#157

2 1 0
                                    

Wszedł do szkoły i od razu skierował swe kroki w stronę szatni.
Wszędzie czuł na sobie spojrzenia dziewczyn, na co w duszy przewracał oczami, ale, nie chcąc być niemiłym, każdej posyłał ciepły uśmiech. Kiedy wszedł do szatni w jej kącie dostrzegł niską brunetkę, w której podkochiwał się od dłuższego czasu, jednak wstydził się zagadać.
Była szara, nieśmiała i prześlicznie się uśmiechała. Zdjął kurtkę, patrząc na nią z delikatnym uśmiechem. Złapała z nim kontakt wzrokowy i zarumieniła się delikatnie, również posyłając mu jeden ze swoich uśmiechów. W momencie, gdy miał już się odezwać, ona go wyminęła, opuszczając pomieszczenie. Zaklął wściekle pod nosem, nerwowo gryząc swoje wargi. Naprawdę mu się podobała.

cytatyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz