Rozdział 1

1.3K 34 21
                                        

*30.08.2018*
Godzina 12 30

- Boże dziecko masz 18 lat pora się chyba ogarnąć! - Krzyczała na mnie z samego rana - Taka godzina a ty jeszcze w łóżku - powiedziała obniżając ton głosu

-  Przypominam Ci, że mam jeszcze wakacje i chciałabym się wyspać - odpowiedziałam z chamskim uśmieszkiem

- A ja przypominam Ci, że jestem twoją matką i póki mieszkasz pod moi.. - nie zdążyła dokończyć, bo mój "ukochany" ojczym wszedł do pokoju.

- A co ona jeszcze w łóżku leży?! - zaczął krzyczeć - Może jeszcze jej śniadanie do łóżka przynieść hm? - zapytał się sarkastycznie

- Karol przestań - powiedziała moja matka, wiedząc jak bardzo go nienawidzę i wiedząc jaka będzie wojna pomiędzy mną a nim

- Spójrz jaki syf ona ma tutaj! - dalej krzyczał

- Wiesz, to mój pokój nikt Ci nie każe w nim przebywać - powiedziałam jeszcze spokojnie

- Kultury trochę - powiedział obniżając ton

- Do Ciebie? Śmieszny jesteś - powiedziałam i parsknęłam śmiechem

- Inez przeginasz - odezwała się matka

- Wiecie co? Chuj wam w dupe - powiedziałam i wiem, że za chwilę bede tego żałować

- JĘZYK! - krzyknął Karol podchodząc do mnie

- I co uderzysz mnie tak jak matkę przy ostatniej waszej kłótni? - wygarnęłam mu to co zrobił niedawno i czułam się z tym dobrze.

Karolek zamilkł i wyszedł z mojego pokoju, tak samo jak matka. Postanowiłam zadzwonić do taty. Z tatą od ich rozwodu miałam super kontakt, lepszy niż z matką mimo, że mieszkał w Polsce, a ja w Niemczech.

- Cześć tato - powiedziałam do mężczyzny w słuchawce

- Hej córciu, jak tam u Ciebie? - Zapytał

- No tak średnio - odpowiedziałam - Tata bo mam sprawę- dodałam szybko

- No jaką? - zapytał

- Czy mogłabym zamieszkać z Tobą, w Polsce? - zapytałam

- Ależ oczywiście! - krzyknął szczęśliwie do słuchawki - A mama wie? I ten jej Karol? - Zapytał

- Nie, jeszcze nie przed chwilą znów miałam z nimi małą kłótnie, bardziej z tym Karolem - odpowiedziałam

- Ehh, mam zadzwonić do matki? - zapytał

- Tak, proszę - odpowiedziałam

- Dobra to się pakuj, a ja już dzwonie i będę jechać do Ciebie, bo mam wolne w pracy - powiedział i sie rozłączył. Od razu zadzwoniłam do Pauliny, zapewne wybudziłam ją tym

- Halo co ci ze dzwonisz teraz? - zapytała

- Wracam do Polski - powiedziałam

- ŻE CO?!?!?!?!?! ALE ZAJEBIOZA - krzyknęła

- Nooo wreszcie się spotkam z Tobą, z Michałem

- Nie z Michałem nie. - powiedziała stanowczo

- A to dlaczego? - zapytałam- Poza tym to moja decyzja chyba co nie? - dodałam szybko

Ta dobra pa idę dalej spac - powiedziała i się rozłączyła. Było to dziwne. Z Michałem straciłam kontakt po wakacjach gdy poszedł do gimnazjum. Ponoć strasznie się zmienił, ale o tym sie sama przekonam. Usłyszałam pukanie do drzwi. Była to mama

na zawsze..?||MataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz