*01.09.2018*
Godzina 5:45Obudził mnie budzik Matczaka. Szkoda tylko, że go nie obudził.
- Wstawaj - powiedziałam do chłopaka bijąc go poduszką
- Daj mi spać kurwa - odparł i obrócił się w drugą stronę
- Dałabym, gdyby nie to, że twój budzik mnie obudził - powiedzialam zirytowanym głosem do Michała
- To idź dalej spać - powiedział
- Ale ja tak nie umiem - odparłam na co chłopak zaczął się śmiać
- Ja pierdole ty to masz problemy - powiedział wstając z łóżka - wiesz w ogóle na którą mamy to zjebane rozpoczęcie? - zapytał rozciągając się
- Nie - odpowiedziałam - Weź sprawdź - dodałam szybko
- Ta dobra już sprawdzam - odparł i wziął telefon do ręki. Chwile mu zajęło sprawdzenie.
- I na którą mamy? - zapytałam
- Na 9 - odpowiedział
- To jeszcze trochę czasu zostało - powiedziałam
- Nie wiem jak ty, ale ja bym poszedł coś zjeść - powiedział i w tym samym momencie zaburczało mu w brzuchu dosyć głośno, przez co zaczęliśmy się śmiać jak jakieś dzieci
- Jestem za - powiedziałam przez śmiech. Szybkim krokiem, już nie po cichu zeszliśmy na dół. Na dole stała jego mama, razem z jego tatą i pili kawę.
- Co wy tak wcześnie wstaliście? - Zapytała mama Michała
- Budzik zadzwonił - odpowiedziałam
- I nie dała mi dalej spać - dodał brunet- Poza tym, zgłodnieliśmy - powiedział wskazując na swój brzuch. Jego rodzice opuścili kuchnie bez słowa
- Nie wiem jak ty, ale zjadłabym naleśniki - powiedziałam
- Ja też, ale jestem za leniwy i nie chce mi się robić - odparł i zaczęliśmy się śmiać
- No w sumie mi też się nie chce robić- dodałam przez śmiech. Mówiliśmy to tak głośno, że jego mama to usłyszała
- Ja wam mogę zrobić! - krzyknęła z innego pokoju i wbiegła do kuchni
- Mamo, jesteśmy dorośli, damy sobie radę - powiedział zirytowany Michał
- Oj tam, dla mnie zawsze będziesz małym dzieckiem - odparła
- Bożeeeee dobra możesz zrobić - powiedział i wywrócił oczami- chodź do pokoju - dodał. Udaliśmy się szybkim krokiem do jego pokoju.
- Bożeee robi z nas małych dzieci - powiedział wkurzony Matczak
- Nie no, z jednej strony to słodkie - odparłam
- Ta, a z drugiej wkurwiające jak nie wiem co - powiedział - Nosz kurwa, mamy po 18 lat byśmy se zrobili coś innego, ale nie moja matka musi się wpieprzać - dodał zirytowany
- No wiesz, ja tak nigdy nie miałam - powiedziałam do chłopaka
- A ja tak mam od zawsze - powiedział - Dobra jebać idę na fajkę - dodał i wyciągnął paczkę z swojej szafki nocnej, po czym wyszedł na balkon, a ja za nim.
Pomiędzy nami nastała niezręczna cisza. Było jedynie słychać tssss od zaciągnięcia się petkiem, który wypełniał tą ciszę.
- Oj sorry zapomniałem, chcesz jednego? - zapytał kiedy już spalił praktycznie całego, otwierając paczkę papierosów
CZYTASZ
na zawsze..?||Mata
FanfictionNie będzie w opisie żadnego spojleru co w środku, ale: • W tym fanfiku występują w większości wymyślone osoby jak i sytuacje ;) • Fanfiku NIE NALEŻY brać do siebie • NIE MA scen 18+ :) ani nie planuje bo obrzydzają mnie. Natomiast występuje liczna i...