Gdy Wade zasnął Peter wymknął się przez okno w kostiumie spider mana i
Przehuśtał się na sąsiedni budynek. Rozglądnął się a jego uwagę przykuł mężczyzna kopiący w worek na śmieci za blokiem w ciemnej uliczce. Podleciał bliżej i przyglądał się zdziwiony. Nagle usłyszał skomlenie w worku. Zareagował natychmiastowo.- ktoś ciebie nie nauczył że zwierząt się nie bije?
- odwal się! Mój pies moje zasady!
- w psy się nie kopie! - odepchnął mężczyznę na bok przez co ten upadł.
- niech zdycha!
- mam zadzwonić po policje? To jest karalne! - przyszpilił go do ściany.
- nie przepraszam...
- wypad stąd - puścił go i uciekł. Podszedł do czarnego worka i po otwarciu zobaczył dużego owczarka skulonego i skamlącego. Podniósł pysk i popatrzył błagalnie na spider-mana. Chłopak zauważył że na jedno oko pies jest ślepy. Drugie za to było niebieskie.
- trzeba ciebie stąd wziąć - wstał i wziął psa na ręce. Wziął również karton jakiś i poszarpane prześcieradło. Materiał wsadził do środka kartonu. Psa również. Owinął go prześcieradłem. Swoją siecią szczelnie owinął pudło by się nie rozleciało i wziął duży pakunek na ręce. Gdy znalazł się pod oknem do swojego pokoju lekko się przeraził że upuści zwierzę i psiak spadnie z 4 piętra.
Zostawił pudło na ziemi i sam wskoczył do pokoju. Upewnił się że Wade śpi i wychylił się przez okno patrząc na psa. Wycelował sieciami z obu rąk na jeden i drugi kraniec pudła po czym zaczął ostrożnie go wciągać. Gdy było wystarczająco blisko chwycił je i położył razem z wilczurem na podłodze w ich pokoju. Szybko przebrał się w swoją piżamę i spojrzał na sapiącego owczarka.
- i co ja z tobą zrobię... - podszedł i go pogłaskał.
- umyjemy cię. Chodź. - wziął go na ręce i poszedł do łazienki po czym się zamknął. Wpuścił letnią wodę do wanny i położył tam psa z którego sierści wyleciało pełno zaschniętej krwi i błota. Nastolatek sięgnął po jakiś szampon i zaczął go ostrożnie wcierać w skórę pieska. Po około 20 minutach kąpieli pies wyszedł z wanny i otrzepał się.
- nie chlap tak... - sięgnął po ręcznik i zaczął suszyć nowego pupila. Gdy pies był już suchy peter wyszedł z łazienki a psa tam zostawił by w pokoju nic nie zepsuł.
- czemu nie śpisz? I czemu się śmiałeś sam do siebie w łazience.
- emm... Oglądałem śmieszne filmy.
- w łazience?
- miałem taki pastiż.
- pastiż?
- tak..
- w takim razie ja mam pastiż sprawdzenia co tam jest
- poczekaj...
- co?
- nie bądź zły błagam... - otworzył drzwi a tam leżał cały czarny pies z plamami na łapach.
- pies?!!
- ćśśśś...
- pies? - powtórzył szeptem.
- tak...
- skąd ty go masz? Przecież nie całe 3 godziny temu tu z tobą byłem i nie wychodziłeś a psa nie było.
- emm... Byłem na spacerze i zobaczyłem jak gościu go bije więc go wziąłem.
- przecież Furry nas zabije... Ja nie mam nic przeciwko no ale kurwa
CZYTASZ
"Tell me your Secret" | SpideyPool |
Fanfic[ZAKOŃCZONE] Nowy uczeń w szkole to zawsze coś ciekawego. Jednak ciekawszy może być też nowy współokator z maską na twarzy. Uwaga! Są wulgaryzmy i nie jest to w żadnym wypadku yaoi!!! Zwykle love strory POCZĄTEK: 14.06.2021 KONIEC: 9.11.2021