Bitwa o Hogwart cz.2

1.3K 36 7
                                    

PIOSENKA W MEDIACH TOTALNIE PRZYPOMINA MI TAKĄ BITWĘ O HOGWART, MA TAKI VIBE TROCHĘ JAK W DEAR DRACO MOŻECIE SAMI ZOBACZYĆ <3

ZAPRASZAM NA ROZDZIAŁ

 Dobrze Harry bądź bezpieczny ja idę szukać Draco - powiedziałam i oddaliłam się w stronę lochów.

Biegłam dosyć szybko unikając różnych niebezpieczeństw po drodze aż w końcu znalazłam się w lochach. Nie wiedziałam po której stronie mam go szukać. Bałam się, strasznie się bałam o niego chociaż wiedziałam że jest silny i da sobie radę.  

Miałam 2 wyjścia albo iść w prawo albo lewo. Wybrałam Prawo ponieważ tak podpowiadała mi intuicja. Ten debil, mój debil poszedł ratować ślizgonów z lochów chociaż to dobrze, trzeba dbać o swoich. 

Biegłam jak najszybciej mogłam 

Wiedziałam że w każdej chwili wszystko może się zjebać 

W każdej chwili któreś z nas mogło nie przeżyć 

to była wojna 

nikt nie wie co stanie się za chwilę i czy przeżyjesz czy nie

Voldemort jest mocny trzeba przyznać ale już nigdy nie chcę mieć nic wspólnego z moim ojcem. 

Teraz jak biegnę praktycznie jak na ścięcie przypominają się wszystkie dobrze spędzone momenty w moim mogę powiedzieć, że chujowym życiu.

Pierwsze spotkanie z Draco

- To jest Amelia, moja córka ma 16 lat. - powiedział ojciec

- Cześć? - zapytałam niepewnie

- Witaj moja pani. - wszyscy zaczęli się mnie kłaniać, lecz jak tylko zobaczyłam w tłumie te blond włosy wiedziałam kto to i jak najszybciej pobiegłam w tamtą stronę.

- Przepraszam na chwilkę. - powiedziałam do taty i pobiegłam do Ann

- ANN! krzyknęłam z całej siły i kiedy tylko ona mnie dojrzała od razu wstała i mnie mocno do siebie przytuliła.

- Amelia kochanie tak dawno się nie widziałyśmy. - powiedziała

- To prawda trzeba nadrobić ten stracony czas. - powiedziałam cały czas się uśmiechając, następnie podeszłam do Levisa i również się z nim się przywitałam.

Po tym spotkaniu podeszłam również do profesora Snapa który również mnie przytulił. Potem dołączyłam do ojca. Opowiadał innym o mnie lecz mój wzrok kierował się na wysokiego blondyna. Był nieziemsko przystojny, wyglądał na 16 lat również jak ja. Mój ojciec chyba to zauważył...

- Draco - zwrócił się do blondyna

- Tak jaśnie Panie. - odezwał się chłopak

- Podejdź tutaj. -powiedział tata

- Kochanie idź z tym chłopakiem, widziałem jak się na ciepie patrzy idź z nim do pokoju. Ja muszę pogadać bardziej z dorosłymi. - dodał

- Jasne tato. - odpowiedziałam

Niby na początku taki miły a później to taki chuj.

Nasze pierwsze wyjście z Draco do Hogsmade żeby spotkać się z jego przyjaciółmi a teraz już także moimi.

- Amelia. - powiedział Draco

- Co? - zapytałam

- Porywam ją dobrze? - tym razem zwrócił się do Ann która przytaknęła głową

Dark Princess || Draco MalfoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz