Uwaga jest to rozdział 41 czyli do końca zostało 9 rozdziałów ale nie wiem czy nie skończę tej książki wcześniej bo rozdziały są coraz to nudniejsze. Troszkę smutno ale każda książka ma swoje zakończenie.
Przepraszam za błędy
Miłego dnia/ miłej nocy
**********************************************************************
- Amelia, udało się - powiedział Draco
Rzuciłam się na chłopaka i przytuliłam mocno a ten mnie pocałował.
- Ale jesteście uroczy! - mówiła Pansy
- Nie przesadzaj - powiedziałam i zarumieniłam się lekko
- Dobra spadamy stąd jutro ich wpuścimy - powiedział Draco
- Tak idziemy - dodałam
Szliśmy w ciszy po pustych szkolnych korytarzach. Trzymałam się z Draco za rękę. Wszyscy wiedzieliśmy co niedługo nastąpi. Ja nie podjęłam jeszcze decyzji po której stronie chcę być. Z Draco również o tym nie rozmawiałam bo był to dosyć wrażliwy temat ostatnimi czasy. Draco i Pansy poszli do PWS a ja postanowiłam udać się do golden trio porozmawiać. Ostatnio dowiedziałam się od nich że szukają horkruksów czyli rozszczepionej duszy mojego ojca. Szczerze po tym co usłyszałam coraz bardziej nienawidzę mojego ojca i matki przez to co robią, chcą przejąć władzę nad całym czarodziejskim światem chociaż wiedzą że nic z tego nie wyjdzie bo Zakon jest potężniejszy. Jak ja nawet nie wiem czy moja matka to moja matka bo w ogóle nie zauważam jej cech w moim zachowaniu. Powoli zaczynam wątpić.
- Hej, mogę? - zapytałam wchodząc do dormitorium Harrego
- Hej, jasne wchodź - powiedział Harry
- Siadaj musimy ci coś powiedzieć, bardzo ważnego - zaczęła Hermiona
- Szukaliśmy razem z Dumbledorem tych horkruksów i dowiedziałem się bardzo ciekawej i zaskakującej rzeczy o tobie oczywiście - powiedział Harry
- No to słucham - powiedziałam
- Kiedy byliśmy w jaskini w której miał być jeden z horkruksów żeby tam wejść trzeba było użyć swojej krwi Dumbledore opowiedział mi dosyć ciekawą historię o twoim życiu Amelia - powiedział Harry
- Opowiadaj - powiedziałam
- Wiemy o tym że przez 16 lat swojego życia byłaś ukrywana pod innym nazwiskiem i byłaś w innej szkole ale wiemy też to czego nie wiesz ty. Twój Ojciec Voldemort zakochał się kiedyś w kobiecie o imieniu Marina nie znamy dokładnego nazwiska, krążyły plotki o tym że mają razem dziecko, że Marina była w ciąży i to była prawda była w ciąży. Od razu po porodzie Voldemort zabił Marinę bo wiedział, że dowiedziała by się, że on jej już nie kochał i uciekła daleko z dzieckiem a tego nie chciał. Wiedział, że jak dziecko dorośnie zdobędzie wielką władzę. Więc zabił Marinę i postanowił zaopiekować się tobą żebyś wyrosła na takiego samego człowieka jak on. Celowo powiedziałem 'tobą' bo to ty jesteś tym dzieckiem, twoją biologiczną Matką jest Marina a Bella pomagała tylko w opiece - skończył mówić Harry a ja byłam w szoku dlaczego rodzice mnie okłamywali? Dlaczego mi nie powiedzieli prawdy tylko ca)y czas żyłam w kłamstwie?
- Marina była w Gryffindorze to pewnie dlatego jesteś trochę gryfońska i masz niektóre cechy gryfonów ale skoro trafiłaś do Slytherinu musisz mieć więcej cech typowych dla ślizgonów - powiedział Harry
- Dziękuję za informację ja muszę szybko gdzieś lecieć później do was przyjdę - rzuciłam i pobiegłam do dormitorium Slytherinu do Draco
- Draco szybko idziemy nie ma czasu - powiedziałam a chłopak natychmiast zerwał się z kanapy i poszedł do mnie
- Co się dzieje? - zapytał
- Teleportujemy się do domu - powiedziałam i znikneliśmy w chmurze czarnego dymu.ROZDZIAŁ NIE SPRAWDZANY
PRZEPRASZAM ŻE TAKI KRÓTKI ALE NIE MAM MOŻLIWOŚCI NAPISANIE DŁUŻSZEGO.
NASTĘPNY JAKOŚ ZA TYDZIEŃ 😻
CZYTASZ
Dark Princess || Draco Malfoy
FanfictionAmelia Delphi Riddle. 16 letnia dziewczyna która uczyła się w szkole w Beauxbatons jest na 6 roku nauki. Jest skrywaną córką Lorda Voldemorta i Bellatrix Lestrange. W szkole ukrywa się pod nazwiskiem Devis i również nie przyznaje się do swoich rodzi...