Rozdział 22.

1.4K 61 0
                                    

" Idioci przestańcie, z sobą walczyć, bo inaczej ja przez to stracę swoje życie" a jest jeszcze sporo rzeczy, które chcę zrobić przed końcem moich dni.

Mój przeznaczonym i strażnik patrzyli się na mnie ze zdziwieniem, ale ja nie zwracałam na nich uwagi. W tej chwili bardziej obchodziły mnie dwa zapachy, które przed chwilą wyczułam. Czułam ludzi oraz wilki, ale jak to możliwe? Przecież ludzi nienawidzą wilczurów, przez to jak te ich potraktowały. Ale tego zapachu nie można pomylić z żadnym innym, więc co tu się dzieje. Po chwili z lasu, z którego ja przedtem wyszłam, zaczęły wyłaniać się dwie rasy. Jednak za martwiło mnie tylko to, że wilkołaki pokazywały mi swoje przepiękne białe kły, a chodzi o to, że oni na pewno nie byli z tego królestwa. Żadne normalny wilk z tego terytorium nie mógłby zaatakować swojego króla i swojej królowej. To musiało oznaczać tylko jedno. Stojący naprzeciw mnie musieli być wygnańcami. Moja siła Alfy na pewno poradziłaby sobie z nimi jednak co do ludzi uzbrojonych w kije widły i grabie nie miałam pewności. Ich trochę trudno będzie mi pokonać. Jednak ja nie musiałam się tym przejmować, ponieważ pojawiła się moja ochrona w postaci mojego przeznaczonego jej strażnika. Swoimi ciałami zasłonili mi widok.

" Nie pozwolę cię skrzywdzić Izabello " powiedział do mnie w myślach mój mate

" Jeśli będzie trzeba będziemy walczyć do końca w twojej obronie " dodał Denio, po chwili dwie rasy od razu rzuciły się w naszą stronę.

Strażnik zająć się ludźmi, a alfa wilkołakami. Pomyśleć, że to miejsce musiało przejść jeszcze coś takiego. Zostawiłam mężczyzną walkę i zrobiłam to co umiałam robić w postaci wilka zawyłam prawdopodobnie jeszcze głośniej niż przedtem. Tym razem ten dźwięk wyrażał pomoc. Kazałam armii naszych wilkołaków przybyć do nas i pomoc nam w walce.

" Wiesz, że nie musiałaś tego robić? " Spytała się mnie Sami

" Jak to? " Zapytałam się mojej wilczycy

" Jeśli tylko zabijesz ich przywódcę, wygrasz to starcia " wyjaśniła.

" Ale jak mam niby dowiedzieć się kim jest ten alfa? "

" Każdy z nas przywódców ma charakterystyczny zapach. Dzięki swojemu węchowi właśnie go odnajdziesz "

W tym momencie, w chwili, gdy Nathan i Denio walczyli za mnie na śmierć i życie, postanowiłam znaleźć wilkołaka, który był odpowiedzialny za wkroczenie tej rasy na mój teren. Skupiłam się na zapachach, które mnie otaczały. Po paru minutach nie wyczuwałam żadnego charakterystycznego zapachu, jednak nie poddawałam się. I dobrze, że tego nie zrobiłam, ponieważ po kilku sekundach Wyczułam bardzo dziwne zapach. Jakaś zgnilizna... Nie było wątpliwości, że musiał on należeć do osoby, którą szukam.

424 Słów

Alfa ( Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz