'Gratulacje'

2.9K 62 16
                                    

W Czystokrwistym rodzie Riddle' ów było wiele tajemnic. Każdy czarodziej wywodzący się od Riddle'ów miał sektert, tajemnice lub coś za uszami. 

Rodzice Amelii i ona sama także. Czuła to, czuła że jej rodzice coś przed nią ukrywają, sama nie była lepsza rzecz jasna ale wiedziała że coś jest nie tak. Sama Amelia miała wiele sekretów i tajemnic o których nikt nie wiedział i chciała aby nikt się o nich nie dowiedział.

 Prowadziła pamiętnik w którym zapisywała zachłannie swoje notatki i obserwacje z życia. Był to pamiętnik na kłódkę, nie chciała żeby ktokolwiek do niego zaglądał a kluczyk nosiła cały czas przy sobie. W pamiętniku podpisywała się zawsze Princess  lubiła kiedy tak ktoś do niej wołał. Jej sowa Dark  była jej najwierniejszą przyjaciółką. Razem były potęgą -  Dark Princess.

--------------------------------------------------------------------------------------

Amelia

Zastanawiałam się czy iść na spotkanie z Adianem i czy chcę zostawać z nim sam na sam w dormitorium, nie wiem co mu w główce siedzi.

- Idź, nic ci się nie stanie - powiedziała Pansy 

/czy ona mi czyta w myślach?/

- Chyba pójdę masz racje Pans, nic nie może mi się stać w każdym bądź razie jestem córką samego Czarnego Pana  znam zaklęcia z 7 roku już, nic mi się nie może stać jak mam przy sobie różdżkę - powiedziałam

- No i zuch dziewczynka - dodała Ast 

- Dobra dziewczynki ja lecę do dropsika po wiecie co - powiedziałam i pokazałam na swoją szatę tam gdzie powinna być odznaka prefekta

- No jasne, jak już wrócić to przyj'dź się chociaż pochwalić jak wyglądasz - powiedziała Pans

- Macie to jak w banku, cześć! - rzuciłam na odchodne

Podróż do gabinetu dyrektora minęła mi trochę wolno i samotnie, nie powiem bo nie było przy mnie Dark. Kiedy byłam na miejscu totalnie nie wiedziałam co mam teraz zrobić , nie znałam hasła do wejścia ani nikogo nie było w pobliżu bo było śniadanie tylko Dumbledoor'a nie było na śniadaniu. Z resztą jak zawsze przyjdzie na WS wygłosi mowę i wróci do swojego gabinetu. Postanowiłam poszukać może jakiejś wskazówki żeby wejść ale w pobliżu nie zauważyłam nic co mogło by mi pomóc w dostaniu się do środka. Nagle mnie olśniło, podziękowałam sobie za to że wzięłam ze sobą ten list. Otworzyłam go i zaczęłam czytać ponownie, w końcu na dole kartki dostrzegłam napisane małym druczkiem: cytrynowe dropsy  /to musi być to/  Nie myliłam się po wypowiedzeniu tego ależ pięknego zdania przede mną ukazały się kręcone schody na górę, niepewnie postawiłam nogę na jednym schodku potem na drugim, następnie schody same poprowadziły mnie na górę prosto pod drzwi gabinetu dyrektora, zapukałam i usłyszałam stary głos.

- Zapraszam - powiedział

- Dzień dobry panie Dyrektorze - powiedziałam

- Panienka Riddle, jak miło panią tutaj widzieć, usiądź proszę - powiedział i pokazał gestem ręki że mam usiąść

- Pana również miło jest widzieć - powiedziałam jak najmilej

- Chyba wiesz po co cię tutaj ściągnąłem - powiedział

- Tak jasne że wiem - odparłam

- To należy teraz do ciebie - powiedział po czym z biurka wyciągnął malutkie zielono srebrne pudełko w środku był piękny zielony welurowy materiał taki woreczek z zielonego weluru a w środku moja upragniona odznaka prefekta. Była przepiękna, była w kolorach naszego domu tak jak pudełko czy sam woreczek. Dumbledoor podał mi brożkę, obejrzałam ją dokładnie z każdej strony była wykonana ze srebra z przebłyskami zieleni z wygrawerowanym na środku herbem Slytherinu i na dole samej odznaki napisane piękną czcionką Slytherin. Byłam z siebie bardzo dumna, dopięłam swojego, oceny to jeszcze tylko bardziej poprawiły. Przypięłam odznakę na szatę i uśmiechnęłam się dumnie, następnie profesor podał mi zwitek pergaminu zapewne z wypisanymi dniami i godzinami patroli. Pożegnałam się z dyrektorem i z wysoko podniesioną głową zmierzałam w stronę lochów. Było już trochę po śniadaniu dlatego było dużo innych osób na korytarzu zarówno tych młodszych jak i starszych. Na końcu korytarza lochów przy drzwiach mojego starego dormitorium stali oni, moi najlepsi przyjaciele, podeszłam do nich po cichu. 

Dark Princess || Draco MalfoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz