Nasze plany dotyczące własnego garażu się nie spełniły. Brianowi zaproponowano pracę w F.B.I., więc wkrótce wyjechał. Oczywiście pozostawaliśmy w bliskim kontakcie. Skończyło się na tym, że podróżowałam między Miami a LA przez 3,5 LATA. Było zbyt ciężko być w LA bez rodziny, ale ja też nie mogłam zostawić Mii . Kupiłam własne małe mieszkanie w Miami i pracowałam w garażu Tej, kiedy nie byłam w Los Angeles, żeby sprawdzić, co z Mią. Poczułam się trochę źle, zostawiając ją na jakiś czas, ale nie mogłam mieszkać w Los Angeles. Złamało mi serce, gdy zobaczyłam, że dom jest tak pusty, bez wszystkich moich chłopców. Nigdy nie powiedziałam Mii, że spotkałam Briana w Miami i przez jakiś czas z nim pracowałam. Dom kontaktował się ze mną raz na 2-3 miesiące, ale nigdy nie powiedział mi, gdzie jest. W końcu postanowiłam spróbować go znaleźć. Namierzenie go zajęło mi prawie rok. Moją najlepszą wskazówką była Republika Dominikany. Nie byłam pewna, czy wciąż tam był. Mógłby być w dowolnym miejscu na świecie uciekając przed glinami. Mojemu roadrunnerowi zabrakło benzyny, gdy dotarłam do małego miasteczka na Dominikanie. Szłam ulicą w naprawdę małej i raczej biednej wiosce. Nie byłam pewna, czy to było właściwe miejsce, aby go szukać, ale teraz, gdy utknęłam tam, równie dobrze mogłabym wykorzystać czas. Podróżowałam tak długo i potrzebowałam również miejsca na nocleg przed kontynuowaniem poszukiwań Doma. Młody mężczyzna, mniej więcej w moim wieku, też szedł ulicą więc postanowiłam się zapytać o pomoc.
- Hej! Przepraszam! - Krzyknęłam na niego. Odwrócił się i spojrzał na mnie, gdy podbiegłam do niego.
- Czy wiesz, gdzie mogę dostać benzynę? - Zapytałam z uśmiechem.
- Nie możesz. Odpowiedział z akcentem.
- Poważnie? Nie można tu dostać benzyny ?! Chyba sobie żartujesz. - Powiedziałam pod nosem, przeczesując palcami włosy, sfrustrowana faktem, że nie mogę kontynuować poszukiwań.
- No cóż, gdzie mogę znaleźć miejsce na nocleg ? - Zapytałam wzdychając zirytowana.
- Pokażę ci. - Odpowiedział, dając mi znak, abym poszła za nim.
- Jestem Rico. - Powiedział, podając mi rękę.
- Jestem Jessica. - Powiedziałam, potrząsając jego ręką. Jego wzrok natychmiast powędrował do krzyża wiszącego na mojej szyi.
- Chodź za mną. - Powiedział nagle, zanim odszedł. Przez chwilę szliśmy w milczeniu.
- Więc, co tu robisz? - zapytał zaciekawiony. Zaśmiałam się.
- Szukam kogoś, tak naprawdę. - powiedziałam.
- Kogo? - Zapytał.
- Dominic Toretto. - Powiedziałam patrząc bezpośrednio na niego.
- Nigdy o nim nie słyszałem. - Wzruszył ramionami.
- Jesteśmy tutaj. - Powiedział, zatrzymując się przed jakimś domem. Był nieco większy niż inne w okolicy. Gestem pokazał mi, żebym weszła do środka. Mówili tylko po hiszpańsku, więc Rico zarezerwował dla mnie pokój.
- Dziękuję. - Powiedziałam uśmiechając się do niego, zanim odeszłam z właścicielem domu, prowadzącym mnie w kierunku mojego pokoju. Rozpakowałam swoje rzeczy i wskoczyłam do łóżka, aby się wyspać, by iac dalej na poszukiwania następnego dnia. Właśnie zamknęłam oczy, gdy ktoś histerycznie zapukał do drzwi mojego pokoju.
- Idę. Idę. Powiedziałam zirytowany, kiedy wyskoczyłam z łóżka i podeszłam do drzwi. Byłam zaskoczony, widząc Rico w moich drzwiach.
- Hej, Rico. Co się dzieje? - Zapytałam zmieszana.
- Chodź ze mną. - Powiedział, ponownie wskazując mi, żebym za nim podążała.
CZYTASZ
My New Family SERIA
Fanfiction* Szybcy i wściekli fanfiction. * Dziewczyna o imieniu Jessica, przylatuje do Los Angeles, gdzie poznaje Mie Toretto. Uwielbiam całą serię "Szybcy i wściekli " , będę śledził fabułę przez większość czasu. (Han i Gisele nie zginą w tej historii ;-)) ...