Rozdział 14

610 22 8
                                    

Zeszliśmy bardzo cicho na dół, ale zanim to zrobiliśmy Michał sprawdził czy jego rodzice śpią. Na całe szczęście spali jak kamień. Zeszliśmy wtedy na dół, ubraliśmy buty, a on do tego bluzę i wyszliśmy z domu. On zamknął drzwi najciszej jak potrafi, zakluczył i poszliśmy w stronę naszej ukochanej łąki.

- Coś czuję, że będzie padać - powiedział chłopak

- Też to czuje - odparłam

- Najwyżej będziemy siedzieć w deszczu - powiedział

-Oj tak wtedy jest jeszcze lepiej - odparłam

- Noo - powiedział i złapał mnie za dłoń.

Szliśmy w ciszy, co pozwalało kolejny raz na moje przemyślenia. Co jak mój tata tylko pogorszy tym, że zadzwoni do niej? I będzie do mnie wydzwaniała. Po co Iga dzwoniła do mnie? Może chciała mi coś powiedzieć na temat Michała, ale i tak bym jej nie uwierzyła. Czemu Paulina podała jej mój numer, po tym co dla niej zrobiliśmy, bo gdyby nie my to by leżała w grobie przez przedawkowanie. A co jak Iga właśnie dzwoniła do mnie w sprawie Pauliny? Może Paulina znowu przedawkowała? Chociaż, jak ma choćby trochę oleju w głowie, to by zadzwoniła od razu na pogotowie, a nie do mnie. Nawet w sumie nie chce myśleć o tym, ale to jest silniejsze ode mnie. Na całe szczęście dotarliśmy na naszą ukochaną łąkę, czyli już nie będę o tym myśleć.

- Wreszcie jesteśmy - powiedziałam do chłopaka

- Tak - odparł siadając na trawe, a ja razem z nim

- Interesuje mnie co jest tam dalej - powiedziałam do chłopaka

- Dalej łąka, ale tam jest już brzydko - odparł

- Jestem ciekaw po co Iga dzwoniła - powiedziałam do chłopaka

- Pewnie, żeby coś powiedzieć na mnie - odparł

- A może Paulinie się coś stało? - zapytałam

- Wątpię, tak to by nie dzwoniła do Ciebie - odpowiedział

- Może i masz rację - odparłam

- Ja mam rację, znam ją - powiedział - W końcu z nią byłem, fajnego pieska miała - dodał

- Jakiego? - zapytałam

- Nie wiem, ale był mały - odpowiedział - Nikt mu nie wytłumaczył dlaczego już nie przychodzę - dodał

- Biedny - odparłam

- Dalej tęsknię za tym pieskiem - powiedział

- Też bym tęskniła - odparłam

- Był taki fajny - powiedział przez lekki śmiech. Nagle usłyszałam jak ktoś dzwonił - Kto to? - zapytał chłopak kiedy wyciągnęłam telefon

- Paulina - odpowiedziałam

- Odbierz - odparł, a ja odebrałam

- halo czego chcesz? - zapytałam

- Hej, dzięki za uratowanie mnie jeszcze raz - odpowiedziałam

- I po to do mnie dzwonisz? - zapytałam

- Nie, bo dostałam ostatnio narkotyki i może byś je ze mną wiesz - odpowiedziała

-Ciebie pojebalo do reszty - powiedziałam

- Nie to nie pa - powiedziała i się rozłączyła

- Co ona chciała? - zapytał mnie Michał

- Chciała żebym z nią poszła ćpać - odpowiedziałam

na zawsze..?||MataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz