej spróbuję - powiedziałam na co chłopak tylko parsknął i wziął na ręce w stylu panny młodej. Jak się później okazało wylądowałam na wieży astronomicznej nie przebywałam tutaj często ze względu na te schody których było multum a Draco przez wszystkie mnie niósł na rękach, co za człowiek.

- Jesteśmy - powiedział

- Dlaczego mnie tutaj zabrałeś Draco? - zapytałam

- Po prostu lubię tutaj spędzać czas a z tobą to przyjemność - powiedział a ja się zarumieniłam 

Potem chłopak wyczarował z dupy jakąś kanapę na której sobie usiedliśmy i spoglądaliśmy w dal na tą śliczną rzekę w której odbijało się grudniowe słońce. Położyłam swoją głowę na jego kolanach a on zaczął mi gładzić swoją ręką włosy, było bardzo przyjemnie i czułam stado motyli w brzuchu nie wiem dlaczego przecież my tylko się przyjaźnimy a ja w taki sposób reaguje na jego dotyk, Merlinie. Zamknęłam oczy i oddałam się pieszczotą chłopaka. Nagle poczułam jego miętowy oddech na szyji a potem jego usta, później mnie tam pocałował, Merlinie jakie to było przyjemne. Odwróciłam się do chłopaka twarzą dzieliły nas centymerty już mieliśmy złączyć nasze usta w pocałunku ale poczułam masakryczny ból lewego przedramienia w tym samym momencie popatrzyliśmy się na siebie i jak najszybciej zeszliśmy z tej kanapy i pobiegliśmy do Pansy która miała pewnie taki sam problem jak my a potem od razu do Severusa z którym za pomocą proszku fiuu znajdziemy się w Riddle Manor. 

- Pansy! Idziemy - powiedziałam jak tylko wparowaliśmy jej do pokoju dziewczyna również trzymała się za przedramię i  była przygotowana teraz tylko do Snape. 

Biegliśmy do niego naprawdę szybko bo mój Ojciec nie lubił czekać a jeszcze bardziej nie nienawidził spóźnialstwa. Wparowaliśmy natychmiastowo do jego gabinetu nawet nie pukając wujek czekał już obok kominka z proszkiem. Czym prędzej podeszłam wzięłam garść proszku i wyraźnie powiedziałam Riddle Manor. W trybie natychmiastowym znalazłam się przed wielką salą gdzie były wszystkie spotkania śmierciożerców. Nie czekając na pozostałych weszłam do środka, ból przedramienia ustał a ja byłam w centrum uwagi wszystkich przy stole.  Ale jedna osoba zainteresowała mnie najbardziej. To był on...Tom. Ten chuj co mnie zdradził, on w szeregach mojego ojca?! niemożliwe byłam wkurwiona jak nigdy ale nie mogłam po sobie tego pokazać. 

- Witaj Ojcze - powiedziałam

- Amelio jak miło cię widzieć, idealnie że przybyłaś gdzie reszta? - zapytał Voldemort

- Będą tutaj a sekundę - powiedziałam

- Wspaniale możesz usiąść na swoim miejscu - powiedział a ja ruszyłam w jego stronę ucałować go w policzek jak to zazwyczaj. Następnie podeszłam do matki i zrobiłam to samo. W drzwiach stanęli nagle Draco, Pansy i Severus następnie usiedli na swoich miejscach czyli Pans obok mnie Draco obok rodziców a Sev przy Ann i Levisie. Właśnie co do moich " rodziców z Beauxbatons " również dawno ich nie widziałam będziemy musieli porozmawiać ze sobą bo jednak stęskniłam się za nimi. 

Spojżałam na Dracona miał spuszczoną nisko głowę a na twarzy zero emocji nie potrafiłam z niej nic wyczytać aż nagle przemówił mój ojciec.

- Moi poddani dzisiaj przyjmiemy nowego członka zapraszam cię Tom - powiedział ojciec na co ja lekko się wzdrygnęłam twarz Draco teraz była w górze i patrzyła się na mnie również na niego spojżałam z widocznym szokiem wymalowanym na mojej twarzy. Zobaczyłam też jak Pans na mnie się patrzy ona jako jedyna wiedziała kim był Tom i co zrobił z resztą Ojciec i Matka też to dlaczego go przyjęli do jego szegerów  nie wiem! Muszę się tego dowiedzieć. Pansy widziała jak się cała spięłam dlatego złapała mnie za rękę za co jestem jej do zgonnie wdzięczna bo naprawdę dodała mi otuchy. 

Tom wyjął swoje przedramię następnie mój ojciec przyłożył do niego różdżkę wypowiedział jakieś zaklęcie i na jego ręce pojawił się znak śmierciożerców. Pamiętam jak sama go dostawałam to był niemiłosierny ból miałam wtedy tylko 14 lat. 

Chłopak po przyjęciu znaku usiadł na swoje miejsce i ciągle się na mnie gapił jebany.

- Amelio, Draconie i Pansy - zwrócił się do nas Voldemort

- Tak Panie? - odpowiedział Draco 

- Tak słuchamy Panie - powiedziała Pansy

- Tak Ojcze? - zapytałam 

- Dostaniecie misję. Amelia i Pansy wy będziecie naprawiać szafkę zniknięć. Znajduje się w pokoju życzeń, musicie się nią zająć bo przez nią wejdą inni śmierciożercy jak zrobimy atak na Hogwart o którym zaraz powiem i jak będzie trzeba to pomożecie Draconowi w jego zadaniu który oczywiście będzie naprawiał tą szafkę z wami i Draco ty będziesz musiał zabić Dumbledora - oznajmił Voldy 

* Perspektywa Draco * 

Draco a ty będziesz musiał zabić Dumbledora - powiedział

(myśli) Moje serce w tym momencie podskoczyło mi do gardła ja mam kogoś zabić?! W dodatku najpotężniejszego dobrego czarodzieja któremu każdy ufa. Niemożliwe nie zrobię tego. I kto to jest ten pierdolony Tom, dlaczego Amelia tak na niego zareagowała? Co on jej zrobił? Czy ona go zna? Milion pytań roiło mi się w głowie. 

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Hejka mam pytanie do was. Chcielibyście może jeden rozdział z perspektywy Draco? Co wy na to ? Podzielcie się swoją opinią w komentarzach. (1018słów)

Miłego dnia/ nocy <33

                                                                                                                                                                   xoxo Amelia

Dark Princess || Draco MalfoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz