~XV~

2 0 0
                                    

Obudziły mnie promienie słońca padające mi prosto na twarz, które przedostawały się przez białe żaluzje w moim pokoju. Powoli zwlokłem się z łóżka i zacząłem wlec się ku łazience, żeby wziąć prysznic mający mnie pobudzić do życia. Nim wróciłem z powrotem do pokoju, udałem się najpierw do kuchni.

Dzisiaj padło na jajecznicę z bekonem. Po paru minutach wszystko było gotowe. A ja zacząłem degustować się daniem. Spojrzałem na zegar, wiszący nad kalendarzem, który wskazywał wpół do ósmej.  Miałem jeszcze około dwadzieścia minut na ogarnięcie się i pojechaniu do szkoły.

Wchodząc na górę, minąłem się z matką. Uśmiechnęła się do mnie i skierowała się w stronę wyjścia.

Wziąłem z pokoju plecak i również udałem się w tą samą stronę.

                                         ***

Jazda do szkoły zajęła mi około piętnaście minut. Lecz gdy dotarłem na parking, miałem ochotę spowrotem odpalić samochód i wrócić do domu. Nie miałem ochoty dziś na nic. Tym bardziej na szkołę. A to, że w szkole byłem popularny, totalnie nie mogłem mieć chwili przerwy od "fanek".

Wszystko się zaczęło od tego, jak wziąłem udział w przedstawieniu na którym grałem na gitarze. Potem z Lucasem założyliśmy zespół muzyczny, przez co wiele razy jeździliśmy na różne konkursy szkolne i pozaszkolne. Poza tym zaczęliśmy nagrywać utwory na YouTobie. Przez co jeszcze bardziej się wybiliśmy.

Wysiadłem z samochodu, zakładając plecak na  ramię. I ruszyłem w kierunku ogromnego budynku. Co chwilę musiałem się zatrzymywać aby przywitać się z innymi.

Na prawdę już miałem ochotę zniknąć stąd. Na moje nieszczęście ten dzień dopiero się zaczynał. A już go miałem dość. Ewentualnie to wina tych przesądów. No bo jakby nie patrzeć, jest dziś poniedziałek. A podobno poniedziałki są pechowe i ogólnie nieprzyjemne.

Gdy w końcu dotarłem do szkoły, ruszyłem w stronę mojej szafki. W ciągnąłem z niej parę książek, których potrzebowałem na pierwsze trzy lekcje.

Idąc korytarzem, ujrzałem Lucasa rozmawiającego z Sophnią. Uśmiechali się do siebie nawzajem. Wręcz było widać małe rumieńce u Sophii. Chyba ze sobą flirtowali. Stwierdziłem, że nie będę im przeszkadzać.

Po chwili na korytarzu zadzwonił dzwonek oznaczający rozpoczęcie pierwszej lekcji. Wszyscy ruszyli w stronę sal, gdzie mieli teraz lekcje. W końcu i ja, zacząłem iść wolnym krokiem na górę. Pierwszą moją lekcją była historia.

Nie przepadałem za tą lekcją, ponieważ była nudna. Nawet rozmowy o wojnie były nudne. Czasami się zastanawiam, po co ja w ogóle chodzę do tej szkoły.

Gdy dobrnąłem do sali, w której odbywała się historia, już od prawie dwadzieścia minut. Zapukałem do drzwi i wszedłem do środka. Uczyła mnie wysoka blondynka o niebieskich oczach, była około czterdziestki. Jak na nauczycielkę historii, była nawet spoko. Miałem u niej trójkę z tego przedmiotu. Ale mimo moich ciągłych spóźnień na lekcje, za karę kazała mi pisać referaty na dany temat zadany przez nią. Przez co, miałem zazwyczaj dwójkę a nawet pałe z tego. Często nie odrabiałem tych zadanych prac. Ale i tak zdawałem co roku.

Spojrzała na mnie, wskazując abym usiadł na swoje miejsce. Po czym odwróciła się w kierunku tablicy i zaczęła coś pisać.
Zajmując wcześniej wskazane miejsce, usiadłem wygodnie i zacząłem rozglądać się po klasie.

Przez całą lekcje albo siedziałem w telefonie, albo gadałem z chłopakami. Pod koniec lekcji nauczycielka podeszła do nas i zaczęła mówić:

- Słuchajcie panowie, za tydzień macie przygotować pracę na temat kolejnych dwóch tematów z podręcznika. Zrozumiano? -

- Yhyy. Jak słońce. - powiedział Emil, puszczając oczko do nauczycielki. Przez co wszyscy zaczęliśmy się śmiać.

Nauczycielce chyba to się nie podobało, bo po paru sekundach zniknęła z miejsca.

W końcu zadzwonił dzwonek i udaliśmy się na przerwę.

Chłopaki ustalili, że Emil będzie podrywał babkę od histy, licząc na to, że wystawi mu dwójkę z przedmiotu. Co prawda, ciekawy byłem efekty końcowego. Ale cały czas myślałem jak pomóc Emily.

Jedyny jaki przyszedł mi pomysł do głowy, to pójść i zobaczyć czy moja krew może jej pomóc. Liczyłem na to, że tak.
Postanowiłem od razu po szkole udać się tam.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 07, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Wszystko od nowa [ZAWIESZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz