Moje kochane Rybki,
bardzo, ale to bardzo nie lubię pisać takich postów, bo wiem, że większość z was jest wtedy zawiedziona, że nie jest to nowy rozdział, a jedynie informacja. Niestety jestem zmuszona opublikować taką, a nie inną notkę, bo wiele z was pyta mnie co jakiś czas o to, czy Before I Go będzie kontynuowane albo kiedy pojawi się nowy rozdział i za każdym razem jest mi naprawdę smutno, gdy muszę na takie komentarze odpowiadać, bo, niestety, tylko na jedno z tych pytań znam odpowiedź.
Tak, Before I Go będzie kontynuowane, a co więcej, doprowadzone do końca. O to nie musicie się martwić.
Jeśli jednak chodzi o termin dodania kolejnego rozdziału, nie mogę wam odpowiedzieć w żaden konkretny sposób, bo sama po prostu nie mam pojęcia, kiedy to nastąpi. Uwierzcie mi, że nawet zaczęłam pracować nad kolejnym rozdziałem, wieki temu i byłam do tego optymistycznie nastawiona, mimo braku czasu, o którym zawsze wam mówię, nawet mimo tego, że laptop postanowił usunąć mi połowę owego rozdziału i musiałam zaczynać od nowa.
Myślę o was cały czas i bardzo chciałabym publikować przynajmniej raz w tygodniu. Ale wiecie, w życiu bywa różnie, tym bardziej w tym dorosłym. W różnym czasie zawiewa mnie w różne strony: raz pracuję, raz mam gorszy okres, raz w końcu cieszę się swoimi ostatkami nastoletniego życia. Innym razem nie mam siły wstać z łóżka, bo wszystko mnie przytłacza. Jeszcze kiedy indziej, chcę coś napisać, ale mam milion zadań na studia i gdybym zajęła się Wattpadem, utonęłabym w morzu wyrzutów sumienia, tym bardziej, że zbliża mi się pierwsza w życiu sesja.
Gdyby tego było mało, ostatnio w moim życiu wydarzyło się coś naprawdę okropnego, a stres związany z tym ostro daje mi w kość i chociaż jest mi niesamowicie przykro, nie będę umiała w najbliższej przyszłości napisać dla was niczego sensownego. Po prostu, najzwyczajniej w świecie, nie dam rady. Nie mam pojęcia, ile dokładnie to potrwa, ani kiedy moja sytuacja się polepszy. Może za tydzień, może za miesiąc, może w ogóle.
Czy to oznacza, że na następny rozdział trzeba będzie czekać przez kilka miesięcy? Nie. Bo może być tak, że gdy skończy się sesja, okaże się, że właśnie pisanie pomoże mi uporać się z moim problemem. Czy to oznacza, że rozdział na 100% będzie dodany po mojej sesji? Też nie. Nie wiem, kiedy dodam następny rozdział i dlatego nie mogę wam odpowiedzieć na to pytanie, bo nienawidzę składać obietnic bez pokrycia.
Proszę was bardzo o jeszcze chwilę cierpliwości, szczególnie w tym trudnym dla mnie czasie i z góry dziękuję, bo wierzę, że mam najwspanialszych czytelników na świecie, którzy zrozumieją sytuację.
Trzymajcie się ciepło, dbajcie o siebie i bądźcie bezpieczni.
Holdie.
CZYTASZ
Before I Go
Teen FictionNora Winslow, w wyniku traumatycznych doświadczeń z dzieciństwa i diagnozy, która zakłada, że zostało jej pół roku życia, w ogóle nie wychodzi z domu. Dziewczyna ma praktycznie zerowe doświadczenie w relacjach z innymi ludźmi, co w gruncie rzeczy ba...