Rozdział 29

366 9 2
                                    

- Hej. - Na drugim końcu odezwał się znajomy głęboki, ochrypły głos. 

- Dom. -  Niemal sapnęłam z zaskoczenia i ulgi, gdy szybko usiadłam na łóżku.  Brian odwrócił się i spojrzał na mnie z radosnym uśmiechem na twarzy.

- Wszystko w porządku? Gdzie teraz jesteś? -   Zapytałam trochę zaniepokojona.

  - Wiesz, że nie mogę ci tego powiedzieć. Jest dobrze. A ty? Jak się masz , jak Mia?  - Dom zapytał.

- Nic mi nie jest, jestem teraz w Miami. Rozmawiałam wczoraj z Mią, wydaje się że wszystko u niej w porządku . Tak się cieszę, że wszystko w porządku.  - Powiedziałam radośnie i z ulgą. 

- Dobrze. Co robisz w Miami?  - zapytał Dom, trochę zmieszany.  Myślę, że to go zaskoczyło, że zostawiłam LA i Mię.

Podzieliłam się spojrzeniem z Brianem, zanim odpowiedziałam.  Dom byłby wściekły, gdyby wiedział, że jestem z Brianem. 

- Wyścigi.-   W końcu odpowiedziałam.  W końcu nie było to kompletne kłamstwo. Dom zaśmiał się po drugiej stronie.

- To moja dziewczyna. - Zachichotałam z jego komentarza, zanim znów spoważniałam.

- Tęsknię za tobą, Dom. - Powiedziałam drżącym głosem.

  - Wiem. Robię to, żeby cię chronić.  - powiedział cicho Dom.

- Wiem. Chciałabym tylko, żebyśmy mogli być razem. - Westchnęłam. 

- Muszę iść. Kocham cię, Jess. Dbaj o Mię. 

- Będę. Też cię kocham, Dom. - Powiedziałam, zanim się rozłączył.

Uśmiechnęłam się radośnie do Briana, zanim położyłam się i zasnęłam, uśmiechając się do siebie.  Kilka godzin później Brian wstał i zaczął się ubierać.  Na zewnątrz było cicho, nie licząc plusków wody na łodzi.  On i Roman musieli dzisiaj dostarczyć pieniądze Verone. 

- Hej, Bri?  - powiedziałam z łóżka, sprawiając, że Brian spojrzał na mnie pytająco.

  - Obiecaj mi, że będziesz ostrożny, dobrze?

- Będę ostrożny. -  Powiedział, uśmiechając się.

- Do zobaczenia później. - Powiedział, zanim wypadł.  Powoli ubrałam się i spotkałam Teja i Suki, zanim pojechaliśmy wszystkimi samochodami do naszego miejsca spotkania, do ogromnego kompleksu magazynowego.

Czekaliśmy na Briana i Romea, żeby mogli zmienić samochód i odciągnąć od nich policję.  Brian i Rome wjechali do garażu, a potem zamienili się samochodami.  Drzwi się otworzyły i wszyscy odjechaliśmy, pozostawiając za sobą ogromny chaos.  Suki i Tej wystartowali w Evo i the Spider.  Brian i Rome zabrali Hemi i Jenko i uciekli.  Pojechałam do naszego innego miejsca spotkań, w pobliżu pasa powietrznego, gdzie Jimmy czekał na Briana i Romana.  Kilka chwil później przyjechał Roman. 

- Więc co mówisz?  - powiedział Rome do krótkofalówki, wyskakując z samochodu. 

- Jak powiedziałem, jest nowy plan. -  Słyszałam, jak Brian mówił po drugiej stronie.

- Brian. Brian, cześć? Jesteś tam?  - powtórzył Roman. 

- Cholera! -  Krzyknął.

 - Rome, co się dzieje? -   Zapytałam zaniepokojona. 

- Federalni są w złym miejscu. Kobieta Briana jest sama z Verone. -   Rome wyjaśnił. 

- Więc...? -   Jimmy powiedział bez pojęcia. 

My New Family SERIAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz