Chłopaki Verone'a w końcu zauważyli, że Roman i Brian zniknęli. Odjechali i zostawili mnie stojącą na ulicy. W drodze powrotnej do garażu uśmiechnęłam się zadowolony. Wiedziałam, że Brian i Rome już dawno odeszli, więc moja praca została wykonana i zrobiłam to dobrze.
Wróciłam do garażu i zrelaksowałam się po pracy przy samochodzie. Kilka godzin później wrócili Brian i Roman.
- Hej Jess. Ścigamy się dzisiaj. Czy możesz nam pomóc sprowadzić samochody z powrotem tutaj? - zapytał Brian, wchodząc do garażu.
- Pewnie. - Powiedziałam, uśmiechając się, patrząc znad samochodu.
- Z pewnością wydajesz się pewny zwycięstwa w tym wyścigu. - powiedziałam sceptycznie, krzyżując ramiona, z szerokim uśmiechem na twarzy.
- Raz widziałam, jak skopano ci tyłek. Czy na pewno możesz to zrobić? - Zapytałam uśmiechając się, zanim podeszłam do niego, przeciągając palcami po karoserii mojego samochodu. Brian spojrzał w dół i zachichotał.
- Więc nadal masz Roadrunnera. - powiedział Brian, prawie trochę pytająco.
- Tak. Przypomina mi dobre czasy. - Powiedziałam, uśmiechając się, patrząc na mój samochód.
- Pamiętam każdą sekundę spędzoną w jego samochodzie. Przypomina mi każdą sekundę spędzoną w sklepie i garażu. Każda walka na wodę. - Skończyłam, chichocząc z pamięci.
- Ona po prostu znaczy zbyt wiele, żeby odpuścić. - Powiedziałam ze smutnym uśmiechem.
- Nie jestem jeszcze gotowa, aby odpuścić. - Powiedziałam ze smutkiem przed zamknięciem maski.
Brian patrzył na mnie ze smutkiem i poczuciem winy.
- Chodźmy po samochody. - Powiedziałam, uśmiechając się, zanim odeszłam.
- Jaki to rodzaj samochodów? - zapytałam zaciekawiona, kiedy odchodziliśmy.
- Muskularne samochody - odpowiedział Brian, uśmiechając się.
- Ach, dlatego mnie o to poprosiłeś. - Zaśmiałam się.
Później tego samego wieczoru wszyscy odjechaliśmy. Suki i Tej pojechali z Jimmy'm w ciężarówce, a ja z Brianem. Przyjechaliśmy na miejsce spotkania i po prostu czekaliśmy na pozostałych kierowców. Yenko Camaro SYC z 1969 roku i Dodge Hemi zatrzymali się obok nas. Prawie podskoczyłam z podniecenia. Samochody były niesamowite.
- Fonzie i Fabio. Cieszę się, że możecie do nas dołączyć. - powiedział Roman złośliwie, kiedy wysiadali z samochodów.
- Słyszeliśmy, że chcieliście się pozbyć tych zabawek CrackerJack. - powiedział z przekonaniem kierowca Hemi.
- Nie. Właściwie po prostu doszliśmy do wniosku, że te samochody, zasługują na lepszych kierowców, i dlatego zdejmiemy je z waszych rąk. - powiedział Brian, zanim podzielił się ze mną uśmieszkiem.
- Może załatwimy to na asfalcie, co? Każda para robi jedną rundkę . Zwysięzca biorą auta - zasugerował Tej.
- Przegrany wraca do domu. - dodała Suki.
- Przyjechaliśmy się ścigać. - powiedział drugi kierowca.
- Chodź, brachu. Chodźmy po te samochody. - powiedział Brian do Romana, przechodząc obok niego.
- W porządku, sprawdź to. Nie ma mowy, żebyśmy od razu pobili tych gości. Hemi ma 425 koni , a Yenko wyciąga maximum w dokładnie pięciu sekund. Jedyne, co przychodzi mi do głowy, to zachować nitro na drogę powrotną, podróż powrotną. - Brian wyjaśnił Romanowi.
CZYTASZ
My New Family SERIA
Fanfiction* Szybcy i wściekli fanfiction. * Dziewczyna o imieniu Jessica, przylatuje do Los Angeles, gdzie poznaje Mie Toretto. Uwielbiam całą serię "Szybcy i wściekli " , będę śledził fabułę przez większość czasu. (Han i Gisele nie zginą w tej historii ;-)) ...