Przewróciła oczami, słysząc śmiech idącego tuż za nią przyjaciela.
Oblizała usta i pacnęła go w głowę, kiedy zrównał z nią krok. Zapiszczała, gdy zaczął ją łaskotać.
Zaczęła wymachiwanie rękami, próbując mu się wyrwać. Krzyknęła, zaskoczona, wywracając się i wpadając w górę śniegu. Nie chcąc być jednak sama, pociągnęła chłopaka ze sobą, tak, by trafił twarzą w śnieg. Usiadła na nim, kiedy obrócił się na plecy i zaczęła nacierać mu twarz śniegiem.
Kiedy przestała, wstała z niego i uciekła za dom, śmiejąc się pod nosem.
