Witam was kochani chciałam tylko powiedzieć że ta książka przewiduje około 50-60 rozdziałów nie wiem jeszcze się zobaczy może będzie 2 część zależy czy będziecie chcieli <3 :D
I najmocniej was przepraszam bo dzisiaj miał być rozdział z perspektywy Draco ale to wcale tego nie przemyślałam i to by było teraz bez sensu. Obiecuję że następny rozdział będzie z jego perspektywy :D (1285słów)
Przepraszam za błędy
Liczę na gwiazdki i komentarze <3
Miłego dnia/nocy <33
Next: 17.01
----------------------------------------------------------------------------------------------
W końcu trafiłam pod odpowiednie drzwi. Zapukałam i po usłyszeniu cichego proszę weszłam do środka.
- Dzień dobry profesorze - powiedziałam
- Dzień dobry Amelio, domyślam się po co przyszłaś nie jestem zły że nie stawiłaś się wtedy kiedy kazałem bo również i ja miałem parę spraw do załatwienia więc nie martw się - powiedział
- Dobrze ale tak czy siak przepraszam, możemy zaczynać ? -zapytałam
- Tak proszę profesor Snape przygotował nam rzeczy które możliwe że ci się przydają i dał nam do dyspozycji ruszającego się rycerza to z nim będziesz dzisiaj walczyć, to będzie twój przeciwnik - powiedział
Przeciwnik zaatakował z nienacka obroniłam się prostym zaklęciem protego później ja zaatakowałam i krzyknęłam expeliarmus i tak toczyliśmy walkę ale ostatecznie go rozbroiłam - nie używałam czarnej magii bo wolałam zostać w szkole niż być z niej wyrzucona, ale jakbym jednak użyła jednego czarnomagicznego zaklęcia to ten żołnierzyk czy chuj to jest leżał by już na podłodze pokonany.
- Wspaniale dałaś sobie radę Amelio, dostajesz pozwolenie na nauki przez tydzień w naszej szkole - powiedział
- Dziękuję, profesorze zaczynamy od jutra? - zapytałam
- Tak i te lekcje będą prowadzone na zajęciach OPCM pod okiem profesora Snapa - powiedział
- Dobrze to ja już idę do widzenia i miłego dnia - powiedziałam
Po wyjściu z jego gabinetu poszłam w stronę PW. Wypowiedziałam hasło i weszłam w środku ludzie siedzieli na kanapie rozmawiali lub w coś grali, niektórzy odrabiali lekcje na jutro, ja już miałam wszystko odrobione więc miałam czas dla siebie ale nagle przypomniało mi się że Draco jest w pokoju życzeń i naprawia tą szafkę prawdopodobnie sam więc czym prędzej pobiegłam na 7 piętro. Nie chciałam żeby chłopak sam się z tym męczył i nie powinien bo my też mamy to samo zadanie i powinnyśmy mu pomóc dlatego też stanęłam przed tą ścianą i pomyślałam o tej szafce jakiejś zniknięć. Kiedyś o niej czytałam w jakiejś księdze starej z mojego rodu. Było tam napisane że te szafki są nieużywane już od wielu lat ale nie było napisane jaki je naprawić. Może w dziale ksiąg zakazanych było by więcej na ten temat ale na początku przyjrzę się samej szafce a później zdobędę pozwolenie.
Zamknęłam oczy i jak je otworzyłam przede mną były gigantyczne drzwi. Weszłam do środka i było tam bardzo dużo gratów, może zgubionych rzeczy uczniów, było dużo mebli starych i porozrzucanych przedmiotów. Nagle usłyszałam jakieś szepty to pewnie Draco szeptał jakieś zaklęcia może znalazł już coś co może nas naprowadzić do naprawienia jej.
- Draco? - zapytałam trochę szeptem bo nie chciałam żeby chłop dostał zawału
- Amelia? - zapytał również
CZYTASZ
Dark Princess || Draco Malfoy
FanficAmelia Delphi Riddle. 16 letnia dziewczyna która uczyła się w szkole w Beauxbatons jest na 6 roku nauki. Jest skrywaną córką Lorda Voldemorta i Bellatrix Lestrange. W szkole ukrywa się pod nazwiskiem Devis i również nie przyznaje się do swoich rodzi...