Rozdział 27

370 9 3
                                    

Chłopaki Verone'a w końcu zauważyli, że Roman i Brian zniknęli. Odjechali i zostawili mnie stojącą na ulicy. W drodze powrotnej do garażu uśmiechnęłam się zadowolony. Wiedziałam, że Brian i Rome już dawno odeszli, więc moja praca została wykonana i zrobiłam to dobrze.

Wróciłam do garażu i zrelaksowałam się po pracy przy samochodzie. Kilka godzin później wrócili Brian i Roman.

- Hej Jess. Ścigamy się dzisiaj. Czy możesz nam pomóc sprowadzić samochody z powrotem tutaj? - zapytał Brian, wchodząc do garażu.

- Pewnie. - Powiedziałam, uśmiechając się, patrząc znad samochodu.

- Z pewnością wydajesz się pewny zwycięstwa w tym wyścigu. - powiedziałam sceptycznie, krzyżując ramiona, z szerokim uśmiechem na twarzy.

- Raz widziałam, jak skopano ci tyłek. Czy na pewno możesz to zrobić? - Zapytałam uśmiechając się, zanim podeszłam do niego, przeciągając palcami po karoserii mojego samochodu. Brian spojrzał w dół i zachichotał.

- Więc nadal masz Roadrunnera. - powiedział Brian, prawie trochę pytająco.

- Tak. Przypomina mi dobre czasy. - Powiedziałam, uśmiechając się, patrząc na mój samochód.

- Pamiętam każdą sekundę spędzoną w jego samochodzie. Przypomina mi każdą sekundę spędzoną w sklepie i garażu. Każda walka na wodę. - Skończyłam, chichocząc z pamięci.

- Ona po prostu znaczy zbyt wiele, żeby odpuścić. - Powiedziałam ze smutnym uśmiechem.

- Nie jestem jeszcze gotowa, aby odpuścić. - Powiedziałam ze smutkiem przed zamknięciem maski.

Brian patrzył na mnie ze smutkiem i poczuciem winy.

- Chodźmy po samochody. - Powiedziałam, uśmiechając się, zanim odeszłam.

- Jaki to rodzaj samochodów? - zapytałam zaciekawiona, kiedy odchodziliśmy.

- Muskularne samochody - odpowiedział Brian, uśmiechając się.

- Ach, dlatego mnie o to poprosiłeś. - Zaśmiałam się.

Później tego samego wieczoru wszyscy odjechaliśmy.  Suki i Tej pojechali z Jimmy'm w ciężarówce, a ja z Brianem.  Przyjechaliśmy na miejsce spotkania i po prostu czekaliśmy na pozostałych kierowców.  Yenko Camaro SYC z 1969 roku i Dodge Hemi zatrzymali się obok nas.  Prawie podskoczyłam z podniecenia.  Samochody były niesamowite.  

- Fonzie i Fabio. Cieszę się, że możecie do nas dołączyć.  - powiedział Roman złośliwie, kiedy wysiadali z samochodów. 

 - Słyszeliśmy, że chcieliście się pozbyć tych zabawek CrackerJack.  - powiedział z przekonaniem kierowca Hemi.  

- Nie. Właściwie po prostu doszliśmy do wniosku, że te samochody,  zasługują na lepszych kierowców, i dlatego zdejmiemy je z waszych rąk.  - powiedział Brian, zanim podzielił się ze mną uśmieszkiem. 

- Może załatwimy to na asfalcie, co? Każda para robi jedną rundkę . Zwysięzca biorą auta - zasugerował Tej.  

- Przegrany wraca do domu.  - dodała Suki.  

- Przyjechaliśmy się ścigać.  - powiedział drugi kierowca. 

 - Chodź, brachu. Chodźmy po te samochody.  - powiedział Brian do Romana, przechodząc obok niego.  

- W porządku, sprawdź to. Nie ma mowy, żebyśmy od razu pobili tych gości. Hemi ma 425 koni , a Yenko wyciąga maximum w  dokładnie pięciu sekund. Jedyne, co  przychodzi mi do głowy, to zachować nitro na drogę powrotną, podróż powrotną. -  Brian wyjaśnił Romanowi.

My New Family SERIAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz