Nad tą rzeką siadaliśmy wiele razy, nikt z nas wtedy nie przypuszczał co się zdarzy. Rzucaliśmy kamieniami, paliliśmy balnty, niech chuj strzeli cały twój romantyzm. I te wszystkie kłamstwa, że nikt mnie nie zastąpi, przyjdzie taki dzień, że jeszcze mnie wspomnisz. Usłyszysz o mnie i Ciebie to zaboli, żegnaj kochanie i baw się do woli.